Wysłałem to Tomkowi na PW żeby nie odbiegać za bardzo od tematu madafaków. Widzę, że jednak więcej osób jest tym zainteresowanych, więc wkleję też tu
Odnośnie dysponowania do zdarzeń komunikacyjnych to weszły jakieś nowe zasady. Ma jechać zastęp w pełnej obsadzie + coś jeszcze. W przypadku JRG 1 jest to pierwszy i trzeci wyjazd (6 osób + 4 osoby), a w przypadku JRG 2 pierwszy i drugi (trzeciego tam nie ma, obsada tak samo). Na mieście tak wygląda sytuacja i OSP nie są tu dysponowane.
Poza miastem mamy OSP, więc wsparcie jest i teoretycznie jeden samochód z PSP powinien wystarczyć - przeważnie tak jest. Zawsze jest ryzyko, że OSP nie będzie miała ludzi żeby wyjechać, więc jeżeli zgłoszenie jest poważne (dużo ofiar itp.) to też lecą dwa wozy z PSP (np. wypadek w Pogórskiej W.).
Co do wypadków to sytuacja jest w miarę stała. Z pożarami już jest inaczej. Standardowo do pożaru/zadymienia powinna lecieć sekcja gaśnicza (1,2 wyjazd) + jeżeli pożar pow. 2/3 piętra SD/SH. W takiej sytuacji z JRG 1 leci GBA, GCBA i SD-37, a z JRG 2 dwa gaśnicze i SH-40. W dwójce zmieniają wozy gaśnicze pomiędzy rezerwą, więc czasem jest GBA + GCBA, albo GBA + GBA itd.
Nie jest to stałe, gdyż czasem do pożaru leci prawie cały stan zmiany - tak jak tu:
http://youtu.be/Qd4Mfw8Nv-E (Pierwszy GBA, drugi GCBA, trzeci GBA i SD-37). Ale tu na dysponowanie wpłynęły chyba nasze przykre doświadczenia z pożarami kamienic na starym mieście. Przeważnie jednak kończy się na dwóch gaśniczych i SH/SD.
P.S. Oficjalnie nie stosuje się końcówek "Rt", w programie SWD na komputerze w MSK pojazd może tak figurować. Dla informacji podam jeszcze, że na wszystkich stało obsadzanych samochodach gaśniczych w Tarnowie znajdują się zestawy narzędzi hydraulicznych.