- W ciągu dnia na ul. Krakowskiej można spotkać zaledwie kilku robotników, a my bankrutujemy - mówią przedsiębiorcy. Straty w przychodach firm sięgają nawet ponad 70 proc.
Na kłopoty właścicieli firm, którzy nie mają dojazdu, wiceprezydent Henryk Słomka-Narożański odpowiada, że poślizg w remoncie i brak prac na ulicy, to problem wykonawcy, bo ten nie zamówił towaru, gdy wygrał przetarg i teraz nie ma kostki. A co do kłopotów firm, to towar można donieść, mówi....



http://www.rdn.pl/info_tarnow/index.php ... 2011106489
OCZYWIŚCIE WINNYCH BRAK straty kolosalne zarówno dla miasta jak i bankrutujących firm a pan Heniu mówi że problemu nie ma pogratulować optymizmu
