Najpierw konserwa się rzuca i każe zamurować - miasto rozbiera schody i wstawia kratę.
Wczoraj byłem tam pierwszy raz od kilku lat i widzę to:


Znaczy, że schody nie są już niehistoryczne i można je było wybudować na nowo a kratę usunąć?
Nie wiem, może ja za głupi jestem, ale kto zapłacił za rozebranie poprzednich i postawienie nowych schodów?
Dlaczego konserwa nie może się zdecydować?
Zamknięcie tych schodów zaorało moją ulubioną knajpkę: Alchemika, który znajdował się zaraz za nimi.