Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Oczywiście zdarza mi się NIE wjechać pod tira pędzącego w dół JPII w stronę wiaduktu (ich kierowcy mają ostre zaburzenia rozpoznawania barw) pomimo, że mam już zielone. Miałbym w spotkaniu z nim mniej więcej podobne szanse jak pieszy wtarabaniający się na przejściu prosto pod maskę samochodu.
Uprawiana ostatnio polityka uprzywilejowywania pieszych w nieprzemyślany sposób będzie skutkować tylko i wyłącznie zwiększeniem się ilości ofiar wśród piechoty. Bo my jako kierowcy mamy (przynajmniej teoretycznie) jakieś pojęcie o bezwładności, drodze hamowania, zasadzie ograniczonego zaufania etc. Pieszy nie musi. Jemu SIĘ NALEŻY. On gdzieś tam na forach widział, w telewizji powiedzieli, więc jak już jest na przejściu to klękajcie narody bo on ma pierwszeństwo.
Mówisz, że miasto jest dla pieszych. A duża wieś nie? A mała?
Czyli np. ruch tranzytowy taki jak na JPII u nas powinien być jeszcze bardziej utrudniony i uciążliwy dla wszystkich, bo ktoś tam zaplącze się w okolicę przejścia a kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt ton żelastwa będzie stawać na nosach, bo może on zechce przejść?
Już medialna propaganda wystarcza, żeby nagminne stało się włażenie na przejście z kapturem na łbie, ze słuchawkami, bez jakiegokolwiek sprawdzenia, czy coś jedzie, czy nie - po co, przecież ja mam pierwszeństwo, ja mam immunitet, tu jestem panem i świętą krową.
Wczoraj mi wprost pod maskę wjechał na zebrę idiota na rowerze, prosto z chodnika, nawet nie zwolnił, nie sprawdził czy może to zrobić czy nie. Może samobójca, na pewno pogarsza średnią IQ gatunku. Ja go nie zabiłem (tym razem) ale myślę, że któregoś dnia spotka swoje przeznaczenie. Szkoda mi tylko tego kierowcy, który je wypełni.
Uprawiana ostatnio polityka uprzywilejowywania pieszych w nieprzemyślany sposób będzie skutkować tylko i wyłącznie zwiększeniem się ilości ofiar wśród piechoty. Bo my jako kierowcy mamy (przynajmniej teoretycznie) jakieś pojęcie o bezwładności, drodze hamowania, zasadzie ograniczonego zaufania etc. Pieszy nie musi. Jemu SIĘ NALEŻY. On gdzieś tam na forach widział, w telewizji powiedzieli, więc jak już jest na przejściu to klękajcie narody bo on ma pierwszeństwo.
Mówisz, że miasto jest dla pieszych. A duża wieś nie? A mała?
Czyli np. ruch tranzytowy taki jak na JPII u nas powinien być jeszcze bardziej utrudniony i uciążliwy dla wszystkich, bo ktoś tam zaplącze się w okolicę przejścia a kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt ton żelastwa będzie stawać na nosach, bo może on zechce przejść?
Już medialna propaganda wystarcza, żeby nagminne stało się włażenie na przejście z kapturem na łbie, ze słuchawkami, bez jakiegokolwiek sprawdzenia, czy coś jedzie, czy nie - po co, przecież ja mam pierwszeństwo, ja mam immunitet, tu jestem panem i świętą krową.
Wczoraj mi wprost pod maskę wjechał na zebrę idiota na rowerze, prosto z chodnika, nawet nie zwolnił, nie sprawdził czy może to zrobić czy nie. Może samobójca, na pewno pogarsza średnią IQ gatunku. Ja go nie zabiłem (tym razem) ale myślę, że któregoś dnia spotka swoje przeznaczenie. Szkoda mi tylko tego kierowcy, który je wypełni.
Zwierciadła Nehaleni dzielą się na uprzejme i rozbite
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
W tym tygodniu miałem podobny przypadek na plastikowym. Jechałem z północy z zamiarem skrętu w prawo. Prędkość przepisowa. A tu nagle zza ogrodzenia cmentarza wyskakuje mi facet z dzieckiem na rowerach. Oczywiście jechali. Wiadomo, że przy rondzie człowiek bardziej pilnuje lewej strony. Brakło im może z 0.5m do mojego zderzaka bo pedał poszedł do dechy. Dobrze że za sobą nie miałem nikogo o tyłek miałbym rozbity. Pewnie bym ich nie zabił ale siniaków mogli mieć wiele. Tak ojciec uczy syna jeździć po mieście.maup pisze:Wczoraj mi wprost pod maskę wjechał na zebrę idiota na rowerze, prosto z chodnika, nawet nie zwolnił, nie sprawdził czy może to zrobić czy nie. Może samobójca, na pewno pogarsza średnią IQ gatunku. Ja go nie zabiłem (tym razem) ale myślę, że któregoś dnia spotka swoje przeznaczenie. Szkoda mi tylko tego kierowcy, który je wypełni.
Kolejny raz napiszę. Są przepisy, jest oznakowanie pionowe i poziome i należy tego przestrzegać nawet nie zgadzając się z i poprawnością i zasadnością. Dotyczy to kierowców, pieszych i rowerzystów.
Tylko dlaczego jako kierowca jadący zgodnie z przepisami mam do końca swoich dni żyć ze świadomością, że potrąciłem czy zabiłem kogoś kto nie stosował się do PORD?
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Temat jest trochę dyskusyjny czy ciągnąć go w tym wątku czy rowerowym.
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Niech tylko pozostali rowerzyści wezmą z niego przykład - to problem bicyklów rozwiąże się niedlugo sammaup pisze:Może samobójca, na pewno pogarsza średnią IQ gatunku. Ja go nie zabiłem (tym razem) ale myślę, że któregoś dnia spotka swoje przeznaczenie. Szkoda mi tylko tego kierowcy, który je wypełni.

Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Fizyka fizyką ale rower na jezdni nie do końca jest intruzem, to nie jest takie czarno - białe, zależy to m.in. od dozwolonej prędkości na drodze. Ostatnie trendy w projektowaniu dróg dla rowerów to: wprowadzanie rowerów na jezdnię do prędkości 30 km/h, wydzielanie pasów dla rowerów w jezdni od 30 do 50 km/h i powyżej 50 km/h całkowita separacja ruchu rowerowego i samochodowego. Służy do tego wiele ciekawych rozwiązań, których w Tarnowie jeszcze nie odkryto. Jedną z nowości jest połączenie przejścia dla pieszych z przejazdem dla rowerów, które zajmuje niewiele więcej miejsca niż przejście co wyklucza argument że nie da się tego zrobić bo nie ma miejsca. A wystarczy tylko przeczytać standardy projektowania dróg dla rowerów, jakie posiadają już większe miasta. Osobiście polecam zainteresowanym te opracowane przez Szczecin i Warszawę, chyba najlepsze.
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Dokładnie Mistyczny.
A sprawa rowerowa to jakość ścieżek rowerowych bo dróg w ogóle nie ma. Te w Tarnowie są takiej jakości , że należałoby 90 % rozebrać od zaraz.
Przykład ? Podjedźcie na nowy przejazd przy Orlenie w ciągu ul. Mościckiego. Będzie to jedno z bardziej niebezpiecznych miejsc dla rowerzystów i kierowców
A tak marginesie to proponuję nagrodę dla wykonawcy. Jeszcze chwila i będzie dwa miesiące jak się tam grzebią
A sprawa rowerowa to jakość ścieżek rowerowych bo dróg w ogóle nie ma. Te w Tarnowie są takiej jakości , że należałoby 90 % rozebrać od zaraz.
Przykład ? Podjedźcie na nowy przejazd przy Orlenie w ciągu ul. Mościckiego. Będzie to jedno z bardziej niebezpiecznych miejsc dla rowerzystów i kierowców

A tak marginesie to proponuję nagrodę dla wykonawcy. Jeszcze chwila i będzie dwa miesiące jak się tam grzebią

Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Panowie/Panie kierowcy autobusów w Tarnowie (NIE WSZYSCY!) uczycie się chamstwa od taxiarzy, takie same zachowania, blokowanie skrzyżowania np na solidarności/rogoyskiego, bawienie się w szeryfów na lwowskiej, o kierunkowskazach nie wspomnę. Troszkę więcej uprzejmości panowie, bo karma bardzo szybko wraca.
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
No niestety a propos kierunkowskazów miałem wczoraj sytuację właśnie z kierowcą MPK na przywoływanym przeze mnie parę razy skrzyżowaniu ul. Zbylitowskiej i Chemicznej, kierowca autobusu jadąc od przejazdu kolejowego prosto włączył kierunkowskaz w prawo, nie wiem po jakiego... Następnym razem go nie włączy jak skręci w lewo na skrzyżowaniu z "łamanym" pierwszeństwem "bo byłem na głównej, to nie muszę." Człowiek się dziwi zwykłym kierowcom podczas gdy zawodowi cuda wyczyniają.Rodowity pisze:[...] o kierunkowskazach nie wspomnę. Troszkę więcej uprzejmości panowie, bo karma bardzo szybko wraca.[...]
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
po "taxiarzy" powinieneś również dodać "(NIE WSZYSCY!)". No chyba że znasz wszystkich 413 kierowców i obserwujesz ich jazdę na co dzień.Rodowity pisze:Panowie/Panie kierowcy autobusów w Tarnowie (NIE WSZYSCY!) uczycie się chamstwa od taxiarzy
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Ja dzisiaj jednego taksówkarza rano poznałem na ulicy Orkana w kierunku Woli Rzedzinskiej , myslalem ze to jeden z takich spokojnych któremu nigdzie sie nie spieszy bo jechal przepisowo na całym odcinku 40 - 50 km/h wrecz za przepisowo tworzac za sobą koreczek:) ,na pierwszym zwężeniu i na swiatlach pokazal nature ryzykanta i prawdziwego taksówkarza, jakby nigdy nic wysuwal sie coraz dalej dalej mimo ze bylo czerwone az nie wytrzymal odpalil swoja rakiete i pojechal co z tego ze jeszcze dlugo bylo czerwone:), a pozniej znow jakby nigdy nic jechal swoje 40 -50 i koreczek go dogonil:):) taka plynna jazda pana taksówkarza.
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
c.d. sprawy rajdu motocyklem po sklepie
TEMI z 19 sierpnia:
TEMI z 19 sierpnia:
Jak widać łagodna postawa prokuratora nie znalazła zrozumienia w sądzie.Będzie proces w sprawie motocyklisty w galerii Gemini
Sąd Rejonowy nie uwzględnił wniosku miejscowej prokuratury o warunkowe umorzenie postępowania przeciwko trzem nastolatkom, którzy w marcu tego roku zorganizowali "rajd" motocrossowym motocyklem po tarnowskiej galerii handlowej Gemini Park. Trójka kolegów stanie przed sądem, proces rozpocznie się w październiku.
W miniony czwartek tarnowski Sąd Rejonowy rozpatrzył wniosek prokuratury o warunkowe umorzenie postępowania przeciwko trzem oskarżonym nastolatkom. Nie podzielił jednak zdania prokuratury i sprawę skierował na rozprawę. Tłumaczono, że na obecnym etapie postępowania warunkowe umorzenie byłoby nieuzasadnione. Młodzi ludzie będą sądzeni w procesie, który rozpocznie się w październiku.
(...)
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
No i chłopakom, którzy filmowali, sąd chce rozwalić życie, bo jak dostaną wyrok (nawet w zawiasach) to mają zamkniętą drogę do wielu zawodów.
Ale łatwiej skazać gościa, który filmował przejazd drugiego przez sklep niż złodzieja czy łapówkarza.
Ale łatwiej skazać gościa, który filmował przejazd drugiego przez sklep niż złodzieja czy łapówkarza.
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Dlaczego piszesz, że "sąd im chce rozwalić życie"?? Przecież ci młodzi ludzie na własne życzenie ponoszą konsekwencje wdrażania kretyńskich pomysłów w przestrzeni publicznej, nikt ich siłą do tego nie zmusił.Goscinny pisze:No i chłopakom, którzy filmowali, sąd chce rozwalić życie, bo jak dostaną wyrok (nawet w zawiasach) to mają zamkniętą drogę do wielu zawodów.
Ale łatwiej skazać gościa, który filmował przejazd drugiego przez sklep niż złodzieja czy łapówkarza.
I co ma wspólnego z tą sprawą skazywanie "złodzieja czy łapówkarza"?
-
- Rhetor
- Posty: 7118
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Mniej więcej to, że przekręty masz wszędzie, wszyscy z okolicy o nich wiedzą, ale nikt nie ma dowodów, a bez dowodów nic się nie stanie. W związku z czym złodzieje okradający od lat państwo, czyli też i mnie, na grubą kasę chodzą wolni bo im nikt nic nie zrobi a złapać gówniarzy za szczeniacki wybryk nie jest trudno.
Tak, wiem, jakby mu kolo pojechało to by mógł kogoś nawet zabić, nie bronię go, tylko razi mnie jawna niesprawiedliwość.
Tak, wiem, jakby mu kolo pojechało to by mógł kogoś nawet zabić, nie bronię go, tylko razi mnie jawna niesprawiedliwość.
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Dostaliby prace społeczne, na coś by się przydali. A tak to proces za filmowanie kolegi.
Co więcej - jeden z oskarżonych nawet nie wiedział o co chodzi - kumple mu powiedzieli, żeby przyszedł bo będzie fajna akcja. No i teraz ma proces o otworzenie drzwi - prokuratura jednak jest twarda.
Szkoda tylko, że równocześnie wypuszcza np. handlarzy dopalaczami i nie widzi w tym nic złego.
Co więcej - jeden z oskarżonych nawet nie wiedział o co chodzi - kumple mu powiedzieli, żeby przyszedł bo będzie fajna akcja. No i teraz ma proces o otworzenie drzwi - prokuratura jednak jest twarda.
Szkoda tylko, że równocześnie wypuszcza np. handlarzy dopalaczami i nie widzi w tym nic złego.