Całkiem niezły shitstorm rozpętał się po ostatniej decyzji WG aby przywrócić do gry inskrypcję wychwalające Stalina. Z jednej strony zasłaniają się wiernością historyczną. Rosyjskie czołgi faktycznie miewały napisy w stylu "za Stalina" itp. Osobiście coś takiego mi nie przeszkadza pod warunkiem, że nie dorabia się do tego ideologii. Ale WG oczywiście musiało spaprać. Bo skoro w grze ze względu na wierność historyczną można mieć napis "za Stalina" to powinny być również dopuszczone podobne napisy z II wojny światowej ze strony Niemców. A tymczasem nawet medal Wittmana został usunięty aby nie "propagować faszyzmu"
Oliwy do ognia dodał komunikat WG w którym określa Stalina jako "postać nie przez wszystkich uważaną za bezkontrowersyjną". I tak lepiej niż na rosyjskiej stronie, gdzie owe kontrowersje zostały sprowadzone do tego, że na początku II wojny światowej przegrywał z Niemcami.
Wątek na europejskim forum od wczoraj uzbierał już 42 strony negatywnych komentarzy, głównie od Słowian i Niemców. Ale to i tak nic przy odpowiednim wątku na forum Rosyjskim, który ma już ponad 250 stron - głównie wypowiedzi w których Rosjanie ubolewają nad tym jak to Europejczycy mają wyprane mózgi i nie doceniają wielkości ojczulka Stalina
Mi to osobiście wygląda na zemstę WG za grę Company of Heroes 2. Ale wywoływanie takiej burzy niedługo przed wprowadzeniem roamingu na serwery to skrajna głupota. Przecież to się skończy regularną wojną pomiędzy graczami EU i RU
