Tarnów. Trochę optymistyczniej.
Tarnów. Trochę optymistyczniej.
Wiele osób zapewne wie, że jestem chora na narzekanie Polaków. Zwłaszcza to bezpodstawne. Chciałabym jednak pozbierać merytoryczne zalety Tarnowa, aby móc w przyszłości ułatwić włodarzom pracę nad miastem. Poniżej zamieszczam filmik, który powinien być oznaczony jako parodia. Co warto zauważyć, zalety dostrzegają ludzie starsi, młodzi zachowują się tak jakby nie wypadało powiedzieć dobrego słowa, lub ewidentnie niczego nie dostrzega, a szkoda.
http://m.youtube.com/watch?v=YA_T4q_WcVE" onclick="window.open(this.href);return false;
http://m.youtube.com/watch?v=YA_T4q_WcVE" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Tarnów. Trochę optymistyczniej.
Tarnów?
na minus:
-bardzo słaba infrastruktura drogowa (dużo dróg,nawet tych w centrum woła o pomste do nieba)
-brak zagranicznych inwestorów
-mało miejsc pracy
-Owintar (wstyd, po prostu wstyd)
na plus:
-Tarnów jest stosunkowo czystym miastem,szczególnie we wschodniej części
-dużo odnowionych kamienic,budynków
- ????
- ????
na minus:
-bardzo słaba infrastruktura drogowa (dużo dróg,nawet tych w centrum woła o pomste do nieba)
-brak zagranicznych inwestorów
-mało miejsc pracy
-Owintar (wstyd, po prostu wstyd)
na plus:
-Tarnów jest stosunkowo czystym miastem,szczególnie we wschodniej części
-dużo odnowionych kamienic,budynków
- ????
- ????
Re: Tarnów. Trochę optymistyczniej.
http://www.agora.tarnow.pl/viewtopic.ph ... t=POZYTYWY" onclick="window.open(this.href);return false;
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
Re: Tarnów. Trochę optymistyczniej.
Brawa dla Ciebie za ten wątek
Może i dobrze, że mój komentarz nie jest pierwszy, ponieważ także chciałem zacząć od minusów.
W ubiegłym roku przy okazji Budżetu Obywatelskiego naszła mnie podobna chwila refleksji.
Zacząłem się wówczas zastanawiać właśnie nad merytorycznymi przesłankami a nie stereotypami.
Stereotypów o Tarnowie, o życiu w Tarnowie jest mnóstwo. Zacząłem liczyć merytoryczne przesłanki.
Cóż się okazało?
Tak na prawdę lista prawdziwych minusów jest krótka, skończona i łatwa do zdiagnozowania. Pozory, że jest ich dużo - są to tylko mutacje i na dokładkę często wymieniane.
Samo to, że ta lista jest krótka stanowi o tym, że można zaliczyć ją w poczet plusów.
Inne miasta/miejscowości borykają się np. brakiem wody pitnej, lub słabą jej jakością - u nas tego problemu nie ma.
I tak po kolei można wymieniać to, czego gdzie indziej nie ma a u nas jest, lub to czego inni mają w nadmiarze i jest powodem do narzekań a u nas jeśli występuje to w akceptowalnej ilości.
Plusem Tarnowa jest Jego położenie. Jednak nie położenie w sensie geograficznym, czy jako punkt, gdzie przecinały się w przeszłości ważne szlaki handlowe i nie jak obecnie jako punkt przecięcia się szlaków komunikacyjnych.
Położenie jako miejsce z którego jest wszędzie blisko i wcale nie w tym znaczeniu, że w ciągu tygodnia można 2 razy odwiedzić Wiedeń i jeszcze zostanie czasu aby pojawić się we Lwowie i Krakowie.
Na początku kwietnia tego roku miałem okazję Panu Krzysztofowi Jarzębskiemu niepełnosprawnemu kolarzowi zarekomendować Tarnów jako wspaniałe miejsce na bazę do Jego treningów.
Wymieniłem takie atuty jak położenie z którego pieszo (z niewielkim wspomaganiem transportu publicznego) lub rowerem bez problemu sięgniemy gór, równin, jezior, lasów z mnóstwem ciekawych widoków i atrakcji turystycznych.
Oczywiście nie zapomniałem wspomnieć o tym, co mamy na co dzień i czego z tego względu często nie doceniamy jak historia Tarnowa, zabytki i wcale nie najgorsza oferta kulturalna, artystyczna, sportowa itd. itp.
Jest jeszcze jedno coś, czego nie zauważamy w Tarnowie, bo przechodzimy na co dzień koło tego i najczęściej obojętnie.
Są to ludzie, którym się coś chce, którzy chcą zmieniać Tarnów na lepsze miejsce dla wszystkich mieszkańców.
Pamięta ktoś Pana doktora Jacka Rojka? A Targi Zdrowej Żywności?
Ilu Jemu podobnych osób w Tarnowie było lub jest?
Ile ciekawych inicjatyw?
Ile powodów do optymizmu?
Dlaczego brakuje optymizmu? Miało być bez narzekania, więc nie odpowiem na to pytanie, ale wnioski mogą wiele pomóc.
http://agora.tarnow.pl/viewtopic.php?p=139860#p139860" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój głos masz pewny.
A ja zyskuję pewność, że tacy ludzie jak Pan Rojek którego dałem za przykład nie zostaną sami ze swoim pomysłem, że będziesz otwarta na ciekawe inicjatywy, że będziesz chciała dyskutować co lepsze dla Tarnowa a narzekaczom zamiast biletów zaproponujesz zmianę sposobu myślenia, bo tak na prawdę cały czas tu na forum to robisz.
Jeśli stawiać plusy i minusy to najlepiej wykonać Analizę SWOT https://pl.wikipedia.org/wiki/Analiza_SWOT" onclick="window.open(this.href);return false; a jeszcze lepiej Analizę SWOT/TOWS.
O tym dobrym położeniu Tarnowa decydują także pobliskie miejscowości, które sprawiają że Tarnów ma znakomity potencjał. Tarnów nie wiedzieć dlaczego chce być solistą a przecież w chórze i raźniej i donośniej.
Wykonałem kiedyś* taką analizę dla Tarnowa. Z rozpędu zrobiłem dla okolicznych miejscowości/gmin. Następnie połączyłem jako subregion.
Wykonałem pobieżną analizę dla konkurujących ośrodków z użyciem bliźniaczych parametrów. Może byłem mało obiektywny, może za bardzo patriotą lokalnym, ale zawsze Tarnów wygrywał jako ośrodek subregionalny. Gdy jednak odjąłem tabele sąsiednich miejscowości/gmin i to samo uczyniłem dla konkurencji, to Tarnów tracił zbyt dużo atutów a w ich miejsce pojawiały się zagrożenia.
Analizy oczywiście czysto amatorskie, bez walorów naukowych, jednak wniosków jestem gotów bronić.
* Kiedyś - tzn. jak się mówiło o planach budowy lotniska w Skrzyszowie a autostrada była bardzo daleko od nas.
Okazało się iż lotnisko i autostrada niewiele zmieniały w bilansie. Kiedyś - tzn. jak się zastanawiałem dlaczego w Tarnowie "niedasie" a miałem na to czas podczas wielogodzinnej podróży i zapomniałem zabrać książki do czytania.
W drodze powrotnej uczyniłem to - już nie w zeszycie, ale w myślach - dla mijanych ośrodków podobnych do Tarnowa. Wnioski były również ciekawe.
Może i dobrze, że mój komentarz nie jest pierwszy, ponieważ także chciałem zacząć od minusów.
W ubiegłym roku przy okazji Budżetu Obywatelskiego naszła mnie podobna chwila refleksji.
Zacząłem się wówczas zastanawiać właśnie nad merytorycznymi przesłankami a nie stereotypami.
Stereotypów o Tarnowie, o życiu w Tarnowie jest mnóstwo. Zacząłem liczyć merytoryczne przesłanki.
Cóż się okazało?
Tak na prawdę lista prawdziwych minusów jest krótka, skończona i łatwa do zdiagnozowania. Pozory, że jest ich dużo - są to tylko mutacje i na dokładkę często wymieniane.
Samo to, że ta lista jest krótka stanowi o tym, że można zaliczyć ją w poczet plusów.
Inne miasta/miejscowości borykają się np. brakiem wody pitnej, lub słabą jej jakością - u nas tego problemu nie ma.
I tak po kolei można wymieniać to, czego gdzie indziej nie ma a u nas jest, lub to czego inni mają w nadmiarze i jest powodem do narzekań a u nas jeśli występuje to w akceptowalnej ilości.
Plusem Tarnowa jest Jego położenie. Jednak nie położenie w sensie geograficznym, czy jako punkt, gdzie przecinały się w przeszłości ważne szlaki handlowe i nie jak obecnie jako punkt przecięcia się szlaków komunikacyjnych.
Położenie jako miejsce z którego jest wszędzie blisko i wcale nie w tym znaczeniu, że w ciągu tygodnia można 2 razy odwiedzić Wiedeń i jeszcze zostanie czasu aby pojawić się we Lwowie i Krakowie.
Na początku kwietnia tego roku miałem okazję Panu Krzysztofowi Jarzębskiemu niepełnosprawnemu kolarzowi zarekomendować Tarnów jako wspaniałe miejsce na bazę do Jego treningów.
Wymieniłem takie atuty jak położenie z którego pieszo (z niewielkim wspomaganiem transportu publicznego) lub rowerem bez problemu sięgniemy gór, równin, jezior, lasów z mnóstwem ciekawych widoków i atrakcji turystycznych.
Oczywiście nie zapomniałem wspomnieć o tym, co mamy na co dzień i czego z tego względu często nie doceniamy jak historia Tarnowa, zabytki i wcale nie najgorsza oferta kulturalna, artystyczna, sportowa itd. itp.
Jest jeszcze jedno coś, czego nie zauważamy w Tarnowie, bo przechodzimy na co dzień koło tego i najczęściej obojętnie.
Są to ludzie, którym się coś chce, którzy chcą zmieniać Tarnów na lepsze miejsce dla wszystkich mieszkańców.
Pamięta ktoś Pana doktora Jacka Rojka? A Targi Zdrowej Żywności?
Ilu Jemu podobnych osób w Tarnowie było lub jest?
Ile ciekawych inicjatyw?
Ile powodów do optymizmu?
Dlaczego brakuje optymizmu? Miało być bez narzekania, więc nie odpowiem na to pytanie, ale wnioski mogą wiele pomóc.
http://agora.tarnow.pl/viewtopic.php?p=139860#p139860" onclick="window.open(this.href);return false;
Zostań.Trishelle pisze: Aż mam ochotę zostać prezydentem miasta i do listy moich pomysłów wpisać do budżetu pakiet biletów w jedną stronę dla narzekaczy, bez możliwości powrotu skoro jest tu tak źle, a potem...
Mój głos masz pewny.
A ja zyskuję pewność, że tacy ludzie jak Pan Rojek którego dałem za przykład nie zostaną sami ze swoim pomysłem, że będziesz otwarta na ciekawe inicjatywy, że będziesz chciała dyskutować co lepsze dla Tarnowa a narzekaczom zamiast biletów zaproponujesz zmianę sposobu myślenia, bo tak na prawdę cały czas tu na forum to robisz.
Jeśli stawiać plusy i minusy to najlepiej wykonać Analizę SWOT https://pl.wikipedia.org/wiki/Analiza_SWOT" onclick="window.open(this.href);return false; a jeszcze lepiej Analizę SWOT/TOWS.
O tym dobrym położeniu Tarnowa decydują także pobliskie miejscowości, które sprawiają że Tarnów ma znakomity potencjał. Tarnów nie wiedzieć dlaczego chce być solistą a przecież w chórze i raźniej i donośniej.
Wykonałem kiedyś* taką analizę dla Tarnowa. Z rozpędu zrobiłem dla okolicznych miejscowości/gmin. Następnie połączyłem jako subregion.
Wykonałem pobieżną analizę dla konkurujących ośrodków z użyciem bliźniaczych parametrów. Może byłem mało obiektywny, może za bardzo patriotą lokalnym, ale zawsze Tarnów wygrywał jako ośrodek subregionalny. Gdy jednak odjąłem tabele sąsiednich miejscowości/gmin i to samo uczyniłem dla konkurencji, to Tarnów tracił zbyt dużo atutów a w ich miejsce pojawiały się zagrożenia.
Analizy oczywiście czysto amatorskie, bez walorów naukowych, jednak wniosków jestem gotów bronić.
* Kiedyś - tzn. jak się mówiło o planach budowy lotniska w Skrzyszowie a autostrada była bardzo daleko od nas.
Okazało się iż lotnisko i autostrada niewiele zmieniały w bilansie. Kiedyś - tzn. jak się zastanawiałem dlaczego w Tarnowie "niedasie" a miałem na to czas podczas wielogodzinnej podróży i zapomniałem zabrać książki do czytania.
W drodze powrotnej uczyniłem to - już nie w zeszycie, ale w myślach - dla mijanych ośrodków podobnych do Tarnowa. Wnioski były również ciekawe.
Rowerkiem po Tarnowie
Władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie. /George R.R. Martin
Władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie. /George R.R. Martin
Re: Tarnów. Trochę optymistyczniej.
Takie cóś z internetu:R p T pisze:
O tym dobrym położeniu Tarnowa decydują także pobliskie miejscowości, które sprawiają że Tarnów ma znakomity potencjał.
http://wojewodztwotarnow.blox.pl/html/1 ... tml?7,2009" onclick="window.open(this.href);return false;
Polak Szkot dwa bratanki*
Re: Tarnów. Trochę optymistyczniej.
Pomogę ci:Trishelle pisze:Wiele osób zapewne wie, że jestem chora na narzekanie Polaków. Zwłaszcza to bezpodstawne. Chciałabym jednak pozbierać merytoryczne zalety Tarnowa,
- Ładne stare miasto, w tym ładny dworzec, choć rynek trochę dziwaczny.
- Sport na wysokim poziomie, żużel i noga w Niecieczy.
- Dużo miłych ludzi.
- Tania woda ze ściekami
- Poza 15-16 brak korków
- Obwodnica południowa i północna
- Autostrada
- Ładne krajobrazy, początek pogórza
- Brak jako tako dresiarstwa
- Infrastruktura baseny, boiska
Minusy:
- zanieczyszczenie powietrza
- brak dobrej pracy
- mało żłobków
- wąskie drogi
- kiepska infrastruktura rowerowa, ja nie jeżdżę, ale denerwują mnie rowerzyści na drodze, a bierze się to właśnie z tego, że nie mają dróg
- brzydki ratusz
- stadion ruina
- coraz większe dziadostwo
- jak było w plusach mili ludzie, to w minusach mądralińscy, jeżdżą, a potem się wymądrzają jak gdzie indziej jest lepiej. Kraków, Warszawa, Rzeszów, UK, USA itp pierdu pierdu
Re: Tarnów. Trochę optymistyczniej.
ratusz ładny!
jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych budynków w Tarnowie, a że nie ma nawieszane ozdobych farfocli to trudno.
jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych budynków w Tarnowie, a że nie ma nawieszane ozdobych farfocli to trudno.
Zwierciadła Nehaleni dzielą się na uprzejme i rozbite
Re: Tarnów. Trochę optymistyczniej.
Cześć, pozwolę sobie skorzystać z tego wątku, nie chce zaśmiecać forum kolejnym, o zbliżonej tematyce.
Otóż, urodziłem się w Tarnowie, długo w nim mieszkałem, zawsze wracałem do niego jak do najpiękniejszego miasta pod słońcem, mimo, że w między czasie zdarzyło mi się żyć, jako dziecko w wielomilionowych miastach ...
Od 6 lat mieszkam w Poznaniu. Na weekend wpadłem do Tarnowa i oczom nie wierze ... kilka słów, refleksji na temat Tarnowa:
- totalna stagnacja w centrum (wrażenie)
- kamienice, zabytki - ruina
- na rynku głównym jakieś plakaty pokazujące Tarnów, inwestycje na miarę rozwoju miasta ponad stutysięcznego a tam termomodernizacja budyneczku
- absolutnie wszystkie budynki wybudowane za publiczne pieniądze są szkaradne, może warto zadać sobie pytanie czy za 100, 200 lat ktoś będzie się nimi chwalił jak dzisiaj ratuszem czy katedrą?
- w niedziele miasto puściuteńkie
- drogi - w fatalnym stanie
- jakoś tak smutno, szaro, może to wina aury?
Zacząłem sobie zadawać pytanie, czy Tarnów ma na siebie pomysł? Jeśli tak, to jaki? Przecież to jedno z piękniejszych miast w Polsce, mogłoby być idealnym miejscem do życia. Czego brakuje? Pracy? ... drogi to chyba nie problem, obwodnica, autostrada ... Kultury? Może władzy się nie chce? Polska kwitnie, wbrew opinii niektórych, Tarnów więdnie... Ze względu na zawód mam jakiś pogląd na rozwój miast i tak sobie myślę, że ten Tarnówek stoi gdzieś obok tego co się dzieje, z zamkniętymi oczami i płacze, że mu źle. Pamiętam, że byli w Tarnowie młodzi ludzi, którzy mocno się udzielali, chcieli zmian, gdzie oni są? Czy wyjechali? Tak mi smutno ... nie chce nikogo urazić moją wypowiedzią, po prostu kiedyś dałbym się pokroić za to miasto ... a teraz, w weekend wstyd mi było przed znajomymi, ktorym opowiadałem o rynku, o Wałowej, Krakowskiej, o okolicach Wątoku ... tzw. Burek - co to jest, kto to zaprojektował?????? To straszne. Nowy budynek sądu, nowe więzienie, nowa jednostka Ratownictwa. Jedyne co tętni życiem to galeria handlowa...
Jest tyle programów unijnych, wystarczy po nie sięgnąć, planowane są programy rewitalizowania miast. Jaki to problem wejść we współprace z uczelniami, stworzyć REALNY plan działania i aplikować o środki, nawet jeśli trzeba ponieść koszty to jakiego rzędu one będą, 100, 200, 300 tysięcy? Jeśli potrzeba pomocy, zapraszam, pomogę z uczelniami, zapytam może będą chcieli w ramach zajęć pomóc, mogę nawet pomóc stworzyć ramy programowe takiego planu "odbudowy" miasta... I inwestorzy ... jak to jest, że pod Poznaniem stawiana jest jedna fabryka/montownia/hala obok drugiej mimo, że brakuje rąk do pracy, a w Tarnowie odwrotnie? Nie wierzę, że tak trudno jest pozyskać inwestorów, mając te atuty co Tarnów. Myślę, że to kwestia władzy i braku planów, pomysłu... Szkoda, mimo wszystko, życzę jak najlepiej i zawsze ciepło się wypowiem o Tarnowie... bez względu na to, że coraz mniej ludzi wie gdzie to w ogóle jest.
M.
ps. wypowiedź chaotyczna bo pisana emocjami!
Otóż, urodziłem się w Tarnowie, długo w nim mieszkałem, zawsze wracałem do niego jak do najpiękniejszego miasta pod słońcem, mimo, że w między czasie zdarzyło mi się żyć, jako dziecko w wielomilionowych miastach ...
Od 6 lat mieszkam w Poznaniu. Na weekend wpadłem do Tarnowa i oczom nie wierze ... kilka słów, refleksji na temat Tarnowa:
- totalna stagnacja w centrum (wrażenie)
- kamienice, zabytki - ruina
- na rynku głównym jakieś plakaty pokazujące Tarnów, inwestycje na miarę rozwoju miasta ponad stutysięcznego a tam termomodernizacja budyneczku
- absolutnie wszystkie budynki wybudowane za publiczne pieniądze są szkaradne, może warto zadać sobie pytanie czy za 100, 200 lat ktoś będzie się nimi chwalił jak dzisiaj ratuszem czy katedrą?
- w niedziele miasto puściuteńkie
- drogi - w fatalnym stanie
- jakoś tak smutno, szaro, może to wina aury?
Zacząłem sobie zadawać pytanie, czy Tarnów ma na siebie pomysł? Jeśli tak, to jaki? Przecież to jedno z piękniejszych miast w Polsce, mogłoby być idealnym miejscem do życia. Czego brakuje? Pracy? ... drogi to chyba nie problem, obwodnica, autostrada ... Kultury? Może władzy się nie chce? Polska kwitnie, wbrew opinii niektórych, Tarnów więdnie... Ze względu na zawód mam jakiś pogląd na rozwój miast i tak sobie myślę, że ten Tarnówek stoi gdzieś obok tego co się dzieje, z zamkniętymi oczami i płacze, że mu źle. Pamiętam, że byli w Tarnowie młodzi ludzi, którzy mocno się udzielali, chcieli zmian, gdzie oni są? Czy wyjechali? Tak mi smutno ... nie chce nikogo urazić moją wypowiedzią, po prostu kiedyś dałbym się pokroić za to miasto ... a teraz, w weekend wstyd mi było przed znajomymi, ktorym opowiadałem o rynku, o Wałowej, Krakowskiej, o okolicach Wątoku ... tzw. Burek - co to jest, kto to zaprojektował?????? To straszne. Nowy budynek sądu, nowe więzienie, nowa jednostka Ratownictwa. Jedyne co tętni życiem to galeria handlowa...
Jest tyle programów unijnych, wystarczy po nie sięgnąć, planowane są programy rewitalizowania miast. Jaki to problem wejść we współprace z uczelniami, stworzyć REALNY plan działania i aplikować o środki, nawet jeśli trzeba ponieść koszty to jakiego rzędu one będą, 100, 200, 300 tysięcy? Jeśli potrzeba pomocy, zapraszam, pomogę z uczelniami, zapytam może będą chcieli w ramach zajęć pomóc, mogę nawet pomóc stworzyć ramy programowe takiego planu "odbudowy" miasta... I inwestorzy ... jak to jest, że pod Poznaniem stawiana jest jedna fabryka/montownia/hala obok drugiej mimo, że brakuje rąk do pracy, a w Tarnowie odwrotnie? Nie wierzę, że tak trudno jest pozyskać inwestorów, mając te atuty co Tarnów. Myślę, że to kwestia władzy i braku planów, pomysłu... Szkoda, mimo wszystko, życzę jak najlepiej i zawsze ciepło się wypowiem o Tarnowie... bez względu na to, że coraz mniej ludzi wie gdzie to w ogóle jest.
M.
ps. wypowiedź chaotyczna bo pisana emocjami!
wojtyswojtowicz.pl
Re: Tarnów. Trochę optymistyczniej.
Oczywiście że tak jest jak napisał kolega wyżej, tylko takie osoby jak Defekator czy Trishelle sieją propagande jak to nie jest dobrze.
Tarnów to dziura niestety, pod względem infrastruktury drogowej to tragedia -jak mogą być w samym centrum(Krakowska) takie dziury,przecież to jest jakiś ponury żart.
Inwestorzy omijają szerokim łukiem tą mieścine bo wiedzą z jakimi amatorami i ludźmi kompletnie niekompetentnymi mają do czynienia(pan Działowski).
Sprawa Ścigały też może w jakimś stopniu odbiła się na rozwoju ale już nie tłumaczmy partactwa rządzących aferą z prezydentem.
W Tarnowie nawet sklepy(!) nie chcą inwestować! Każde miasto wielkości Tarnowa ma kilka dużych hipermarketów, jak nie Real to Auchan jak nie Auchan to Carrefour,itp.
Nawet na takiej bzdurnej sprawie widać gdzie mają Tarnów inwestorzy.Wjeżdżając od Rzeszowa można zawieszenie urwać,wjeżdżając od Tuchowa można zawieszenie urwać,wjeżdżając od Krakowa też w pewnym momencie można zawieszenie urwać...
WŁADZE MIASTA - OBUDŹĆCIE SIĘ!
Tarnów to dziura niestety, pod względem infrastruktury drogowej to tragedia -jak mogą być w samym centrum(Krakowska) takie dziury,przecież to jest jakiś ponury żart.
Inwestorzy omijają szerokim łukiem tą mieścine bo wiedzą z jakimi amatorami i ludźmi kompletnie niekompetentnymi mają do czynienia(pan Działowski).
Sprawa Ścigały też może w jakimś stopniu odbiła się na rozwoju ale już nie tłumaczmy partactwa rządzących aferą z prezydentem.
W Tarnowie nawet sklepy(!) nie chcą inwestować! Każde miasto wielkości Tarnowa ma kilka dużych hipermarketów, jak nie Real to Auchan jak nie Auchan to Carrefour,itp.
Nawet na takiej bzdurnej sprawie widać gdzie mają Tarnów inwestorzy.Wjeżdżając od Rzeszowa można zawieszenie urwać,wjeżdżając od Tuchowa można zawieszenie urwać,wjeżdżając od Krakowa też w pewnym momencie można zawieszenie urwać...
WŁADZE MIASTA - OBUDŹĆCIE SIĘ!
Re: Tarnów. Trochę optymistyczniej.
O podupadającym Rynku opustoszałym centrum, czy braku pomysłu władz na miasto osoba taka jak Defekator pisała tu wielokrotnie i nie ma zamiaru powtarzać tego w temacie, który ma służyć rozmowie o plusach miasta. niepotrzebnie go zaśmiecając. Jeżeli ktoś nie widzi żadnych pozytywów to pozostaje mu autentycznie współczuć - musi być bardzo sfrustrowaną osobą. Ciekawe jest też, że wystarczy nie przyłączyć się do chóru wujów nie potrafiących powstrzymać się od jeremiad jak to wszystko źle, jak to wszystko niedobrze, jak to wszystko ich unieszczęśliwia aby padło słowo "propaganda", którego zresztą znaczenia używający najwyraźniej nie rozumie.
I tak w każdym temacie. Osoby takie jak exyou płaczą, że mamy tylko dwa duże markety. Gdyby pojawił się inwestor chcący zbudować kolejny płakałyby, że na pewno się utrzyma. Gdyby się utrzymał byłby płacz, że trzy markety to na miasto takie jak Tarnów za dużo i przez to padają małe sklepy. A gdyby małe sklepy jednak nie padały to byłoby marudzenie, że jest w nich drogo a myszy srają do kaszy I tak w koło Macieju przy każdej sposobności.
Martwi mnie jedynie ilość takich osób - które nie zrobią nic ani dla miasta ani dla siebie aby poprawić swoją sytuację a jedynie narzekają w internecie, (to przecież nie wymaga wysiłku) czekają jak zjawi się jakaś oświecona władza na białym koniu i pstryknięciem palców rozwiąże wszystkie problemy, zapewni im rozrywkę i załatwi dobrze płatną pracę i świetne zdrowie na stare lata. Z kolei osoby, które widzą pozytywy czy też mają jakieś pomysły jak mi się wydaje nie mają ochoty się odzywać aby nie zostać z automatu obszczekanym przez stada narzekających ratlerków. Coraz częściej mam też wrażenie, że to właśnie taka mentalność jest głównym hamulcowym rozwoju miasta.
I tak w każdym temacie. Osoby takie jak exyou płaczą, że mamy tylko dwa duże markety. Gdyby pojawił się inwestor chcący zbudować kolejny płakałyby, że na pewno się utrzyma. Gdyby się utrzymał byłby płacz, że trzy markety to na miasto takie jak Tarnów za dużo i przez to padają małe sklepy. A gdyby małe sklepy jednak nie padały to byłoby marudzenie, że jest w nich drogo a myszy srają do kaszy I tak w koło Macieju przy każdej sposobności.
Martwi mnie jedynie ilość takich osób - które nie zrobią nic ani dla miasta ani dla siebie aby poprawić swoją sytuację a jedynie narzekają w internecie, (to przecież nie wymaga wysiłku) czekają jak zjawi się jakaś oświecona władza na białym koniu i pstryknięciem palców rozwiąże wszystkie problemy, zapewni im rozrywkę i załatwi dobrze płatną pracę i świetne zdrowie na stare lata. Z kolei osoby, które widzą pozytywy czy też mają jakieś pomysły jak mi się wydaje nie mają ochoty się odzywać aby nie zostać z automatu obszczekanym przez stada narzekających ratlerków. Coraz częściej mam też wrażenie, że to właśnie taka mentalność jest głównym hamulcowym rozwoju miasta.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
Re: Tarnów. Trochę optymistyczniej.
A oto moje plusy i minusy Tarnowa i jego mieszkańców (czasami nie z własnej winy)
Plusy:
- może to moje szczęście, ale w porównaniu do Krakowa, Wrocławia lub Mielca czy Nowego Sącza to w Tarnowie nie narzekam na korki, oczywiście są i to codziennie ale kto zna Tarnów, potrafi je ominąć,
- w mieście jest czysto,
- dbanie o zieleń w tym roku stoi na wysokim poziomie, trawa koszona na czas, nie ma jak się przyczepić,
- w lipcu czy sierpniu piątkowe wieczory na rynku,
- galeria BWA,
- kino letnie w sanguszkach,
- trasy rowerowe, na północy płasko, na południu górki, czego chcieć więcej wraz z zachodnimi lasami i zalewami,
- blisko do Krakowa, Kielc, Rzeszowa, Krynicy
- połączenia z tymi miastami, zarówno kolejowe jak i autobusowe (nie mówię tu o długości podróży)
- ale nie musimy do nich jeździć bo sklepy markowe otwierają się też i u nas,
- PWSZ też coraz bardziej się rozbudowuje
- mamy dwa szpitale nie przynoszące strat co jest ewenementem w skali kraju,
- nowe drogi, nawet jeśli z aferą w tle, są porządnie zrobione. Sitki budowane około 15 lat temu do tej pory nie ma ani jednej dziury,
- pochwalę też straż miejską, jak zgłaszam problem z okolicznym elementem śpiącym na ławkach, lub korzystającym z toalety w formie ławki, to Panowie pojawiają się w ciągu 10 minut z interwencją. Plus ostatnio patrole rowerowe w parkach,
- dzięki psim pakietom, ludzie częściej sprzątają po swoich psach,
- grupka młodych ludzi, którzy nie załamują rąk tylko próbują ożywić Tarnów różnymi akcjami,
- regionalne piwa w Przepraszam
- tarnowskie licea, nie bez powodu osoby nawet z Bochni wybierają Tarnów, chociaż mają taką samą drogę jak do Krakowa,
- osiągnięcia tarnowskich licealistów,
- rynek po których nie jeżdżą samochody,
- ogródki na tym rynku,
- góra św. Marcina,
- Azoty i Mechaniczne, które od dawna nie miały tyle zamówień, co chwilę zatrudniające nowe osoby,
- budżet obywatelski, który nie jest obcinany jak w Krakowie.
Minusy:
- niekończący się remont wokół PKP,
- nie potrafienie wyegzekwowania dodatkowych korzyści związanych z wyżej wymienionym remontem jak np. poszerzenie Lwowskiej koło BP,
- nie posprzątane ścieżki rowerowe z piachu (aczkolwiek w tym roku jest jakby lepiej),
- brak w większości ścieżek przejazdów rowerowych razem z przejściami dla pieszych,
- kostka brukowa na ścieżkach i to często nierówna,
- ostatnimi czasy na co drugiej ulicy widuję mrugające lampy uliczne,
- mało zieleni, a jeśli jakaś się trafi to rozjeżdżana przez parkujące samochody,
- drzewa są usuwane ale na ich miejsca rzadko kiedy nasadzane są nowe,
- narzekamy na mało parkingów, ale częściej obserwuję, że osoby inaczej parkując swoje auta zrobią miejsce jeszcze przynajmniej jednemu samochodowi,
- wydaje mi się, że jeśli rzucę jakiś pomysł, to każdy w Tarnowie jest do tego negatywnie nastawiony i jest to wina radnych, zarówno będących w opozycji jak i rządzących, którzy ładnych kilka lat pracowali na takie podejście mieszkańców,
- banki na wałowej, według mnie ta ulica powinna być oprócz rynku sercem Tarnowa, a nie Krakowska czy Lwowska,
- cisza nocna w centrum Tarnowa, przez co na rynku koncerty kończą się o 22,
- brak zagospodarowania przestrzennego, przez co deweloperka buduje bez ładu i składu, nie dbając także o miejsca parkingowe dla przyszłych mieszkańców,
- nie potrafimy jeździć po rondach,
- jeśli już coś ktoś zrobi, zawsze znajdzie się osoba która to skrytykuje, ale jak dana rzecz powstawała to uwag nikt nie zgłasza,
- ciągłe afery, najczęściej związane z drogami,
- kostka na Krakowskiej,
- Owintar i pan Kupiec jako hamulcowy wszystkiego co z Owintarem związane,
- terenty pralfy, starej mleczarni i innych straszydeł w mieście,
- zmowa cenowa na największych stacjach benzynowych.
To tak na szybko co mi poprzychodziło do głowy, jest to moja subiektywna ocena i każdy może się z nią zgodzić lub nie. A jesli nie to znajdzie dla siebie miejsce w wyżej wypisanych minusach
Plusy:
- może to moje szczęście, ale w porównaniu do Krakowa, Wrocławia lub Mielca czy Nowego Sącza to w Tarnowie nie narzekam na korki, oczywiście są i to codziennie ale kto zna Tarnów, potrafi je ominąć,
- w mieście jest czysto,
- dbanie o zieleń w tym roku stoi na wysokim poziomie, trawa koszona na czas, nie ma jak się przyczepić,
- w lipcu czy sierpniu piątkowe wieczory na rynku,
- galeria BWA,
- kino letnie w sanguszkach,
- trasy rowerowe, na północy płasko, na południu górki, czego chcieć więcej wraz z zachodnimi lasami i zalewami,
- blisko do Krakowa, Kielc, Rzeszowa, Krynicy
- połączenia z tymi miastami, zarówno kolejowe jak i autobusowe (nie mówię tu o długości podróży)
- ale nie musimy do nich jeździć bo sklepy markowe otwierają się też i u nas,
- PWSZ też coraz bardziej się rozbudowuje
- mamy dwa szpitale nie przynoszące strat co jest ewenementem w skali kraju,
- nowe drogi, nawet jeśli z aferą w tle, są porządnie zrobione. Sitki budowane około 15 lat temu do tej pory nie ma ani jednej dziury,
- pochwalę też straż miejską, jak zgłaszam problem z okolicznym elementem śpiącym na ławkach, lub korzystającym z toalety w formie ławki, to Panowie pojawiają się w ciągu 10 minut z interwencją. Plus ostatnio patrole rowerowe w parkach,
- dzięki psim pakietom, ludzie częściej sprzątają po swoich psach,
- grupka młodych ludzi, którzy nie załamują rąk tylko próbują ożywić Tarnów różnymi akcjami,
- regionalne piwa w Przepraszam
- tarnowskie licea, nie bez powodu osoby nawet z Bochni wybierają Tarnów, chociaż mają taką samą drogę jak do Krakowa,
- osiągnięcia tarnowskich licealistów,
- rynek po których nie jeżdżą samochody,
- ogródki na tym rynku,
- góra św. Marcina,
- Azoty i Mechaniczne, które od dawna nie miały tyle zamówień, co chwilę zatrudniające nowe osoby,
- budżet obywatelski, który nie jest obcinany jak w Krakowie.
Minusy:
- niekończący się remont wokół PKP,
- nie potrafienie wyegzekwowania dodatkowych korzyści związanych z wyżej wymienionym remontem jak np. poszerzenie Lwowskiej koło BP,
- nie posprzątane ścieżki rowerowe z piachu (aczkolwiek w tym roku jest jakby lepiej),
- brak w większości ścieżek przejazdów rowerowych razem z przejściami dla pieszych,
- kostka brukowa na ścieżkach i to często nierówna,
- ostatnimi czasy na co drugiej ulicy widuję mrugające lampy uliczne,
- mało zieleni, a jeśli jakaś się trafi to rozjeżdżana przez parkujące samochody,
- drzewa są usuwane ale na ich miejsca rzadko kiedy nasadzane są nowe,
- narzekamy na mało parkingów, ale częściej obserwuję, że osoby inaczej parkując swoje auta zrobią miejsce jeszcze przynajmniej jednemu samochodowi,
- wydaje mi się, że jeśli rzucę jakiś pomysł, to każdy w Tarnowie jest do tego negatywnie nastawiony i jest to wina radnych, zarówno będących w opozycji jak i rządzących, którzy ładnych kilka lat pracowali na takie podejście mieszkańców,
- banki na wałowej, według mnie ta ulica powinna być oprócz rynku sercem Tarnowa, a nie Krakowska czy Lwowska,
- cisza nocna w centrum Tarnowa, przez co na rynku koncerty kończą się o 22,
- brak zagospodarowania przestrzennego, przez co deweloperka buduje bez ładu i składu, nie dbając także o miejsca parkingowe dla przyszłych mieszkańców,
- nie potrafimy jeździć po rondach,
- jeśli już coś ktoś zrobi, zawsze znajdzie się osoba która to skrytykuje, ale jak dana rzecz powstawała to uwag nikt nie zgłasza,
- ciągłe afery, najczęściej związane z drogami,
- kostka na Krakowskiej,
- Owintar i pan Kupiec jako hamulcowy wszystkiego co z Owintarem związane,
- terenty pralfy, starej mleczarni i innych straszydeł w mieście,
- zmowa cenowa na największych stacjach benzynowych.
To tak na szybko co mi poprzychodziło do głowy, jest to moja subiektywna ocena i każdy może się z nią zgodzić lub nie. A jesli nie to znajdzie dla siebie miejsce w wyżej wypisanych minusach
Praca uszlachetnia,
lenistwo uszczęśliwia.
lenistwo uszczęśliwia.
Re: Tarnów. Trochę optymistyczniej.
Cześćwm pisze:Cześć
To jest takie właśnie pierdu pierdu:) W Poznaniu macie nowy stadion i od początku problemy, sypała wam się klatka.nie chce nikogo urazić moją wypowiedzią, po prostu kiedyś dałbym się pokroić za to miasto ... a teraz, w weekend wstyd mi było przed znajomymi, ktorym opowiadałem o rynku, o Wałowej, Krakowskiej, o okolicach Wątoku ... tzw. Burek - co to jest, kto to zaprojektował?????? To straszne. Nowy budynek sądu, nowe więzienie, nowa jednostka Ratownictwa. Jedyne co tętni życiem to galeria handlowa...
A tak na dokładkę wpisałem sobie minusy poznania i proszę:)
http://www.lazarz.pl/?id=2&nr=7855
Też może być ci wstyd przed nami:P . W Bielsku np. wybudowano nową spalarnie i zamknięto ją bo przekroczyła stężenie kilkadziesiątkrotnie. Idę w ciemno, że wszyscy pewnie wcześniej ją zachwalali, że nie będzie truć:PP Stadion Wisły i Cracovii też się lekko sypie. Wszędzie można narzekać i są do tego powody.Ale nie ma co wpadać w paranoję. Można to przełknąć, tylko bez pracy nie da się żyć i stąd tyle osób z Tarnowa pouciekało. Sam pracuję w Krakowie i widzę po autach ile osób dojeżdża z regionu Tarnów-Brzesko-Bochnia. Bardzo dużo. Może kiedyś to się zmieni.Doprowadzenie do wyprowadzki 8 LO z ul. Głogowskiej i zapłacenie wielomilionowego odszkodowania Kurii.
Poznań Główny - powstanie niefukcjonalnego dworca kolejowego, upór z powstaniem przejścia naziemnego przez Most Dworcowy.
Nie udało się wybudować krytego lodowiska w Parku Kasprowicza. Do dziś stoją tylko fundamenty;
Wiadukty widmo na ul. Grunwaldzkiej i Bukowskiej.
Wybudowanie kolejnego centrum handlowego - Poznań City Center. Poznań jest pierwszym miastem w Polsce pod względem powierzchni handlowych, przez co wymierają ulice handlowe jak np. Głogowska czy Św. Marcin
Brak tarasu widokowego - wciąż turystom nie można pokazać panoramy Poznania "z lotu ptaka".
"Poznań miasto know-how" - odejście od symboli miasta, które zastąpiono niebieską gwiazdką. Usuwano herb miasta z tramwajów i autobusów.
Rynek Łazarski wciąż przypomina XIX-wieczny jarmark.
Dopuszczono do wyburzenia resztek zabytkowych trybun dawnego stadionu Energetyk (przyp. strażakom udało się ugasić pożar i uratować część trybun);
Remont kamienicy przy ul. Matejki dla siedziby ZTM, który kosztował 14 mln zł;
Nie udało się przeprowadzić remontu ul. Kolejowej, o co od lat ubiegają się mieszkańcy.
-
- Rhetor
- Posty: 7017
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Re: Tarnów. Trochę optymistyczniej.
Nie zmieni się, bo skoro za spokojniejszą pracę, bez pierdyliarda telefonów dziennie, w Krakowie dostaję na starcie 2 razy tyle co w Tarnowie a teraz już tylko więcej, to w jaki sposób ma się to zmienić?bpeor pisze:Można to przełknąć, tylko bez pracy nie da się żyć i stąd tyle osób z Tarnowa pouciekało. Sam pracuję w Krakowie i widzę po autach ile osób dojeżdża z regionu Tarnów-Brzesko-Bochnia. Bardzo dużo. Może kiedyś to się zmieni.
Najpierw musi zmienić się myślenie "biznesu" odnośnie "na twoje miejsce jest 50 chętnych" i muszą zacząć płacić normalnie. Bo nagle okazuje się, że pracowników na warunkach za jakie jeszcze 5 lat temu było by tych 50 chętnych wcale nie ma wielu, ba nie ma ich prawie wcale
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
-
- Rhetor
- Posty: 5589
- Rejestracja: 17-06-2014, 09:35
Re: Tarnów. Trochę optymistyczniej.
Myślenie biznesu jest jak najbardziej właściwe i zgodne z prawem rynku. skoro jest 50 chętnych na miejsce to po co ma płacić więcej? Gdy będzie brakowało pracowników pensje wzrosną.LordRuthwen pisze: Najpierw musi zmienić się myślenie "biznesu" odnośnie "na twoje miejsce jest 50 chętnych" i muszą zacząć płacić normalnie.
Jeśli chodzi o optymistyczną stronę Tarnowa to niewątpliwym plusem są niskie koszty pracy. dobrze się tu prowadzi firmę, bo jeden z największych kosztów okazuje się być korzystny dla pracodawcy.
Nie jestem KODziarzem, gorszym sortem, donosicielem, Bolkiem, ani TW.
Re: Tarnów. Trochę optymistyczniej.
Niekompetencje władz Tarnowa można bardzo łatwo i szybko zobrazować na przykładzie ruin zamku. Trzeba być kompletnym idiotą żeby nie dostrzegać potencjału całego wzgórza. Władze zasłaniają się prcesami z Sanguszką. Tymczasem to Sanguszko ma rację a UM z uporem maniaka nie mając dowodów upiera się przy swoim. Sanguszko chce za teren tylko 1 milion zł. To siedem razy mniej niż wydano na Krakowską!!!!! Pomyślcie jak by mógł wyglądać zamek po rewitalizacji, odbudowie, czy jak to zwał rekonstrukcji. Atrakcja widoczna chyba nawet z autostrady.
To pokazuje właśnie, że nie ma tu gospodarza z jajami.
To pokazuje właśnie, że nie ma tu gospodarza z jajami.