Za RDN dla celów archiwistycznych
Tarnowska PO chce zerwać koalicję z ugrupowaniem 'Tarnowianie'
Opublikowano: 30 grudzień 2013 Katarzyna Daniel
To pokłosie tzw. afery łącznikowej, w związku z którą aresztowano prezydenta Tarnowa - Ryszarda Ś., który należy do ugrupowania 'Tarnowianie'. W oficjalnym oświadczeniu tarnowska PO stwierdza, że aresztowanie prezydenta Tarnowa potwierdziło wątpliwości co do zasad organizacji pracy tarnowskiego magistratu.
Wątpliwości co do działania Urzędu Miasta ma również Henryk Słomka-Narożański pełniący obowiązki prezydenta Tarnowa. Twierdzi, że pomijano go w wielu decyzjach dotyczących inwestycji drogowych, które sam miał nadzorować.
Przy reorganizacji pracy Urzędu Miasta powstały tzw. Centra, które zostały obsadzone ludźmi, z którymi nie mieliśmy nic wspólnego - to znaczy bez konsultacji z Platformą Obywatelską. Doprowadziło to do tego, iż w trakcie podejmowania pewnych decyzji dotyczących inwestycji moja osoba była pomijana przy ustalaniu pewnych zasad, o czym dowiedziałem się kilka miesięcy temu po przeprowadzeniu kontroli wewnętrznej w Centrum Usług Ogólnomiejskich.
Platformie Obywatelskiej nie podobają się też publiczne wypowiedzi radnych ugrupowania 'Tarnowianie', którzy niechętnie podchodzą do pomysłu oddania przez miasto kilkudziesięciu milionów złotych unijnej dotacji.
Jak tylko poszła w obieg informacja, że jest taka możliwość, ten pomysł został publicznie zanegowany podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej przez jednego z przedstawicieli klubu 'Tarnowianie', co niedobrze wróży jeśli chodzi o współpracę - mówi pełniący obowiązki prezydenta Tarnowa Henryk Słomka-Narożański.
Jeden z radnych 'Tarnowian' wypowiadając się w taki sposób kompletnie idzie w poprzek interesowi miasta. No bo przecież jeżeli chcemy miasto przygotować na kolejny etap finansowania żeby pozyskać środki zewnętrzne, trzeba podjąć pewne decyzje. Nie można w tak nieodpowiedzialny sposób się zachowywać. Jeżeli ktoś nie ma doświadczenia w tym zakresie niech odda to w ręce kogoś, kto ma to doświadczenie i pozwoli temu miastu odetchnąć - mówi poseł PO Robert Wardzała.
Radnym, który podczas ostatniej sesji sprzeciwił się oddaniu dotacji był Tadeusz Mazur z ugrupowania 'Tarnowianie'. Według niego Tarnowa nie stać na taki krok...
Uważam, że nie miałem nic wspólnego z jakąkolwiek korupcją i w ogóle nie wiadomo czy te pieniądze trzeba będzie oddać, czy nie. Jeżeli oddamy te 16 milionów, a Pan Ciepiela tak, jak ponoć się wyraził, nam zwróci te pieniądze w dotacji i miasto na tym nic nie straci - jest to błędne, dlatego że my te 16 milionów, które zwrócimy Panu Ciepieli musimy wyciągnąć z budżetu - to raz, a po drugie tą naszą, drugą część musimy dołożyć - skąd my weźmiemy te pieniądze?
Tarnowska PO, która zaraz po aresztowaniu Ryszarda Ś. oficjalnie go wspierała, podczas specjalnej konferencji prasowej tłumaczyła swoją decyzję odpowiedzialnością polityczną. Według PO ugrupowanie 'Tarnowianie' odpowiedzialnością za aferę chce obarczyć innych i broni aresztowanego prezydenta.
Tadeusz Mazur w rozmowie z RDN Małopolska podkreslił też, że ugrupowanie 'Tarnowianie' nie jest winne tzw. aferze łącznikowej i obecnej sytuacji miasta, a na ferowanie wyroków jest jeszcze za wcześnie. Stwierdził też że część ugrupowania 'Tarnowianie' chce jeszcze rozmawiać z PO w sprawie utrzymania współpracy. Sam jest temu przeciwny.
O zerwaniu koalicji z 'Tarnowianami" zadecyduje 7 stycznia Rada Powiatowa PO. Będzie to jednak tylko formalność. Jak wynika z rozmów kuluarowych, za zerwaniem koalicji jest większość członków Rady.
kd
Treść oświadczenia tarnowskiej PO
'Platforma Obywatelska w Tarnowie od początku z zaskoczeniem i niepokojem śledziła kolejne doniesienia w tzw aferze łącznikowej. O ile początkowo można było sądzić, że mamy do czynienia z karygodnym przypadkiem korupcji na styku biznesu i instytucji publicznej dotyczącym jednostkowego przypadku urzędnika i przedsiębiorcy, to informacje o zarzutach wobec kolejnych osób zaczęły budzić wątpliwości, co do zasad organizacji pracy Urzędu Miasta w Tarnowie w ogóle. Aresztowanie prezydenta Tarnowa należącego do ugrupowania 'Tarnowianie' potwierdziło te wątpliwości, prowadząc jednocześnie do wniosku, że sytuacja ta wymaga radykalnej zmiany.
Z przykrością stwierdzamy, że przekonanie PO o konieczności sanacji życia publicznego w mieście nie znajduje zrozumienia ugrupowania 'Tarnowianie'. Świadczą o tym dobitnie publiczne wypowiedzi członków tego ugrupowania, którzy odpowiedzialnością za aferę chcą obarczyć innych, a zarzuty prokuratorskie stawiane aresztowanemu prezydentowi traktują jako krzywdzące.
Zdajemy sobie sprawę, że o winie lub niewinności osób wiązanych dzisiaj z aferą zadecyduje sąd. Uważamy jednak, że w życiu publicznym powinny obowiązywać możliwie rygorystyczne standardy, w ramach których musi być miejsce także na odpowiedzialność polityczną.
Wobec tak dalekiej różnicy w ocenie sytuacji nie dostrzegamy możliwości dalszej współpracy w ramach koalicji i jesteśmy przekonani o konieczności jej zerwania. Podjęcie takiej decyzji będziemy rekomendować Radzie Powiatowej Platformy Obywatelskiej, która jest jedynym statutowym organem partii władnym do podjęcia decyzji w tej sprawie.'