Wałowa pustoszeje, nie tylko jeśli chodzi o ludzi, ale też sklepy i knajpy

Woda uciekła, łabędzie się przeprowadziły. W całym mieście mega śmierdzi.W centrum raczej lepiej już nie będzie. Módlmy się żeby nie było jeszcze gorzej...marwaldor pisze:Podobno nawet woda uciekła ze stawu w Parku Strzeleckim. Co z tym miastem jest nie tak?
Chyba w Europie a nie na świecie. W Stanach to niszowy sport. Tak samo w Australii. Natomiast jeżeli uważasz, że nasze trzecie miejsca w mistrzostwach świata 74 i 82 to nic, że nasze srebro w Barcelonie w 92 to nic i nie możemy się dogadać i zgrać jako Naród no to powiem Ci tylko tyle, że musisz tego nie pamiętać albo celowo piszesz takie głupoty. Że nie wspomnę o siatce(mistrzowie świata z 2014 i mistrzowie Europy z 2009), ręcznej( wicemistrzowie świata 2007 i brązowe medale 09 i 15) i żużlu ( tu mi się nie chce pisać bo przecież nie potrafimy nic). Lecz się człowieku na depresję.Exyou pisze:Piłka jest sportem narodowym bo jest najpopularniejszym sportem na świecie, nie rozumiem zdziwieniaLordRuthwen pisze:Bo ktoś sobie upieprzył, że naszym sportem narodowym ma być piłka nożna a nie inna dyscyplina, w której odnosimy większe sukcesy...Słabo troche się podniecać sportami które uprawiają w kilku krajach(skoki,żużel, hokej na trawie).Koniec OFFTOP.
potrzeby materialne spełniane kosztem innych potrzeb, czyli życia zrównoważonego i gdy nabywamy dobra na które nas normalnie nie stać ale zdobywamy to coś poprzez nadmierne zadłużenie się lub wieloletnie oddawanie pracy czasu, który powinien być przeznaczony dla siebie i bliskich. Jeśli stać mnie na mieszkanie w bloku, mieszkam w bloku, a jeśli mogę mieć dom i wciąż normalnie żyć to cieszę się możliwością zaspokojeniem tej potrzeby.LordRuthwen pisze:@JacLe: wolbrzymione potrzeby materialne? Wyolbrzymionymi potrzebami materialnymi są wg Ciebie:...
Ja nic takiego nie pisałem, ale według moich obserwacji, rzeczywiście w Polsce parcie na posiadanie " super " domu i " super " samochodu jest większe niż w Europie Zachodniej.Tak? Bo zdaje się wyszliśmy od tego, że tylko tu jest parcie na posiadanie domu.
Miałem na myśli weekend. W tygodniu poza pracą i specjalnymi okazjami ( dość częstymi ) na wyjście, to jest czas na zakupy, hobby rodzinne lub członków rodziny. W domu spędzają mało lub bardzo mało czasu i może dlatego nie przywiązują takiej wagi do swoich lub tych wynajmowanych domów. Mieszkańcy " starej Europy " korzystają z życia poza domem i to widać na ulicach. Często odbywa się to kosztem oszczędzania na dobra materialne ( wyolbrzymione potrzeby ). Dla mnie ten styl życia jest bardziej " życiowy " od naszego. Myślę, że następne pokolenie u nas nie będzie już tak zabiegać o posiadanie, ale wtedy mogą być inne czynniki odciągające od aktywnego udziału w życia lokalnej społeczności. Dlatego nie będzie łatwo o gospodarcze i kulturalne ożywienie centrum miasta.Z całym szacunkiem ale nie wierzę! A nie wierzę, bo nie widzę w takim wypadku możliwości wykonywania "obowiązków domowych" takich jak choćby głupie posprzątanie, starcie kurzy, zrobienie zakupów (tak, wiem, że nie trzeba na nie całego dnia), ogarnięcie nauki dzieci (co potrafi czasem zająć na prawdę sporo czasu), chyba, że w nocy, ale w nocy to by wypadało spać.JacLe pisze:Po południ z inną znajomą rodziną idą do parku porzucać frisbee, pograć w siatkę czy pogadać przy pikniku. Chodzą na tenis, konie i wspólnie na koncerty - i nie ma w tym nic sztucznego, ani żadnej sztuczności, tak wygląda ich życie społeczne.
Medale w piłce...kiedy to było. Poza tym jak na kraj 40 milionowy to wcale ta liczba sukcesów nie robi jakiegoś wielkiego wrażenia.Tacy Niemcy to co roku są mistrzami w kilku dyscyplinach i to nie mówie o głębinowym toczeniu kulki z nosa tylko o poważnych dyscyplinach.Zresztą nie rozumiesz o co chodzi, piłkarze ręczni odnosili sukcesy bo mieli zaj* generacje, teraz ta generacja jest słabsza i jest bardzo słabo, a są kraje które pomimo słabych zawodników potrafią odnosić sukcesy.Bo potrafią działać w drużynie.wejss pisze:Chyba w Europie a nie na świecie. W Stanach to niszowy sport. Tak samo w Australii. Natomiast jeżeli uważasz, że nasze trzecie miejsca w mistrzostwach świata 74 i 82 to nic, że nasze srebro w Barcelonie w 92 to nic i nie możemy się dogadać i zgrać jako Naród no to powiem Ci tylko tyle, że musisz tego nie pamiętać albo celowo piszesz takie głupoty. Że nie wspomnę o siatce(mistrzowie świata z 2014 i mistrzowie Europy z 2009), ręcznej( wicemistrzowie świata 2007 i brązowe medale 09 i 15) i żużlu ( tu mi się nie chce pisać bo przecież nie potrafimy nic). Lecz się człowieku na depresję.Exyou pisze:Piłka jest sportem narodowym bo jest najpopularniejszym sportem na świecie, nie rozumiem zdziwieniaLordRuthwen pisze:Bo ktoś sobie upieprzył, że naszym sportem narodowym ma być piłka nożna a nie inna dyscyplina, w której odnosimy większe sukcesy...Słabo troche się podniecać sportami które uprawiają w kilku krajach(skoki,żużel, hokej na trawie).Koniec OFFTOP.
A tu rozmowa się toczy w temacie sportów narodowych i naszych powojennych osiągnięć w piłce nożnejkari pisze:Woda uciekła, łabędzie się przeprowadziły. W całym mieście mega śmierdzi.W centrum raczej lepiej już nie będzie. Módlmy się żeby nie było jeszcze gorzej...marwaldor pisze:Podobno nawet woda uciekła ze stawu w Parku Strzeleckim. Co z tym miastem jest nie tak?
Wśród swoich znajomych nie znam nikogo kto by grał w piłkę nożną natomiast wielu, którzy uprawiają wspinaczkę, graja w siatkę, biegają, jeżdżą sportowo na rowerze itd. Ba. Nawet szachistów znam więcej niż piłkarzy.Piłka jest sportem narodowym bo jest najpopularniejszym sportem na świecie
Ja mam tak samo.mirak pisze:Wśród swoich znajomych nie znam nikogo kto by grał w piłkę nożną natomiast wielu, którzy uprawiają wspinaczkę, graja w siatkę, biegają, jeżdżą sportowo na rowerze itd. Ba. Nawet szachistów znam więcej niż piłkarzy.Piłka jest sportem narodowym bo jest najpopularniejszym sportem na świecie
No i co z tego?Jesteś wyjątkiem, jednym na tysiąc. Przejdź po mieście i pytaj randomowych osób kim jest Lewandowski czy Ronaldo, później spytaj czy wiedzą kim jest Kasparow. Nożna interesuje pewnie co dziesiątego mieszkańca świata(w mniejszym lub większym stopniu) i chyba każdy wie kim jest Messi czy Ronaldo, nawet dzieci w afryce które nigdy nie widziały ziemniaka wiedzą kto to.W Polsce jest zarejstrowanych około 660 tysięcy piłkarzy, czyli statystycznie co 60 mieszkaniec Polski gra w jakimś klubie, bądź ma karte zawodniczą.W wielu innych krajach proporcje są nawet 1/20. O czym my mówimy. Dziwnych macie znajomych w takim razie.mirak pisze:Wśród swoich znajomych nie znam nikogo kto by grał w piłkę nożną natomiast wielu, którzy uprawiają wspinaczkę, graja w siatkę, biegają, jeżdżą sportowo na rowerze itd. Ba. Nawet szachistów znam więcej niż piłkarzy.Piłka jest sportem narodowym bo jest najpopularniejszym sportem na świecie
Zapytaj tych samych losowych ludzi o szczegóły, np. ile strzelili obecnie bramek w Lidze Mistrzów, itp. Wtedy wyjdzie kto faktycznie interesuje się piłką. Wydaje mi się, że większość osób zna Lewandkowskiego czy Ronaldo tylko dlatego, że uzyskali już status celebryty i większości przypadków mówi się o nich w mediach poza kontekstem gry w piłkę.Exyou pisze:Przejdź po mieście i pytaj randomowych osób kim jest Lewandowski czy Ronaldo
Ale po co od razu tak się napinać w dyskusji?Exyou pisze:Dziwnych macie znajomych w takim razie.