Czytaj ze zrozumieniem. Nie twierdze, że nie ma naciagaczy, ale wiem też, że nie można oceniać kogoś sprawności po wyglądzie zewnętrzynm. podobnie jak nie można rozstrzygać zasadności wydania takiej karty po "lepszym" aucie...JanPalony pisze:mam propozycje, zlikwidujmy zus bo i tak wydaje błędne decyzje, niech deto założy własna firme i niech ludzie schorowani chodzą do niego , on bedzie widział komu sie należy karta do parkowania,renta , etc. wkoncu skączą sie ciągłe dywagacje nt. zusu
Tzw. "niepełnosprawni"
Deto, nie wiem jak Ty ale ja wyjeżdżam miesięcznie około 50 kart parkingowych w strefie płatnego parkowania i mam jako takie rozeznanie. "Niepełnosprawni" nie mają większego problemu ze znalezieniem miejsca dla nich przeznaczonego bo wolne miejsca widzę. Teraz lekcja matematyki bo widzę, że tutaj jest pies pogrzebany.
10 postojów w miesiącu to 10x0.85 = 8.50 zł
20 postojów w miesiącu to 20x0.85 = 17,00 zł
30 postojów w miesiącu to 30x0.85 = 25,50 zł
I przestań wreszcie pitolić. Sprawdź najpierw dostępność miejsc parkingowych a potem zacznij dyskusję.
10 postojów w miesiącu to 10x0.85 = 8.50 zł
20 postojów w miesiącu to 20x0.85 = 17,00 zł
30 postojów w miesiącu to 30x0.85 = 25,50 zł
I przestań wreszcie pitolić. Sprawdź najpierw dostępność miejsc parkingowych a potem zacznij dyskusję.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Przyaznam, że teraz to juz nie wiem o co Ci chodzi. Praktycznie w każdym wpise czepiasz się czegos innego. Teraz skolei żal Ci 25,50...opornik pisze:Deto, nie wiem jak Ty ale ja wyjeżdżam miesięcznie około 50 kart parkingowych w strefie płatnego parkowania i mam jako takie rozeznanie. "Niepełnosprawni" nie mają większego problemu ze znalezieniem miejsca dla nich przeznaczonego bo wolne miejsca widzę. Teraz lekcja matematyki bo widzę, że tutaj jest pies pogrzebany.
10 postojów w miesiącu to 10x0.85 = 8.50 zł
20 postojów w miesiącu to 20x0.85 = 17,00 zł
30 postojów w miesiącu to 30x0.85 = 25,50 zł
I przestań wreszcie pitolić. Sprawdź najpierw dostępność miejsc parkingowych a potem zacznij dyskusję.

Wiesz czym sie różni niepełnosprawny od pełnosprawnego ? Poza oczywiście stanem zdrowia. Ano tym, że pełnosprawny nie musi ponosić stałych i niejednokrotnie wysokich wydatków na leczenie, mało tego, to może również pracować więcej, ciężej i w efekcie mieć kasy więcej. Osoba niepełnosprawna nie ma takiej mozliwości, więc i tutaj ponosi straty. Teraz wobec tego odpowiedz mi na pytanie kto ma w zyciu lepiej ?
Ten co zaoszczędzi "25,50", ale cierpi i ponosi w związku ze swoim stanem zdrowia spore, często kilkusetzłotowe wydatki, czy ten, który wyda te 25,50, ale zarobi kilkaset z łotych więcej ?
Czysta matemayka.

Uwierz mi i myslę, że i ty to wiesz, że zdecydowanie lepiej ma osoba zdrowa, bo i możliwości więcej i efekty lepsze.
ps. I zdecyduj się wreszcie na jedna wersje i trzymaj sie jej, a nie gdy się kończa argumenty, to czepiasz sie czegoś innego

W uprawnieniach niepełnosprawnego do wjazdu w niektóre wyłączone z normalnego ruchu miejsca nie chodzi o kasę, a o dostępność. Więc Opornik wsadź sobie w buty Twoje wyliczenia i w myśl: niech twoja lewa ręka nie wie co czyni prawa, po co ten ekshibicjonizm? Komu chcesz zaimponować, my "młodzi" mamy swoich idoli. To, że za komuny paradowałeś z opornikiem w klapie marynarki nie oznacza, że teraz cała nasza społeczność musi wiedzieć jaki kolejny szlachetny gest wykonał Opornik np. rezygnując ze swoich uprawnień czy płacąc za postój w strefie płatnego parkowania.
Ad rem ja mam niepełnosprawnego brata, sam nie ma prawa jazdy bo pewnie ciężko byłoby mu prowadzić samochód, za to korzysta z usług mamy, a dawniej i moich. Trzeba było nie lada zachodu żeby dostać rzeczoną kartę, choć w orzeczeniu ma wpisane, obok wielu innych, również "narząd ruchu". Ciężko mi wyobrazić sobie sytuację gdy on przyjeżdża do przychodni na Skłodowskiej-Curie i musi dymać gdzieś z innej ulicy bo bohatersko zrezygnował z prawa do parkowania na kopercie, albo co gorsza kobieta po 50-tce niosąca na plecach 27-letniego chłopa, który ma problem z dotarciem do lekarza.
Temat dotyczy kombinatorów i cwaniaków, którzy mają karty wyrobione na swoich krewnych, a wykorzystują je wbrew obowiązującemu prawu i może to im powinniśmy poświęcić to miejsce. Są to zwykłe hieny i życzę im żeby dopadło ich to, na co karty faktycznie zostały wystawione. Znam takich kilku, ale niestety Straż Miejska i Policja też ich zna więc nawet nie ma komu tego zgłosić, w przeciwnym wypadku zwolniłoby się nieco miejsca w ścisłym centru miasta...
Ad rem ja mam niepełnosprawnego brata, sam nie ma prawa jazdy bo pewnie ciężko byłoby mu prowadzić samochód, za to korzysta z usług mamy, a dawniej i moich. Trzeba było nie lada zachodu żeby dostać rzeczoną kartę, choć w orzeczeniu ma wpisane, obok wielu innych, również "narząd ruchu". Ciężko mi wyobrazić sobie sytuację gdy on przyjeżdża do przychodni na Skłodowskiej-Curie i musi dymać gdzieś z innej ulicy bo bohatersko zrezygnował z prawa do parkowania na kopercie, albo co gorsza kobieta po 50-tce niosąca na plecach 27-letniego chłopa, który ma problem z dotarciem do lekarza.
Temat dotyczy kombinatorów i cwaniaków, którzy mają karty wyrobione na swoich krewnych, a wykorzystują je wbrew obowiązującemu prawu i może to im powinniśmy poświęcić to miejsce. Są to zwykłe hieny i życzę im żeby dopadło ich to, na co karty faktycznie zostały wystawione. Znam takich kilku, ale niestety Straż Miejska i Policja też ich zna więc nawet nie ma komu tego zgłosić, w przeciwnym wypadku zwolniłoby się nieco miejsca w ścisłym centru miasta...
Co jest skurwysyństwem? Postulowanie kontroli, kto FAKTYCZNIE korzysta z wydawanych kart parkingowych? Bo szacuję, że obecnie mniej-wiecej połowa z nich wykorzystywana jest przez cwaniaków.Deto pisze: Co do wpisu Marcina K. to ci którzy tak piszą nigdy nie czuli tego co rzeczywiście osoby chore. Dla mnie takie pisanie jest również skurwysyństwem i tyle.
Powtórzę się - NIE jest moim celem tutaj czepianie się osób faktycznie niepełnosprawnych.
Miałem już nic nie pisać w tym temacie ale obserwacje z dnia dzisiejszego zmusiły mnie do zmiany zdania.
Żeby było jasne, NIGDY nie kwestionowałem prawa osób niepełnosprawnych do korzystania z wyznaczonych miejsc postojowych. NIGDY nie kwestionowałem prawa normalnych kierowców do zajmowania stanowisk w przypadku podwiezienia osoby niepełnosprawnej.
Wkurza mnie tylko cwaniactwo kierowców wykorzystujących bezprawnie ów przywilej.
Dzisiaj odwiedziłem kilka parkingów, Gemini, Majster, Carrefour i stanowiska dla niepełnosprawnych były wolne. Nie ma więc problemu braku takich stanowisk. Chociaż pod Carrefourem podjechał gościu i po zaparkowaniu żwawym krokiem poszedł na zakupy.
Szkoda, że nie ma np corocznej weryfikacji tych niebieskich karteczek. I nie piszcie mi, że to dodatkowe obciążenie dla osób faktycznie chorych. Przywileje czasami kosztują.
Żeby było jasne, NIGDY nie kwestionowałem prawa osób niepełnosprawnych do korzystania z wyznaczonych miejsc postojowych. NIGDY nie kwestionowałem prawa normalnych kierowców do zajmowania stanowisk w przypadku podwiezienia osoby niepełnosprawnej.
Wkurza mnie tylko cwaniactwo kierowców wykorzystujących bezprawnie ów przywilej.
Dzisiaj odwiedziłem kilka parkingów, Gemini, Majster, Carrefour i stanowiska dla niepełnosprawnych były wolne. Nie ma więc problemu braku takich stanowisk. Chociaż pod Carrefourem podjechał gościu i po zaparkowaniu żwawym krokiem poszedł na zakupy.
Szkoda, że nie ma np corocznej weryfikacji tych niebieskich karteczek. I nie piszcie mi, że to dodatkowe obciążenie dla osób faktycznie chorych. Przywileje czasami kosztują.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Oporniku, ale bezterminowe karty ON otrzymują osoby które nie rokują nadziei na wyleczenie. Ale tych bezterminowych jest zdecydowanie mniej. W większości wydawane są na okres 2-3 lat. Czasem pięciu. Więc weryfikacja jest po okresie na jaki została wydana.opornik pisze:Szkoda, że nie ma np corocznej weryfikacji tych niebieskich karteczek. I nie piszcie mi, że to dodatkowe obciążenie dla osób faktycznie chorych. Przywileje czasami kosztują.
A co do reszty, to ja wierzę, że nie macie nic do osób chorych korzystających z takich kart, ale z waszych wpisów jasno wynika, że podważacie zasadność wydania takiej karty, bo z wyglądu ktoś wygląda na zdrowego. A z tym się zgodzić nie można.
opornik, a co da weryfikacja? Lepiej by było tak: policja/SM robi kontrolę - jeśli ktoś zaparkował na miejscu dla niepełnosprawnego bez osoby uprawnionej - zabierają karteczkę za oszustwo.
Jeśli ktoś zaparkował ignorując znaki, które może ignorować niepełnosprawny, a w samochodzi nie ma osoby niepełnosprawnej - zabierają karteczkę za oszustwo.
Ktoś, kto faktycznie podwozi/przewozi osobe niepełnosprawną, lub sam jest niepełnosprawny - nie ma się czego obawiać. Jak ktoś wykorzystuje karteczkę, żeby samemu ułatwić sobie zakupy - trudno, oszustwo kosztuje - karteczkę.
Tłumaczenie, że on właśnie idzie na zakupy dla chorej babci do mnie nie przemawia. Może dupsko ruszyć i przejść się 100 m dalej - babcia nie umrze z głodu jak poczeka minute dłużej.
Jeśli ktoś zaparkował ignorując znaki, które może ignorować niepełnosprawny, a w samochodzi nie ma osoby niepełnosprawnej - zabierają karteczkę za oszustwo.
Ktoś, kto faktycznie podwozi/przewozi osobe niepełnosprawną, lub sam jest niepełnosprawny - nie ma się czego obawiać. Jak ktoś wykorzystuje karteczkę, żeby samemu ułatwić sobie zakupy - trudno, oszustwo kosztuje - karteczkę.
Tłumaczenie, że on właśnie idzie na zakupy dla chorej babci do mnie nie przemawia. Może dupsko ruszyć i przejść się 100 m dalej - babcia nie umrze z głodu jak poczeka minute dłużej.
Oj, przykro się czyta niektóre wypowiedzi. Przez pół roku miałam takie problemy z kręgosłupem, że nie mogłam założyć samodzielnie skarpetek nad ranem, a przed wyjazdem na zakupy musiałam zażyć parę tabletek, żeby być w stanie wsiąść i wysiąść z samochodu. Jak takie znieczulenie zaczęło działać, to przez godzinę/dwie mogłam jako tako funkcjonować. Dlatego jestem w stanie zrozumieć, że ktoś chodzi prężnym krokiem, bo akurat jest nafaszerowany lekami. Łatwo oceniać po pozorach. Ocenianie po samochodach i komentowanie tego w kontekście niepełnosprawności jest dla mnie żałosne.
Skoro niektórzy sądzą, że tak prosto jest zostać niepełnosprawnym i zdobyć kartę, to może niech zweryfikują swoje teorie w praktyce i staną przed komisją
A później mogą zdać relacje na forum. 

Skoro niektórzy sądzą, że tak prosto jest zostać niepełnosprawnym i zdobyć kartę, to może niech zweryfikują swoje teorie w praktyce i staną przed komisją


Czyli zabierają karteczkę, która nie jest własnością oszusta, a np. jego babci czy dziadka. Wychodzi więc na to, że przez nieodpowiedzialne zachowanie np. wnuczka, jego dziadkowie stracą kartę osoby niepełnosprawnej. Super, lepiej pomyśl zanim coś napiszesz następnym razemGoscinny pisze: zabierają karteczkę za oszustwo.

Ciekawe czy bys tak samo napisał gdyby to chodziło np. o twoją zonę, dziecko czy matkębabcia nie umrze z głodu jak poczeka minute dłużej.

Masz prawo do tej karteczki? Jeżeli nie to skąd masz problem?Deto pisze:Czyli zabierają karteczkę, która nie jest własnością oszusta, a np. jego babci czy dziadka.
Ty żyjesz na Białorusi czy w państwie prawa? Masz problemy ze zrozumieniem problemu?Deto pisze:Wychodzi więc na to, że przez nieodpowiedzialne zachowanie np. wnuczka, jego dziadkowie stracą kartę osoby niepełnosprawnej.
Tak, dokładnie tak samo bym napisał w w tym jest różnica pomiędzy nami. Tak rozumiem prawo i ubolewam, że Ty (kandydat do RM) masz z tym problemy.Deto pisze:Ciekawe czy bys tak samo napisał gdyby to chodziło np. o twoją zonę, dziecko czy matkę
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
A czy na karteczkach czasowych na stronie bez zdjęcia jest informacja, że została wydana na czas ograniczony i datę wygaśnięcia uprawnienia? Bo jeżeli nie ma, to wydawanie takich kartek jest bez sensu bo skontrolować jegomościa się nie da bez jego chęci. Wystarczy wsiadać i wysiadać z samochodu uważając by nie spostrzegły go "uważne" oczy strażników.
Deto, oczywiście - jak babcia ma wnuczka-cwaniaka, to czemu nie? Skoro on żeruje na jej niepełnosprawności? Jak ja zaparkuję na stanowisku dla niepełnosprawnego bez karteczki to dostanę mandat, a jak cwaniak zaparkuje mając taka karteczkę to jest bezkarny - i jak widzę jeszcze jest broniony przez niekórych. W jaki sposób widzisz ukrócenie takiego procederu?
Ja wiem, że ty jesteś ogólnie za chaosem i bezprawiem. Dotkliwie karać oszustów - źle, karać dotkliwie bandziorów stadionowych - źle, dotkliwie karać pijaków za kółkiem - źle.
janka, a czy ja mam cos przeciw niepełnosprawnym? Ja chcę piętnowac i karać oszustów - to chyba dobrze?
Widzę, że jestescie niereformowalni i nie ma sensu tego betonu rozwalać - lepiej niech oszukują i będzie święty spokój, bo może czasami faktycznie pomagaja niepełnosprawnym.
ps: spróbuje załatwić sobie taka karteczkę - na jakiegoś znajomego, który ma orzeczony stopień niepełnosprawności. Zobaczymy ile to zajmie i czy faktycznie jest to takie trudne. Zdam relację tutaj na forum.
Ja wiem, że ty jesteś ogólnie za chaosem i bezprawiem. Dotkliwie karać oszustów - źle, karać dotkliwie bandziorów stadionowych - źle, dotkliwie karać pijaków za kółkiem - źle.
janka, a czy ja mam cos przeciw niepełnosprawnym? Ja chcę piętnowac i karać oszustów - to chyba dobrze?
Widzę, że jestescie niereformowalni i nie ma sensu tego betonu rozwalać - lepiej niech oszukują i będzie święty spokój, bo może czasami faktycznie pomagaja niepełnosprawnym.
ps: spróbuje załatwić sobie taka karteczkę - na jakiegoś znajomego, który ma orzeczony stopień niepełnosprawności. Zobaczymy ile to zajmie i czy faktycznie jest to takie trudne. Zdam relację tutaj na forum.
Ale jak można odebrac prawo do korzystania z takiej karty przez wykroczenie popełnione przez kogoś innego ? Mam Ci takie proste rzeczy tłumaczyć ?opornik pisze:Masz prawo do tej karteczki? Jeżeli nie to skąd masz problem?
Ja ? Generalnie wszyscy maja probolemy z rozumieniem, tylko Ty nieMasz problemy ze zrozumieniem problemu?

Ale gdzie tu mowa była o przestrzeganiu prawa ? Przecież to dotyczyło tylko podejścia Gościnnego do potrzeb innych i ewentualnego czasu ich załatwienia. Prześpij się, bo chyba znów zmęczony jesteś i masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem.Tak rozumiem prawo i ubolewam, że Ty (kandydat do RM) masz z tym problemy.
Jest informacja.Baxon pisze:A czy na karteczkach czasowych na stronie bez zdjęcia jest informacja, że została wydana na czas ograniczony i datę wygaśnięcia uprawnienia?