opornik pisze:Kolejny tarnowski standard.
Proć też na chorobowym...
Dodano: 2014-03-28
Urzędnicy zwalniani z pracy w magistracie, lub jednostkach podległych samorządowi zapadają na zdrowiu. Jak udało nam się dowiedzieć, do byłej wiceprezydent Doroty Skrzyniarz, która przebywa na L-4 od kilkunastu tygodni, dołączył ostatnio były już szef Tarnowskiego Klastera Przemysłowego, Zbigniew Proć.
Urzędnikom, podobnie jak innym zatrudnionym przebywającym na "chorobowym" przysługuje wynagrodzenie w wysokości 80 proc. "normalnej" pensji. W pierwszym miesiącu choroby wypłaca je zakład pracy, potem Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Jeśli podczas kontroli okaże się, że osoba przebywająca na L-4 nie jest chora, a jedynie "uciekła na chorobowe", zostaje pozbawiona prawa do zasiłku chorobowego za okres wskazany w zwolnieniu lekarskim.
Nominacja Procia na stanowisko szefa TKP wywołała wielkie kontrowersje. Prezydenta Ścigałę oskarżano o powoływanie na stanowiska swoich kolegów, którzy nie mają pracy. Wcześniej Proć kierował oddziałem jednego z banków. Tego, z którego uzależniony od hazardu pracownik Maciej P. ukradł ok. 2,5 mln zł.
Po zerwaniu koalicji PO-Tarnowianie, Proć stracił stanowisko. Chwilę przed tym poszedł na zwolnienie lekarskie. W obowiązkach prezesa TKP zastąpił go Rafał Działowski
Poza Prociem i Dorotą Skrzyniarz stanowisko w urzędzie stracił także szef Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych, Bogusław Placek. Były wojskowy to jeden z najbliższych współpracowników prezydenta Tarnowa.
Dorota Skrzyniarz - 2 dni w pracy a wypłata przez 8 miesięcy
Patrząc na kalendarz jak na dłoni widać, że w tym roku zastępca prezydenta Dorota Skrzyniarz była zaledwie dwa dni w pracy. W dniu rozpadu rządzącej miastem koalicji (07.01.2014r.) Platformy Obywatelskiej i Tarnowian, gdy odwołanie było już nieuniknione, wiceprezydent udała się na zwolnienie lekarskie. Wielu łączyło oba wydarzenia, gdyż najbliższa współpracowniczka prezydenta z tej formy zwolnienia korzystała niezwykle rzadko. Ostatecznie Skrzyniarz z L4 korzystała aż do 2 maja. Z uwagi na fakt, iż odwołanie nastąpiło w czasie usprawiedliwionej nieobecności w pracy tj. zwolnienia lekarskiego, bieg wypowiedzenia rozpoczął się po jego upływie, a mianowicie od dnia 1 czerwca 2014 r. i zakończy się 31 sierpnia. Dziś okazuje się, że zwolnienie lekarskie ma także niebagatelny wpływ na dalszy rozwój wypadków – korzystanie z rogu obfitości jakim są pieniądze publiczne.
Milion to za mało. Kolejny zastrzyk portfela z miejskiej kasy
W kuluarach od kilku tygodni wspominało się, że zwolnienie lekarskie miało także drugie dno. Po sprawdzeniu okazało się, że 31 sierpnia, w związku z upływem 25 lat pracy zawodowej, Dorocie Skrzyniarz zostanie wypłacona nagroda jubileuszowa w wysokości 100 % miesięcznego wynagrodzenia. Wysokość świadczenia kilkukrotnie zapewne odbiega od tego, które Skrzyniarz otrzymałaby jako urlopowana nauczycielka wiedzy o społeczeństwie oraz historii w mało prestiżowym Zespole Szkół Budowlanych. Na tym jednak nie koniec, w niedalekiej perspektywie jest także dodatkowe wynagrodzenie roczne.
Dorota Skrzyniarz przeszła, potocznie rzecz ujmując, drogę od zera do milionera. Zaczynając w trzecioligowych tarnowskich szkołach, poprzez pracę w radiu MAKS, wypływając na szerokie wody w Zakładach Azotowych, ale władza, prestiż oraz wielkie pieniądze pojawiły się wraz z pracą u boku prezydenta Ścigały w magistracie.
Praca w samorządzie skutecznie reperowała budżet domowy rodziny Skrzyniarzów. ,,Żelazna dama”, zgodnie z oświadczeniem majątkowym, w 2012 roku, pracując w magistracie zarobiła ok. 171 tysięcy złotych. Pełniąc funkcję w radzie nadzorczej miejskiej spółki - Miejskiego Zarządu Budynków od 12 lipca 2012 roku do końca roku dorobiła ponad 7 tysięcy złotych. Pracując jako zastępczyni Ryszarda Ścigały, zgodnie z oświadczeniami majątkowymi, od 2006 do 2012 roku zarobiła w magistracie ponad milion złotych.
a więcej:
http://www.glos24.pl/wiadomosci/39524-w ... i-wszystko
_______________________________________________________________________
"jestem przyjacielem wujka – Wieśka F. – a przy okazji prezydentem miasta Tarnowa"
My w Tarnowie wszystko mogli
TARNÓW - POLSKA STOLICA KORUPCJI
.