Ravir pisze:Już widzę, jak ci co dojeżdżają pociągiem będą kupować w Kraku i wieźć toboły z zakupami do Tarnowa
Ciesze się, że to widzisz, bo jak dojada do Tarnowa to im zostaną do wybory monopolowe i galerie handlowe, reszta już zamknięta. A galerie w Krakowie i większe i lepiej zaopatrzone, więc wybór jest prosty.
Ravir pisze:w Tarnowie mają szybciej, latwiej i często taniej.
Szybciej nie, bo tyle samo czasu zajmują: zakupy-droga do Tarnowa i droga do Tarnowa-zakupy.
łatwiej? Jak chcesz kupić podstawowe artykuły, to i owszem, ale łatwiejszy dostęp do asortymentu jest niestety w Krakowie. Ostatnimi czasy dwa razy spotkałem się z odpowiedzią sprzedawcy w stylu: "panie, tutaj jest Tarnów, tutaj tego nikt nie kupi" (a chodziło o żywność)
Taniej? W sieciówkach ceny identyczne, a sporo innych sklepów po przyjeździe do Tarnowa pozamykanych.
Ravir pisze:po prostu Tarnów nie ma takiego potencjału wzrostu cen.
Teraz nie ma, ale w przypadku kiedy zaczną tu nocować "krakowiaki", to jak będą chętni na dwa razy droższe niż teraz mieszkania, to będą tyle kosztować. To się samo wyreguluje.
Ravir pisze:Miejscowe firmy, zwłaszcza handel i uslugi zyskają
Usługi - zgadzam się, handel - patrz wyżej.
Boję się raczej o firmy, z których uciekną do pracy w Krakowie specjaliści, którzy u nas zarabiają o wiele mniej niż na takim samym stanowisku w Krakowie. Sam znam kilka takich przypadków ucieczki do Krakowa - nawet z wynajmowanym tam mieszkaniem, wychodzili na plus. Emigracji z Krakowa do Tarnowa nie zaobserwowałem

Z drugiej strony - może dzięki temu płace w Tarnowie trochę się urealnią.
ps: życzę mieszkańcom i miastu jak najlepiej, ale wystarczy zobaczyć jak się rozwijają sypialnie Warszawy.