Stan widoczny na zdjęciach (zrobionych wczoraj) utrzymuje się od minimum dwóch lat. Upadek dziecka z platformy umieszczonej ok. 2,5 metra nad ziemią, a właściwie nad ostrymi elementami metalowymi, jest równoznaczny poważnym obrażeniem, a gdyby o tą ostrą krawędź dziecko uderzyło głową?.... wolę nie myśleć.
Urząd Miasta postawił tablicę (na zdjęciu poniżej), ale chyba osoby stawiające wcześniej jej nie przeczytały (zachęcam do przeczytania zakreślonych punktów)... (podpowiem, że:
a) plac jest oczywiście nieogrodzony,
b) nie ma informacji, kto za niego odpowiada
c) ma niebezpieczne elementy w podłożu.
Ja wiem, że wg niektórych ciemny lud wszystko kupi, ale są granice.
Kubo - czy dałoby się zgłosić interwencję dotyczącą utrzymania placów zabaw? Mam propozycję, żeby na każdym placu umieścić jednak tabliczkę, na której Z IMIENIA I NAZWISKA podana byłaby osoba odpowiadająca za utrzymanie placu. W USA nawet w toaletach publicznych umieszczone są informację, kto personalnie odpowiada za sprzątanie w danym dniu, żeby ludzie wiedzieli, na kogo w razie potrzeby złożyć skargę. U nas niedopatrzenia na placach zabaw mogą kosztować dzieci ŻYCIE!
Muszę zerknąć, jak to jest z pozostałymi placami...
PS. Gdyby TPKS działał, wysłałbym te rzeczy właśnie tam... Gdyby....



