Tego typu kamery robią zdjęcia - zwykle serię lub nagrywają krótki film - tym, którzy wjeżdżają NA CZERWONYM. Nie rejstrują samochodów, które wjechały na żółtym.
Całość wygląda tak : kamera jest zwykle umieszczona na drugim końcu skrzyżowania, przy "wyjeździe" - zaś czujniki przy wjeździe. Jak jedziesz i wjeżdżasz na czerwonym to zaczyna sie rejstracja. Całość jest tak ustawiona, że rejstrowane są samochody które łamią przepisy, te, które wjechały na zielonym czy żółtym nie są rejstrowane.
Dodatkowo istnieje możliwość detekcji skrętu - czyli jak ktoś skręca na zakazie - jest kilka takich skrzyżowań, gdzie nie można skręcać w którąś ze stron.
Można też spiąć to z pomiarem prędkości - i tak na wylocie w Zgłobicach można fotografować przekraczającycj prędkość i tych, którzy wjeżdżają na czerwonym - wszystko jednym systemem. Co więcej wystarczy wpiąć takie urządzenie w sieć i postawić mały serwer podpięty do CEPiK - a z "automatu" rozpozna numer rejstracyjny i wystawi mandat właścicielowi

widziałem to na targach. Polskie rozwiązanie dodajmy. Co ciekawe czułość jest taka, że odczytać można spokojnie numer rejstracyjny z naklejki na szybie
