Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
-
- Rhetor
- Posty: 1899
- Rejestracja: 05-05-2011, 22:57
I tak oto jak to czasami bywa strzelający został ustrzelony.pankowal pisze:Przed przejściem nie było omijania pojazdu, omijanie to przejeżdżanie obok pojazdu, tutaj pojazdy dzieliła szerokość jednego pasa ruchu.
Inaczej tłumacząc - obok psa ruchu prawego jest środkowy, a nie lewy.
Przejazd przed pieszą przechodzącą z prawej strony był na granicy nieustąpienia pierwszeństwa.
No i w zajściu nie występował złotówa KTA a jakiś inny pojazd.
Jedynie co można zarzucić to zbyt duża prędkość.
_____________________________________________________________
My w Tarnowie wszystko mogli
TARNÓW - POLSKA STOLICA KORUPCJI
Ktoś wie co to za dzwon był dzisiaj w godzinach 14-15 na skrzyżowaniu Mościckiego-Wilsona (po raz kolejny)? Ulica Mościckiego częściowo zamknięta od Pułaskiego aż do Reymonta, na skrzyżowaniu mocno pogięte Seicento i chyba Ocavia albo Passat (nie widziałem z bliska). Na miejscu wszystkie służby, strażacy odganiali gapiów, kazali przechodzić poza taśmy ze względów bezpieczeństwa. Ale jedno mam zastrzeżenie odnośnie bezpieczeństwa, po przywróceniu ruchu, nie wiem która z tych służb za to odpowiada, ale pozostawiono pogniecione Seicento na pasie zieleni tuż przy krawężniku w taki sposób, że wyjeżdżając od bloku Reymonta 31a i paru domów w tej uliczce, widoczność była mocno ograniczona a i w normalnych okolicznościach wyjeżdża się tam z głową przy przedniej szybie dzięki bujnej roślinności. Aż się prosi o kolejny dzwon...
Lustro ma ci powiedziec czy ktos jedzie czy nie. Jesli widzisz ze wolne to jedziesz ,a jak widać ze odbija sie z nim auto to nie zakładaj , że jest daleko, po prostu stój. będzie wolne, można jechac;)Kirk pisze:Pamiętam, pisaliśmy na ten temat swego czasu, ktoś się zatrzyma "na minutkę" i wyjazd z Wilsona jest jak rosyjska ruletka. Lustro lustrem, ale ja jakoś do tego zaufania nie mam, niby wypukłość pozwala zobaczyć więcej, ale trudno w moim odczuciu ocenić odległość zbliżającego się pojazdu.
Zdaję sobie sprawę po co to lustro tam jest, ale jeśli auto jest 100 metrów od skrzyżowania i jedzie 30 km/h to przy normalnej widoczności można przed nim przejechać bez wymuszenia pierwszeństwa, a z lustrem to ani odległości ani prędkości nie ocenię. Tak czy inaczej w tym akurat miejscu wystarczyłoby gdyby co niektórzy nie parkowali przed tym skrzyżowaniem na chodniku - obeszłoby się bez lustra.
Kilkanaście metrów przed skrzyżowaniem jest znak B-36 zakaz zatrzymywania się. Ale co z tego gdy kilka metrów wcześniej znajduje się wykostkowany do krawężnika teren (bez żadnych znaków informujących o parkingu) niby do parkowania podłużnego sądząc po czerwonym pasku kostki a kierowcy parkują prostopadle często zastawiając chodnik. Ciekawy jestem czy ktoś wydając zgodę na budowę tego czegoś wziął pod uwagę widoczność na skrzyżowaniu.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Z tego co mi sie udało zauważyć przejazdem przez rondo stało - tymczasowe, linie przerywane które trzeba było przeciąć opuszczając pas wewnetrzny w kierunku słonecznej i starodobrowskiej, zostały zapaprane czymś czarnym przez co można uznac , ze wróciły do starego malowania i nie powinno być juz wątpliwości co do pierwszeństwa.
Filmik nie z Tarnowa, ale każdy jadący nad morze, przynajmniej raz, miał przyjemność jechać przez owe rondo ( Lotników Lwowskich w Łodzi ) i w tym roku również będzie zmuszony z powodu budowy trasy górna, która miała być otwarta w połowie maja, a otwarta będzie dopiero we wrześniu. https://www.youtube.com/watch?v=zno7v6n8fRY Uprzedzam innych, że owe rondo najczęściej w wakacje, służy do uzyskiwania odszkodowań od takich właśnie kierowców, co nie potrafią się odnaleźć na super wyrazistych liniach.
https://www.youtube.com/watch?v=3WMcBC4 ... e=youtu.be" onclick="window.open(this.href);return false;
Eee, nie wtarabanił się tuż przed Ciebie przy zjeździe z ronda. Nie liczy się. 
A walenie długimi takiej zbłąkanej owieczce osobiście uważam za buractwo, bo tam człowiek z Krosna za kierownicą i tak już wystarczająco zesrany jest ze strachu przed takim wielgachnym rondem.
Dodatkowe bodźce tylko zwiększają jego niepewność a tym samym zwiększają szansę na kolizję.

A walenie długimi takiej zbłąkanej owieczce osobiście uważam za buractwo, bo tam człowiek z Krosna za kierownicą i tak już wystarczająco zesrany jest ze strachu przed takim wielgachnym rondem.

Nie trąbiłem na niego, nie rzucałem się jak pła u psa a tylko mu przypomniałem światłami że nie jest tam sam. Może to objaw buractwa a może to mój strach co on zrobi i zwrócenie uwagi że też tam jestem.A jeszcze miał właśnie zjazd z ronda. Tym bardziej, że tablice mogą być zmyłką tak samo jak moje, bo koleś później wjechał normalnie w osiedle bez żadnego ale.
https://www.youtube.com/watch?v=3WMcBC4 ... e=youtu.be" onclick="window.open(this.href);return false;