Ogólnie z tego co wiem, to problem polega na pewnych zagłębiach ludzi których nie da się zaktywizować. Po prostu nie chcą pracować. Większość ludzi aktywnych zawodowo wybiera jak już motory aglomeracji czyli Katowice, Gliwice i Tychy. Reszta raczej jest sypialnią dla tych pozostałych. Bytom niestety jest miastem skazanym na straty. Leży najdalej od wcześniej wymienionych, jest mocno zapuszczony, dotknięty szkodami górniczymi w zasadzie jako jedyne miasto w takim stopniu. Generalnie to miasto niszczy to, co wpłynęło na jego powstanie i niegdyś sukces.
Tak wyglądają główne ulice w Bytomiu (gwarantuję że ciągle to tak wygląda):
https://www.google.pl/maps/@50.349042,1 ... 312!8i6656" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.google.pl/maps/@50.3508671, ... 312!8i6656" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.google.pl/maps/@50.3445414, ... 312!8i6656" onclick="window.open(this.href);return false;
Miałam już okazję poznać wiele miejsc od podszewki i w kilku miejscach pomieszkać, więc dlatego patrzę tak przychylnie na Tarnów co niektórych widzę często dziwi. Też kiedyś myślałam, że Kraków to takie ĘĄ, Katowice wraz z całą aglomeracją to wyspa bogactwa, dopóki chwilę nie pomieszkałam w każdym z nich. W innych miastach miałam okazję gościć krócej lub dłużej.