
Co ciekawe, do tej pory było tam ok, czysto i schludnie, gdzieś od wiosny przesiaduje tam tzw. element. I coraz większy bajzel, coraz więcej zniszczonej infrastruktury.
Do tego mógłbym dorzucić zdjęcie kosza na psie odchody, po drugiej stronie osiedla, od pół roku nie opróżniany worki się wysypują i leżą na ziemi. To znaczy wysypywały się bo od jakiegoś czasu nowych worków na psie kupki i tak nie ma w żadnym dyspozytorze więc i w koszu na odchody ich nie przybywa. Problem "rozwiązany".