Amen.lll pisze:Myślę, że mentalność trzeba zmieniać zaczynając od siebie.
0dnośnie przejść - po raz kolejny ta sama sytuacja na ul. Sitki. Zatrzymuję się przed podniesionym przejściem/progiem, aby przepuścić pieszych. I co? Długo razem z pieszym czekamy, aż na pasie obok, ktoś się zatrzyma...
I jeszcze o kulturze. W ostatnich dniach trafiam na jakiś wyjątkowych buraków, którzy postanawiają wyrzucać śmieci z auta przez okno. Już byłam blisko aby wysiąść i wrzucić kretynowi spowrotem te śmieci do samochodu, ale akurat się zielone zapaliło i pojechał...
Albo parkowanie...czy my naprawdę musimy podjechać pod samo wejście do sklepu/urzędu/bloku???? Wczoraj bardzo młodziutki pan zaparkował na 3 Maja autko. Zrobił się potworny korek, bo ci co skręcali z Klikowskiej nie mieścili się z tymi co wyjeżdżali z Pułaskiego. A wystarczyło, żeby nie parkować prawie pod wejściem do WOD-KANu, a kilka metrów dalej, tym bardziej, że miejsce było.
Czy naprawdę jesteśmy aż takimi egoistami??? Myślimy tylko o sobie, a przecież są także inni użytkownicy dróg.