jacek77 pisze:Ja na skrzyżowaniu Ziai-Tuchowska przyznaję się, że kierunek daję podobnie jak na Krakowskiej przy zjeździe na Wojnicz dokładnie z tego powodu o którym pisał hurricane. Chcę po prostu ułatwić wjazd na drogę główną innym pojazdom i nie uważam tego za złe pomimo, że wiem że jest to niewymagane.
No tak?
Ty chcesz ułatwić przejazd, a zarazem robisz za pojęcia nie mających, tych którzy tego kierunkowskazu nie używają.
Mało tego sugerujesz że ludzie się na przepisach nie znają i będą jechać bez kierunkowskazu w lewo, bo podobno jadąc taką drogą kierunkowskazu się nie używa.
Zamiast sygnalizować prawym wjazd pod kapliczkę powinieneś zawczasu sygnalizować zamiar skrętu w lewo - oczywiście jak tam jedziesz.
Ten Twój prawy kierunkowskaz mówi że uważasz jazdę w lewo drogą z pierwszeństwem za jazdę na wprost !!!!!!!
Po to są przepisy - by je stosować a nie filozofować.
jacek77 pisze:A tak jeszcze na koniec sobie pomyślałem, po jaką cholerę ten kierunkowskaz w lewo na Szujskiego-Mościckiego? Kogo i o czym on ma informować? Bo skoro z naprzeciwka nic nam nie wyjedzie (zakaz) to powinno to być traktowane jako normalny łuk na drodze.
Po to są przepisy - by je stosować a nie filozofować:
po jaką cholerę ten kierunkowskaz
Co cię interesuje komu to służy!!!!!
Masz się stosować i tyle.
Nie ma to będę stosował, bo mi pasuje, a tego nie będę stosował bo to
wbrew mojej filozofii 