PS> Radyklaniejszy sie staje na starosc....

Szkoda tylko, że radykalny = nierealny ;-)Mr Greenback pisze:Rada jest jedna----likwidacja powiatow, eksterminacja urzedasow, a nastepnie ogloszenie wolnego handlu. Do tego w pakiecie: koniec bredni o bezplatnej sluzebie zdrowia oraz o emeryturach placonych przez wspolczesnych na zasadach poprzednich. I wtedy nie beda kasy fiskalne potrzebne zeby miec na oplacenie wysylki listow z Urzedu Skarbowego.
PS> Radyklaniejszy sie staje na starosc....
Faktem jest że to mało realne aby wyprowadzic ZUS na prostą, bo za dużo ludzi by stracilo prace w administracjiPaństwo nie zastąpi ZUSu. On sam padnie jak kawkaJakub Kwaśny pisze:Szkoda tylko, że radykalny = nierealny ;-)Mr Greenback pisze:Rada jest jedna----likwidacja powiatow, eksterminacja urzedasow, a nastepnie ogloszenie wolnego handlu. Do tego w pakiecie: koniec bredni o bezplatnej sluzebie zdrowia oraz o emeryturach placonych przez wspolczesnych na zasadach poprzednich. I wtedy nie beda kasy fiskalne potrzebne zeby miec na oplacenie wysylki listow z Urzedu Skarbowego.
PS> Radyklaniejszy sie staje na starosc....
Nierealne jest odejście ad hoc od obecnych rozwiązań emerytalnych. My mówimy o ogromnych kwotach, liczonych w miliardach. A jakby zsumować te zaległości systemu emerytalnego, to w bilionach. To będzie proces, długi proces, i to chyba dopiero nasze dzieci (niektórych wnuki) będą pracowały na swoją emeryturę. O ile zamiast stopniowego odchodzenia od ZUSu rząd nie będzie nam serwował ograniczania swobody w przepływach do OFE, które też nie są bez winy, i wymaga ustawa dopracowania, niemniej jednak --> OFE powinny powoli zastępować ZUS, tak by ZUS nadrobił zaległości z lat poprzednich, a później już zostawić wolny rynek obowiązkowych ubezpieczeń emerytalno - rentowych, z jakimś minimalnym udziałem państwowego zakładu ubezpieczeń społecznych.
bobasek pisze:Czy szanowne koleżanki i koledzy forumowicze oglądali dziś program "Kuchenne rewolucje"?
W jednej scenie były pokazane Tyskie Hale Targowe. Tak właśnie powinno wyglądać nowoczesne targowisko! Czysto, klima, parkingi, dłuższe godziny otwarcia. A jak budowali te hale to też kupcy protestowali, że nikt nie przyjdzie, była mowa o tradycji handlowej itp. Prezydent Tychów wziął sprawy w swoje ręce, zlikwidował bazar na ul. Jana Pawła II i wybudował nowoczesne hale. Obecnie jest tam takie zatrzęsienie kupujących, że wiele CH mogło by im tylko pozazdrościć. Oczywiście brak jest wolnych pawilonów handlowych, na które czeka kolejka chętnych A nasi tarnowscy kupcy? Jak zwykle tylko narzekania i nic więcej. Klient ma prawo kupować w czystym, zadbanym miejscu i jeśli tak się kiedyś stanie, że wybudują nowoczesną hale targową na Placu Łaziennym to na pewno nie będą narzekali na brak klienteli.
Idąc tym tokiem rozumowania (może i słusznym) po co jest budować plac na Chyszowie?starówka pisze:Czy opłaca się inwestować w coś, czego ilość klientów z racji wieku zawsze będzie się zmniejszała, może stworzyć jak wyżej hale targowe do których przyjdą młodsi klienci i to o godzinie 16 a nawet 18 a nie jak dziś po porannej mszy.
Tu troszkę uprościłeś Bobasku.bobasek pisze: Idąc tym tokiem rozumowania (może i słusznym) po co jest budować plac na Chyszowie?
Lepiej zrobić CH Chyszów.
Dobra, niech handel z chodnika przeniosą na stoły na Halę Miejską. A czy przy inwestycji w nowoczesną halę wartą 70-80 mln PLN takim strasznym kosztem było by zrobienie wiaty ze stołami obok hali? Jak już wspomniałem kilka postów wyżej należało by zebrać od kupców 70-80 tyś PLN ( jeśli nie maja takich pieniędzy to są kredyty inwestycyjne ), trochę miasto by się dołożyło ( w końcu czerpało by pewne profity ) i dodatkowo poszukać prywatnego inwestora.starówka pisze:Plac powinien istnieć, ale nie w centrum a jak najdalej, wręcz na peryferiach. Idea połączenia wszystkich funkcji jak ma to miejsce na Chyszowie jest jak najbardziej słuszna, tyle że ja bym tam jeszcze wysłał handel ze skrzynek i ceraty.