Dodam jeszcze od siebie, że nawet teraz jak są 2 wyjazdy to są problemy. Jak jeden samochód chce wyjechać Kmiecika na Krzyską a drugi w tym samym czasie wjechać to są dwie opcje: albo wjeżdżający tamuje ruch na Krzyskiej albo wyjeżdżający cofa się z jakieś 3 posesje do tyłu. Teraz wyobraźmy sobie, że za wyjeżdżającym i wjeżdżającym jest jeszcze kilka samochodów i już mamy piekło :/
Zdaje się, że figa w wątku o madafakach już o tym pisała.
A najlepsze jest to, że większość samochodów na tę ulicę wjeżdża właśnie od strony Spokojnej, więc wyjazd na Krzyską jest nieco odciążony. Nie chce sobie wyobrażać nawet co się stanie jak dojdzie do realizacji tego porąbanego pomysłu. Nie ważne czy zrobią nawrotkę, serpentynę czy inny cud do zawracania, problemem jest WYJAZD i szerokość ulicy od cmentarza do wyjazdu do Krzyskiej.
Zapraszam na wizję lokalną. Najlepiej te osoby, które są odpowiedzialne za te pomysły.
A jeśli chodzi o rozeznanie w terenie urzędników, to mnie już nic nie zdziwi, skoro według nich na mojej działce jest głęboki wąwóz i w związku z tym nie chcieli dać zezwolenia na zrobienie wjazdu do tejże działki... Wąwóz owszem, gdzieś w okolicy jest, ale jakieś 2 ulice dalej... Kretynizm albo ktoś baaardzo baaardzo map nie umie czytać. Na jedno w sumie wychodzi.
Ostatecznie, jak pomysł przejdzie i Krzyska w tym miejscu zostanie zakorkowana, pojawi się kolejna okazja do zrobienia ronda
