Remonty ulic w Tarnowie

Coś budują? Coś wyburzają? Masz jakieś własne pomysły (nawet futurystyczne)? Tutaj jest miejsce dla ciebie
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika

pb
Rhetor
Posty: 2004
Rejestracja: 06-10-2010, 13:47
Lokalizacja: Krzyż

Post autor: pb »

LordRuthwen pisze:Kto im bronił robić wejścia do studzienek w pasie zieleni?

Może ekolodzy? :P

Awatar użytkownika

LordRuthwen
Rhetor
Posty: 6908
Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
Lokalizacja: tajna

Post autor: LordRuthwen »

Taaa, a w tej bajce smoki były... :P

Awatar użytkownika

pb
Rhetor
Posty: 2004
Rejestracja: 06-10-2010, 13:47
Lokalizacja: Krzyż

Post autor: pb »

LordRuthwen pisze:Taaa, a w tej bajce smoki były... :P

Nie smoki tylko żuczki, które w miejscu studzienki byc może miały swoje gniazdo czy inny wodopój.

A ja muszę sie przyznać, że ubiłem wczoraj żywe stworzenia w postaci kleszcza, który wgryzł się w paszczę mojego psa oraz komara, który uciął mnie w kark. Mam nadzieję, że ekolodzy mi to kiedyś wybaczą.


MTar
Proedroj
Posty: 416
Rejestracja: 25-02-2010, 22:36

Post autor: MTar »

LordRuthwen pisze:Piotrek, owszem, ale budując nową drogę jaki problem stanowiło wywalenie całej infrastruktury podziemnej poza drogę? Kto im bronił robić wejścia do studzienek w pasie zieleni?

ciężko robić studzienki do wody opadowej w pasie zieleni. myślę że było by ciężko przekonać wodę by chciała tam spływać. A poza tym wykonawca robi drogę według planów jakie otrzymał z TZDM i to tą instytucje trzeba oskarżać o działanie na szkodę miasta.

Awatar użytkownika

LordRuthwen
Rhetor
Posty: 6908
Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
Lokalizacja: tajna

Post autor: LordRuthwen »

MTar, chodzi o to, że kratki można wbudować w tzw. rynsztok, gdzie raczej nikt nie jeździ bo to zaraz obok krawężnika jest, a wejścia do studzienek (to okrągłe z żeliwną pokrywą) mogą być w pasie zieleni, czyż nie?


dp
Obywatel
Posty: 10
Rejestracja: 04-01-2011, 10:09

Post autor: dp »

Witam, właśnie jechałem ul.Wojska Polskiego i spotkałem się z ekipą w składzie dwóch łopatowych i jeden z obsługi małego walca. Patrząc na to co już wykonali można śmiał stwierdzić że brali udział w inwestycji "łatka na łacie". Tu łopata tam łopata zawalcujemy i gotowe.
A w związku z pracami na tym odcinku zastanawiam się czy firma która buduje tam bloki nie powinna zostać przez miasto zobligowana do jakiegoś chociaż częściowego pokrycia kosztów naprawy drogi. Przecież ciężki sprzęt i duże auta jakoś tam dojeżdżają i na pewno w większym stopniu obciążają (niszczą) drogę niż osobówki.


MTar
Proedroj
Posty: 416
Rejestracja: 25-02-2010, 22:36

Post autor: MTar »

Lord co do okrągłych włazów to się zgodzę że powinny być w pasie zieleni ale jeśli chodzi o odwodnienie to przy tej szerokości drogi jaka tam jest nikt nie będzie jeździł 35 cm od krawężnika bo tyle zajmuje taka studzienka. A co do tych kratek w krawężnikach to są one strasznie cienkie i słabe.


Ravir
Rhetor
Posty: 1788
Rejestracja: 04-09-2009, 10:40
Lokalizacja: Mościce

Post autor: Ravir »

Guzik prawda. Kratka wbudowana w krawężnik ma DOKŁADNIE taką samą nośność jak klasyczna kratka. I wiem co mówię bo w mojej firmie mamy w sprzedaży "żeliwo" w tym kratki, włazy, studzienki i resztę "złomu" - czytałem karty techniczne i rozmawiałem z przedstawicielami. Co ciekawe taka kratka NIE jest dużo droższa od normalnej - pamiętajmy, że się NIE ZAPADA - więc per saldo ODPADAJĄ nam koszty podnoszenia w czasie remontów.
O jakości jazdy - zwłaszcza dla roweżystów NIE wspominam. Spokojnie można zrobić rynsztok na szerokość dwóch kostek i wystarczy.

Co ciekawe w wielu miastach tak się robi - ale u nas należy WYPIER... w podskokach Miejskiego MEGAPSUJA Inżyniera - a przyjąć kogoś kto myśli głową nie du...
9000 ml A Rh-


MTar
Proedroj
Posty: 416
Rejestracja: 25-02-2010, 22:36

Post autor: MTar »

Ravir pisze: u nas należy WYPIER... w podskokach Miejskiego MEGAPSUJA Inżyniera - a przyjąć kogoś kto myśli głową nie du...
Co do tego to się zgadzam jak będzie jakaś petycja o jego odwołanie to chętnie podpisze

Awatar użytkownika

LordRuthwen
Rhetor
Posty: 6908
Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
Lokalizacja: tajna

Post autor: LordRuthwen »

MTar, jeżeli spady boczne są poprawnie wykonane to kratka powinna być właśnie w rynsztoku, a jeżeli nie są wykonane dobrze to trzeba robić drogę od nowa, ot co.


karagen
Obywatel
Posty: 78
Rejestracja: 14-04-2010, 10:55

Post autor: karagen »

:cry: to kiepsko z tymi blokami...

Awatar użytkownika

TomekMKM
Rhetor
Posty: 2344
Rejestracja: 18-11-2010, 00:24
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: TomekMKM »

Klikowska też jest już pomalowana... A na "nowym" skrzyżowaniu Szkotnik-Szujskiego linie malowane może miesiąc (?!) temu już zbledły...


MTar
Proedroj
Posty: 416
Rejestracja: 25-02-2010, 22:36

Post autor: MTar »

http://www.gazetakrakowska.pl/nsacz/410 ... ,id,t.html

Zerknijcie na to. Czas trwania remontu 2 tygodnie. I zwróćcie uwagę na malowanie linii. Położą asfalt w nocy i do rana linie będą gotowe. Ale u nas nie da się.


Ravir
Rhetor
Posty: 1788
Rejestracja: 04-09-2009, 10:40
Lokalizacja: Mościce

Post autor: Ravir »

I gwarantuję Ci, że pasy szlag trafi po "paru" dniach - znajomy drogowiec powiedział, że do nakładania pasów na świerzej warstwie bitumicznej potrzebne są koszmarnie drogie metody.

Zauważ, że napisałem NAKŁADAĆ - bo przypomina to "wprasowywanie" mieszanki barwiązej w świerzy asfalt.
Jak malujemy "klasycznie" to asfalt musi "odpocząć" - najlepiej około miesiąca, minimum dwa tygodnie - i fajnie jak by pod koniec spadł deszcz. Chodzi o wyparowanie i wypłukanie lotnych frakcji oraz choć to zabrzmi śmiesznie zmniejszenie "tłustości" powierzchni. Dlatego właśnie nie maluje się odrazu.
9000 ml A Rh-

Awatar użytkownika

ad2222
Rhetor
Posty: 7679
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Post autor: ad2222 »

Ravir, ale może w Sączu przewidzieli w budżecie podwójne malowanie. Teraz tymczasowo, a potem, jka stara farba zejdzie - na stałe.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński

ODPOWIEDZ