TomekMKM pisze:Jestem zarówno czynnym kierowcą, pieszym i rowerzystą. To idealny sposób na to, żeby wyrobić sobie katalog zachowań..
OK, świetnie, ale żeby uzyskać uprawnienia do prowadzenia pojazdu musiałeś wykazać się przynajmniej mimimum wiedzy o przepisach, teorii i praktyce ruchu, zetknąłeś się z bezwładnością etc. Mając taką praktykę odruchowo (nawet bezwiednie) lepiej dostosowujesz swoje zachowanie do sytuacji na drodze.
Całkiem inna sprawa wygląda w przypadku człowieka, który takim doświadczeniem po prostu nie dysponuje, starszej osoby u której już zawodzi umiejętność odruchowej oceny sytuacji czy po prostu dzieciaka. Taki ludź MUSI czuć respekt przed pędzącą toną żelastwa, choćby pędziła 20km/h. Jak byłem mały to nam i w przedszkolu i w szkole bębnili o zachowaniu ostrożności, ojciec pokazał parę rzeczy w praktyce, to naprawdę nic wielkiego.