Chirurgia jednego dnia?
Chirurgia jednego dnia?
W Nowym Szpitalu w ramach chirurgii jednego dnia należy się zgłosić dzień wcześniej. Podobno z winy programu komputerowego, który nie pozwala w tym samym dniu przyjąć, zoperować i wypisać pacjenta.
Nikt Panu nie da tyle, ile ja mogę obiecać (KMN)
-
- Archont
- Posty: 849
- Rejestracja: 27-01-2010, 17:33
Epicentrum absurdów. Niestety wiem co mówię - z pierwszej ręki. W N.Szpitalu jak coś da sie robić "pod górkę" to na pewno tak będziekato pisze:W Nowym Szpitalu w ramach chirurgii jednego dnia należy się zgłosić dzień wcześniej. Podobno z winy programu komputerowego, który nie pozwala w tym samym dniu przyjąć, zoperować i wypisać pacjenta

Co do chirurgii jednego dnia - szybko i sprawnie jest podobno w Tuchowie. Pacjenci sobie chwalą.
Dokladnie tak - mój Tato tez musiał dłużej leżeć w szpitalu
znajoma pani Doktor wprost mu powiedziąla, że chodzi o kasę.
Druga sprawa to totalna niekompetencja i łapówkarstwo przetargowe - student 2 - 3 roku napisał by spokojnie bazodanową aplikację do "obsługi" szpitala - wiem to z autopsji.
Bazy danych o podobnym stopniu skomplikowania pisałem jeszcze pod DOS'em
a dzialały na niezniszczalnym NOVELL'u
No ale jak mamy panstwową jednostkę, wydająca państwowe pieniądze - to mamy to, co mamy. Nie wiem, czy zauważyliście, że w calkowicie prywatnych szpitalach czy przychodniach nie ma takich problemów, da się zrobić wszystko, programy działają doskonale.
Moze dlatego, że jak wydajemy prywatną kasę to rozliczamy wykonawców z pracy i pilnujemy by nam nie wcisneli gów..

Druga sprawa to totalna niekompetencja i łapówkarstwo przetargowe - student 2 - 3 roku napisał by spokojnie bazodanową aplikację do "obsługi" szpitala - wiem to z autopsji.
Bazy danych o podobnym stopniu skomplikowania pisałem jeszcze pod DOS'em


No ale jak mamy panstwową jednostkę, wydająca państwowe pieniądze - to mamy to, co mamy. Nie wiem, czy zauważyliście, że w calkowicie prywatnych szpitalach czy przychodniach nie ma takich problemów, da się zrobić wszystko, programy działają doskonale.

9000 ml A Rh-
Chyba za bardzo nie wiesz o czym piszeszRavir pisze: Druga sprawa to totalna niekompetencja i łapówkarstwo przetargowe - student 2 - 3 roku napisał by spokojnie bazodanową aplikację do "obsługi" szpitala - wiem to z autopsji.
Bazy danych o podobnym stopniu skomplikowania pisałem jeszcze pod DOS'ema dzialały na niezniszczalnym NOVELL'u
![]()
Może jak był wybierany program do obsługi szpitala to ktoś nie przewidział działalności chirurgi jednego dnia, a teraz producent chce dodatkowej kasy za uruchomienie funkcjonalności. Wydaje mi się że w chirurgi jednego dnia jest płacone za zabieg, a nie od ilości dni(zweryfikuje u znajomego)
-
- Rhetor
- Posty: 3594
- Rejestracja: 28-01-2010, 19:31
W tym miesiącu rusza Chirurgia. Pacjenci mają się zgłaszać bez przygotowania na Oddziale, czyli np. bez podkłucia. Wszystko ma być zrobione przed zabiegiem. Oddział nie ma pielęgniarek. Podobno wszystko mają zrobić instrumentariuszki. Jak się dowiedziałem wiele z tych pań ostatnie wkłucie miały jeszcze w szkole medycznej. Jest też opcja, że będą to robić pielęgniarki anestetyczne. Jak pogodzą siedzenie na sali operacyjnej z przygotowaniem pacjenta... tego mój informator nie wiedział.
Jeszcze jedno. Chirurgia nie ma kawałka miejsca na dobudzenie pacjenta, chwilę odpoczynku. Zaraz po zabiegu won do domu. Z dorosłymi jakoś to funkcjonuje, ale z dziećmi mogą być problemy.
I kolejny kwiatek. Nie jest związany bezpośrednio ze szpitalem, ale zdarzenie tam miało miejsce i nie chce mi się zakładać nowego wątku.
Personel miał szkolenie z zakresu OC.
Po standardowych wyjaśnieniach przyszedł czas na pytania. Jedno z nich brzmiało: jak będzie wyglądać opieka medyczna w czasie wojny?
Odpowiedź: ludność będzie tak rozlokowana, że na jednego lekarza będzie przypadać 25 pacjentów (tu moje źródło nie było do końca pewne), a na jedna pielęgniarkę OŚMIU.
Na to jedna z pielęgniarek zaczęła wołać, że chce wojny, bo będzie, jak w raju.
Wiedziałem, że zupaki są oderwane od rzeczywistości, ale żeby aż tak?
Jeszcze jedno. Chirurgia nie ma kawałka miejsca na dobudzenie pacjenta, chwilę odpoczynku. Zaraz po zabiegu won do domu. Z dorosłymi jakoś to funkcjonuje, ale z dziećmi mogą być problemy.
I kolejny kwiatek. Nie jest związany bezpośrednio ze szpitalem, ale zdarzenie tam miało miejsce i nie chce mi się zakładać nowego wątku.
Personel miał szkolenie z zakresu OC.
Po standardowych wyjaśnieniach przyszedł czas na pytania. Jedno z nich brzmiało: jak będzie wyglądać opieka medyczna w czasie wojny?
Odpowiedź: ludność będzie tak rozlokowana, że na jednego lekarza będzie przypadać 25 pacjentów (tu moje źródło nie było do końca pewne), a na jedna pielęgniarkę OŚMIU.
Na to jedna z pielęgniarek zaczęła wołać, że chce wojny, bo będzie, jak w raju.
Wiedziałem, że zupaki są oderwane od rzeczywistości, ale żeby aż tak?
Nikt Panu nie da tyle, ile ja mogę obiecać (KMN)
Jasna dupa, działasz jak proboszcz z Kózkównejkato pisze:... tego mój informator nie wiedział.
Ech. Potwierdzasz regułę, że gość o twoim nicku winien się leczyć tylko modlitwą, bo inaczej zaczyna pisać głupotykato pisze:Jeszcze jedno. Chirurgia nie ma kawałka miejsca na dobudzenie pacjenta, chwilę odpoczynku. Zaraz po zabiegu won do domu. Z dorosłymi jakoś to funkcjonuje, ale z dziećmi mogą być problemy.

A tak na poważnie: Zamiast się cieszyć to znowu leje się strumień żółci malkontentów i wytykanie pierdół oraz chorób wieku niemowlęcego.
Miłego wieczora.