savage pisze:
Niesamowite uproszczenie... To, że ktoś był pracownikiem Azotów to w mieście Tarnowie nie jest dziwne. Zakłady to największy pracodawca w regionie i nie ma mieszkańca Tarnowa, który nie znałby przynajmniej jednego byłego, lub obecnego pracownika ZAT. Czy to, że obecny Prezydent jest byłym pracownikiem ZAT oznacza, że jego decyzje zależą od Azotów?!
Prowadzą wspólną politykę, przecież o sprzedaży terenów zadecydowały Azoty i Miasto, w tym celu usunięto prezesa i zastąpiono go swoim, który w imieniu klubu wszystko podpisał.

Super, że się tak zatroskano o klub, więc liczymy na kontynuację.
Czy to, że pracownicy klubu ZKS Unia Tarnów są byłymi pracownikami ZAT oznacza, że Azoty są zobowiązane sponsorować piłkę??
Kompletnie mnie to nie przekonuje. Moim zdaniem ktokolwiek byłby Prezesem ZKS-u, czy jest to człowiek z "nadania" czy nie, to jego obowiązkiem jest zapewnienie Spółce finansowania. Źródeł finansowania (potencjalnych) w regionie jest bardzo wiele. Czy Wy jako grupa najaktywniejszych kibiców sprawdzaliście, czy w klubie ktokolwiek przygotował profesjonalną ofertę dla marketingową, do kogo ewentualnie ona trafiła? Ile pracownicy klubu odbyli spotkań, rozmów w sprawie sponsoringu i z iloma Firmami.
Czy ktokolwiek wie ile pracownicy klubu zrobili dla tego, aby do takiej sytuacji nie doszło?
Nie są zobowiązane, to ich dobra wola. Azoty są nazwane "grabarzem piłkarskiej Unii" bo to czysty fakt, a nie to, że mają obowiązek sponsorowania. To ich wybór czy chcą być nadal grabarzami czy nie. Ich polityka doprowadziła do tego co jest teraz. Kazał im ktoś ten klub zakładać? Dziś by nie było nas i kilkudziesięciu lat tradycji i by mieli święty spokój.
Co z tego, że obowiązkiem prezesa jest to o czym piszesz? Jabłecki, Grzyb, Piwowarski skąd byli? Ćwikliński jak przyszedł to prowadził wiele inicjatyw, ale jak został usunięty to chyba zszedł na ziemie tarnowskiej rzeczywistości. Teraz mieliśmy Drwiłę, Wojtasika i co oni takiego niezwykłego zrobili? Obecny prezes już za darmo robi to wiadomo, że czasu nie ma za wiele. Teraz nie wiem czy jacyś chętni w ogóle by się znaleźli do objęcia takiego stanowiska, żadna to atrakcja.
Kiedyś był nadmiar pracowników za których można było utrzymać dwie drużyny piłkarskie, a teraz? Klub nawet stażystów nie przyjmie.
Uśmiech wśród czytających facebooka wzbudzają wpisy typu: "TYLKO UNIA!, warto pomóc" jednego z niedawnych wiceprezesów Azotów bo tyle to każdy umie napisać, a kibiców interesują działania. Haseł już było wiele, w ulotkach wyborzych pomoc sekcjom obiecywał niegdyś minister z naszego regionu. Dość dawno to było i szkoda, że takich skarbów nie przechowałem na pamiątkę.
W historii kibice nieraz się spotykali z prezesami. Gdyby nie szukano sponsorów to dawno klubu by nie było. Teraz nie wiem jak jest.
Pomoc polityczna?

Czyja konkretnie? ;-) Nie powielajmy jakiś hitów spod sklepu. Rachunek jest prosty Marciniak (ZAT) jest z Tarnowa, Lubera (Tauron) jest z Tarnowa. Chcą sponsorować najbardziej medialny sport w tym mieście i to robią. Do tego dochodzi paru mniejszych sponsorów m.in. Czakram, Wes - Bud, Strabag i inni - tutaj też rozbija się o politykę?
Janika? Wiśniewskiego z Orlenu? Kto Ślaka do Tarnowa zaprosił? Nie pisz mi o współczesnych czasach, bo Unia jest w ekstralidze, jakby piłka była to też byliby sponsorzy. Chodzi mi o ciężkie czasy klubu, dokładnie 2002 rok.
Nie w sekcji piłkarskiej. Przykro to pisać, ale wielu z Was doskonale wie o czym mówię - czy ktokolwiek zainteresował się tą sprawą? Wiem o niej od człowieka, który bardzo aktywnie działa wokół tarnowskiej piłki...
Różni ludzie w tej sekcji się obracają i obracali. Zresztą w żużlu są działacze wysokich lotów? Przecież to jest istny kabaret. Czasami lepiej sobie darować słuchanie historii o różnych tarnowskich działaczach.
Gdyby ktoś chciał abyś zrobił coś czego nie musisz zrobić, zależy to od Twojej dobrej woli i zaczął od nazwania Cię ... obraźliwie ;-), a potem powiedział, że jednak "sorry - emocje", to jakbyś się poczuł?! Moim zdaniem był to strzał w kolano, a jak wiadomo taka "kontuzja" nie goi się jeden dzień...
To jest jego prywatny folwark?
Z Chińczykami łatwiej byłoby się dogadać. Jak PiS rządził i sprowadzili na stanowisko prezesa kolesia z kosmosu to troche pognębieni przez media podpisali umowę z klubem i były pieniądze.