Jakub Kwaśny pisze:dafi33 pisze:W mieście pro prawicowym rządzi liberał
Tu akurat bym nie nadużywał tego słowa w stosunku do Ryszarda Ścigały. Tym bardziej, że słowo liberał ma jednak negatywne konotacje. Użyłbym raczej określenia, że Ryszard Ścigała jest człowiekiem o umiarkowanie liberalnych poglądach, albo dostrzegającym potrzeby swobód gospodarczych.
W przypadku Ryszarda Ścigały, w mojej ocenie, jego działania świadczą raczej na zorientowanie bardziej centrowe. Choć w samorządzie nie do końca to widać, te różnice nie są widoczne bo to nie wielka polityka z Wiejskiej.
Liberał to bardzo dobre słowo niestety o znaczeniu wypaczonym w dobie upartyjnienia życia. Zamiast szukać etykietki Rychowi(bo wszystkie Ryśki to dobre chłopaki ;-) należałoby się zastanowić czy ów człek jest:
1) facetem potrafiącym tupnąć gdy trzeba wstrząsu ( ale nie jak Kaczory-czyli w sposób znerwicowany)
2) czy potrafi wypracowywać kompromisy
3) czy nie ulega grupom nacisku tylko dlatego że kiełbaska na grillu podeszła i nie było sraczki
4) czy nie mówi na meczu że jest kibicem od dziecka, a potem się okazuje, że nie rozróznia nazw klubów
5) czy wie, że inwestowanie to nie to samo co wydawanie
6) czy wie jaki jest zakres róznicy pomiędzy słowami "promocja" a "autopromocja"
7) czy potrafi wyciągnąć wnioski i nie powielać błędów.
Jeżeli jest takim czlowiekiem to ma mój głos. A czy on z chłopszczyzny wyszedł, czy z salonu krakowskiego to mi to obojętne.
Mnie bardziej interesowałoby Werydyku wskazanie co było złe, bo zostało-kolokwialnie mówiąc-spieprzone, niż wskazywanie, że możńa było TO a nie TAMTO ( czyli czytelnie: że wybudowano droge, a można było most. Bo to co ważniejsze jest sprawą względna! A więc zawsze będa co najmniej 2 opinie!)