martens pisze:Kolegi, to możesz się czuć adresatem podziękowań, które wystosował Beny . Gdyby na ulicy było mniej takich zapalczywych kierowców, to jeździłoby się płynniej. Brak uprzejmości dla tego, który chciał wjechać z prawego pasa oznaczał przecież lekceważenie wszystkich, którzy czekali za nim chcąc jechać prosto.
A co do oznaczenia pasów ruchu, to polecam naszym miejskim specom od dróg wizytę w Nowym Sączu. Tam na ulicy Bulwar Narwiku rozdział i oznaczenie pasów ruchu do skrętu w lewo i w prawo wyznaczone są na kilkaset metrów przed skrzyżowaniem z ul. Tarnowską. W godzinach szczytu niemiłosiernie zakorkowany jest lewy pas, ale nie zdarzyło mi się trafić na przypadek, żeby na lewy pas próbował ktoś wjechać omijając korek prawym. Wszyscy mający zamiar skręcić w lewo zajmują lewy pas na samym jego początku, ale umożliwia to właśnie wyraźne wyznaczenie go już kilkaset metrów przed skrzyżowaniem. A nikt jadący prawym pasem nie jest blokowany.
A to niby dlaczego mam się czuć adresatem?
martens pisze:Brak uprzejmości dla tego, który chciał wjechać z prawego pasa oznaczał przecież lekceważenie wszystkich, którzy czekali za nim chcąc jechać prosto.
Idealnie to określiłeś. Widział sznurek samochodów na lewym pasie, chciał jechać w lewo, wiedział, że na tym skrzyżowaniu w lewo (czy jak kto woli prosto) można tylko z lewego i zamiast ustawić się w kolejce to specjalnie pojechał na koniec blokując prawy oraz próbując się wcisnąć bo przecież hrabia nie będzie stał w takim korku.
Jeśli nie wiedziałby to ok. Ale zrobił to
celowo. Rozumiesz teraz o co chodzi?
Celowo i
świadomie ominął cały korek prawym pasem wiedząc, że z prawego i tak nie skręci w lewo.
Jest z Tarnowa, dobrze wie jak wygląda organizacja ruchu na tym skrzyżowaniu więc w czym problem?
Ja również znam i dlatego nie cwaniakuję oraz nie wciskam się na początek kolejki mając za usprawiedliwienie zbyt późno postawiony znak bo wiem z którego pasa można jechać w którą stronę. Choć mógłbym bo jeżdżę często samochodem na zamiejscowych tablicach i śmiało mógłbym rżnąć głupa, że ja przejezdny i nie wiedziałem, że z lewego na Rzeszów.
Jazdę na suwak zawszę stosowałem, stosuję i będę stosował ale jazdy na cwaniaka nie tolerowałem, nie toleruję i nie będę tolerował.
Po za tym jak widzę korek na JPII to jako mieszkaniec wiem którędy mogę to ominąć i wybieram sobie odpowiedni objazd w zależności w którą stronę mam jechać.
Jak w lewo to przez Os.Zielone/Marii Dąbrowskiej i do Orkana, a jak w prawo to sobie lecę Do prochowni w Leśną i do Słonecznej
Widzisz w tym jakiś problem aby tak następnym razem pojechał zamiast wciskać się w kolejkę?