Koronawirus w Tarnowie

[defekator]

Z tymi kościołami i weselami to jest przegięcie. To od początku było źle pomyślane. Powinni zrobić np tak, że jedna osoba na 5 metrów kwadratowych. Wówczas ciężar pilnowania tego spadł by na parafię. A tak sytuacja sprowadza się do tego, że na drzwiach kościoła wieszają dupochron w postaci kartki o zachowaniu dystansu a ludzie jak to ludzie - robią co chcą. To jak to rozwiązali na prawdę wygląda tak, jakby przed wyborami chcieli wyhodować pokaźny wzrost zakażeń i w razie negatywnych sondaży wyskoczyć z klęską żywiołową. W zasadzie, można by wzruszyć ramionami i pozwolić doborowi naturalnemu działać, ale przez taką nieodpowiedzialność ludzi po tyłku oberwać może każdy - zwłaszcza jeżeli znowu będzie trzeba zamykać gospodarkę. Nie spodziewałem się aż takiej nieodpowiedzialności.

[Goscinny]

Przecież jak okazałoby się, że krzywa rośnie, to logicznie zamkną wejście do lasów. Wiadomo, że w lesie najłatwiej się zarazić, a nie w kościele.

[defekator]

Albo Szumowski logicznie stwierdzi, że gdyby nie nowe przypadki zakażeń to krzywa by spadała więc wszystko jest pod kontrolą. Wciąż nie mogę się nadziwić, co ludzie mają w głowach - przecież taka msza to jest idealne środowisko dla wirusa. Na siłownię wciąż nie można ale kllkaset osób na mszy -jedna przy drugiej - problemu nie ma.

[sainte_nitouche]

Zdziwilibyscie sie, jak czesto slyszalam od roznych osob (takze mlodych, wyksztalconych) argument, ze przeciez Chrystus nie zaraża... i jak sie pojdzie z prawdziwa wiarą, to sie nic nie stanie.
W tym momencie traci sens wysilek osob, ktore przestrzegaja procedur, np w gabinetach kosmetycznych czy u fryzjera. A w tych do ktorych chodze - przestrzegaja, i to bardzo, niczym w szpitalu.
Tylko po co...

[kato]

Zdziwilibyscie sie, jak czesto slyszalam od roznych osob (takze mlodych, wyksztalconych) argument, ze przeciez Chrystus nie zaraża... i jak sie pojdzie z prawdziwa wiarą, to sie nic nie stanie.

Mają rację i nie potrzeba do tego żadnej wiary.
Szkoda tylko, że nie chcą pamiętać, że osoba obok może to zrobić.

[defekator]

Zdziwilibyscie sie, jak czesto slyszalam od roznych osob (takze mlodych, wyksztalconych) argument, ze przeciez Chrystus nie zaraża... i jak sie pojdzie z prawdziwa wiarą, to sie nic nie stanie.

A to właśnie Polska - początek XXI wieku. Ciekawe czy będą konsekwentni i jak jednak zachorują to będą się leczyć przez wsadzenie na 3 zdrowaśki do pieca?

W tym momencie traci sens wysilek osob, ktore przestrzegaja procedur, np w gabinetach kosmetycznych czy u fryzjera. A w tych do ktorych chodze - przestrzegaja, i to bardzo, niczym w szpitalu.
Tylko po co...

Od początku staram się jak mogę przestrzegać wszystkich procedur i taka postawa - nie bójmy się tego słowa - grupy kretynów, budzi moją frustrację.

PS. Właśnie doczytałem, że na stadiony wracają kibice. Logiczny krok. Jesteśmy jednym z niewielu krajów w Europie, gdzie liczba nowych przypadków choroby nie spada, więc jako jedni z pierwszych pozwalamy na otwarcie stadionów - czyli na coś co w dużej mierze spowodowało lawinowy wzrost przypadków choroby we Włoszech.

[gumini_0317]

Pokaz jak nie należy się zachować dali w sobotę na święceniach kapłańskich w Tarnowie. W kościele ponad 300 osób nikt nie miał maski. Nikt dosłownie nikt.

Kłamiesz. Byłem. Miałem na gębie maskę. Tak jak i wiele innych osób. Sporo osób też nie miało — to też prawda. Głównie ludzie, którzy siedzieli rodzinami z przodu.
Również z przodu było ciaśniej, a z tyłu ludzie zachowywali spore odstępy — większe niż np. w MPK.

Ktoś na fb rzucał się, że na zdjęciu pamiątkowym nie mieli masek i nie stosują odstępów XDDD

[Kulfon]

Pokaz jak nie należy się zachować dali w sobotę na święceniach kapłańskich w Tarnowie. W kościele ponad 300 osób nikt nie miał maski. Nikt dosłownie nikt.

Kłamiesz. Byłem. XDDD

Na szczęście jest filmik gumini XDDD

https://www.youtube.com/watch?v=9jkMII971tg

[gumini_0317]

I na tym filmie w 3:35 widać, że sporo osób siedzących z tyłu ma.
Tu jest lepsze ujęcie:
https://www.flickr.com/photos/diecezjat ... 512618897/
Na tym jestem w masce:
https://www.flickr.com/photos/diecezjat ... 512618897/
„nikt nie miał maski. Nikt dosłownie nikt.”
https://www.flickr.com/photos/diecezjat ... 512618897/

[opornik]

Ja też byłem zaskoczony po obejrzeniu zdjęć w galerii RDN. Wszyscy uczestnicy, nie celebransi powinni być w maseczkach i zachować bezpieczną odległość.
http://www.rdn.pl/galerie/swiecenia-kaplanskie-2020

[gumini_0317]

http://www.dziennikustaw.gov.pl/D2020000096401.pdf
„Obowiązku określonego w ust. 1 i 2 nie stosuje się w przypadku […] osoby, która nie może zakrywać ust lub nosa z powodu stanu zdrowia […] okazanie orzeczenia lub zaświadczenia w tym zakresie nie jest wymagane.“
Patrząc na ulice miast w ostatnich tygodniach to większość osób ma problem ze stanem zdrowia
„Zgromadzenia organizowane w ramach działalności kościołów i innych związków wyznaniowych mogą się odbywać, pod warunkiem że w przypadku gdy zgromadzenie odbywa się w budynkach i innych obiektach kultu religijnego uczestnicy realizują obowiązek, o którym mowa w § 18 ust. 1, z wyłączeniem osób sprawujących kult religijny” a przy limitach 5 osób MZ wyjaśniało, że osoby sprawujące kult to praktycznie wszyscy ministranci, organista, kościelny, chór…


Uważam, że wielu uczestników tej uroczystości dało zły przykład, ale skorzystali z dziurawego prawa.

[opornik]

Myślę, że księża naciągają obowiązujące prawo. Moim zdaniem bp Jeż powinien zareagować w tej sprawie i poprosić uczestników o założenie masek. Sprawę bezpiecznej odległości też zlekceważyli.
Wczoraj pogrzebałem trochę po stronach parafii w całej Polsce i spotkałem wiele jednoznacznych informacji. Maski i 2m odległości.
https://www.gosc.pl/doc/6322994.Koniec- ... kosciolach

[gumini_0317]

Komunikat był bardzo lakoniczny: https://youtu.be/3DniFw4BlFU?t=1582

Myślę, że księża naciągają obowiązujące prawo

Wszedłem do pewnego supermarketu, gdy jeszcze były limity i kasjerce zwróciłem uwagę, że chyba jest zbyt dużo osób (a był spory tłum ludzi) to powiedziała, że u nich limity nie obowiązują Takie mamy społeczeństwo.

[hurricane]

Moim zdaniem bp Jeż powinien zareagować w tej sprawie

A po co będzie reagował? Sanepid nie zareaguje, bo tego inspektora, który to zauważy wywalą z roboty. Policjant ma zauważyć? Potem w ramach pokuty od komendanta będzie krawężnikował przez miesiąc. Prokurator? Wolne żarty, dzisiaj prokuratorzy ze sprawami, w których występuje kościół obchodzą się jak ze zgnitym jajem albo gorącym ziemniakiem. Taka władza, która kościół chroni.

[defekator]

A ja wczoraj zauważyłem, że część osób przestała nosić maseczki w sklepach. Coraz częściej spotykam się wśród ludzi też z teorią, że ten wirus to jakaś ściema bo przecież aż tak dużo osób na niego nie umarło. Jakoś nie potrafią skojarzyć, że wynika to z tego, że przez 1,5 miesiąca mieliśmy jednak dość duże obostrzenia.

Rozmawiałem też ze znajomym nauczycielem. Przed maturami mają nawet tablice matematyczne i słowniki dezynfekować, uczniowie mają być rozdzielani, poszczególne grupy wchodzące do szkoły nie mogą się spotykać. Reżim ostrzejszy niż w szpitalach. Tylko jaki w tym sens skoro miliony ludzi ma w dupie wszystkie zalecenia sanitarne idąc na mszę?


PS. U nas wczoraj było 380 nowych przypadków, we Włoszech 178, w Niemczech 271, w Hiszpani 209.