
Poznaje ktoś tego Pana po prawej. Wystarczy imię i nazwisko

Z góry dzięki za pomoc w uzyskaniu informacji
Po prawej od Anny Czech ;-)opornik pisze:krzysi3k pisze:Poznaje ktoś tego Pana po prawej.Jakub Kwaśny pisze:Jeśli mówisz o tym nie w czerwonym krawacie![]()
To może być prawda, bo jakoś nie widzę innych opcji "przygotowań". Przecież na pewno nie chodzi o to, że nasze dwa szpitale w związku z nadchodzącą konkurencją zaczną nagle dbać o pacjenta, a lekarze będą odnosić się do niego z szacunkiem.defekator pisze:Obawiam się, że w tym przypadku owo przygotowanie do konkurencji ze strony szpitali polegałoby na użyciu wpływów wśród krewnych i znajomych królika i próbach zablokowania inwestycji.
Coś czuje, że temat wywołał osobnik, którego akurat postów nie widzę, i coś czuję, że dotyczy jak zwykle mnie ;-) Otóż defekatorze - lepsze przygotowanie się na konkurencję, to w tym wypadku oznacza podejmowanie pewnych inwestycji, obarczonych ryzykiem (jak każda inwestycja). Czasami człowiek (manager, prezes, dyrektor, osoba zarządzająca) z takimi decyzjami zwleka, a widmo konkurencji zazwyczaj je przyśpiesza o tym tylko mówię. Polecam przeczytać całość wywiadu bo tak wyrwane z kontekstu oczywiście może posłużyć pewnym niegodziwcom (uśmiech) do manipulacji - a odpowiedziałem redaktorowi, wprost, że nie ma mowy o blokowaniu inwestycji - bo z jednej strony jesteśmy miastem przyjaznym inwestorom (a przynajmniej chcemy takim być), a z drugiej strony tam jest plan zagospodarowania przestrzennego i nie byłoby podstaw. Nawet gdyby nie było planu to jest dobre sąsiedztwo i tak by inwestor otrzymał pozwolenie.defekator pisze:Obawiam się, że w tym przypadku owo przygotowanie do konkurencji ze strony szpitali polegałoby na użyciu wpływów wśród krewnych i znajomych królika i próbach zablokowania inwestycji.
A sprawę CH za szpitalem pamiętasz?Jakub Kwaśny pisze:bo z jednej strony jesteśmy miastem przyjaznym inwestorom (a przynajmniej chcemy takim być), a z drugiej strony tam jest plan zagospodarowania przestrzennego i nie byłoby podstaw. Nawet gdyby nie było planu to jest dobre sąsiedztwo i tak by inwestor otrzymał pozwolenie.