
A taki jeden z drugim, co to jego celem jest tylko pognębianie innych i czerpanie z tego satysfakcji w obecnych realiach niczym nie różni się od donosicieli z tamtych czasów! (i mam tu m.in. konkretną osobę na myśli)
Podporucznik,nadworny historyk Najwyższego Kierownictwa był etatowym pracownikiem tarnowskiej esbecji.Starszy inspektor SB Kazimierz Bańburski rezygnował z pracy w SB w 1980r. w zdrowym odruchu zerwania "z bagnem" i później znalazł się w Urzędzie ds. Wyznań który współpracował ze złowieszczym IV Departamentem MSW.trix pisze:My nikogo nie osądzamy tylko chcemy wiedzieć, czy był agentem czy nie. Nie grzebiemy co robił, czy bił, zabił, szpiegował tylko czy był, podpisał, czy nie.
Kilka tysięcy lat temuad2222 pisze:Kuba, jak mam budować przyszłość z kimś, kto wcześniej był szują i donosicielem? Skąd będę wiedział, czy nie będzie się chciał zeszmacić po raz drugi? A tak - mam jasność, wiem kto uległ namowom, kto nie - i mogę sobie budować... Mogę nawet z szują, ale będę mu częściej patrzył na ręce.
Bardzo ciekawy pogląd. Relatywizm moralny czy permisywizm?Jakub Kwaśny pisze: Dodatkowo parę zakompleksionych osób, którym coś się w życiu nie udało postanowiło za cel obrać, pognębienie dawnych informatorów. Mimo, że Ci pewnie na nich nawet nie donosili albo nie mieli z nimi nic wspólnego. .........
A usilne przedstawianie w negatywnym świetle osób znanych, bądź kojarzonych w kraju, czy w lokalnym środowisku, tylko po to by pognębić daną osobę i zaistnieć w mediach uważam za skandaliczne i obrzydliwe. Nawet w przypadku, gdy informacje są prawdziwe.
Permisywizm jest naturalną konsekwencją relatywizmu moralnego. To tak żeby się doczepićgadoid pisze:Bardzo ciekawy pogląd. Relatywizm moralny czy permisywizm?Jakub Kwaśny pisze: Dodatkowo parę zakompleksionych osób, którym coś się w życiu nie udało postanowiło za cel obrać, pognębienie dawnych informatorów. Mimo, że Ci pewnie na nich nawet nie donosili albo nie mieli z nimi nic wspólnego. .........
A usilne przedstawianie w negatywnym świetle osób znanych, bądź kojarzonych w kraju, czy w lokalnym środowisku, tylko po to by pognębić daną osobę i zaistnieć w mediach uważam za skandaliczne i obrzydliwe. Nawet w przypadku, gdy informacje są prawdziwe.
No przecież to sie robi specjalnie żeby w razie czego mieć HAKA. Jak już wszystkich wyświetlą i wylustruja, każdy by wiedział kto był tym agentem itp, to jaki będzie pożytek dla władzuchny ??. Żaden, a tak "ty tam taki owaki nie podskakuj, bo sie coś na Ciebie znajdzie". Tak więc ciągnie to sie za nami, zamiast sprawę zakończyć w latach 90-tych.Moim zdaniem już dawno powinni wszystko co się da odtajnić, niech każdy kto chce wejdzie z ulicy do IPNu czy gdzie tam trzymają te teczki i za okazaniem dowodu przejrzy sobie dowolną z nich. Zrobi się burdel przez jakieś pół roku a potem będzie spokój.
Inaczej jeszcze za 40 lat będziemy mieli problem zbierania haków, wywlekaniem, że pradziadek tego czy tamtego pałował ludzi w 81 itp.