@hurricane, pisząc to miałem na myśli wszelkie oznakowanie (zebry, linie zatrzymania, rozdzielenia pasów ruchu). Natomiast namalowanie zebry na warstwie wiążącej można usprawiedliwić bezpieczeństwem - wówczas nie było jeszcze działających sygnalizatorów, ani pana który przeprowadza dzieci przez jezdnię. Myślę, że to było głównym powodem, aczkolwiek patrząc na wszelkie inwestycje w tym mieście, nie można wykluczyć opcji "braku koordynacji i myślenia"
Nie mniej jednak Panowie wyraźnie o czymś zapomnieli bo kilka dni temu wykonany został przekop (od szkoły w stronę przychodni), jakby pod kable. Podejrzewam, że może mieć to związek z sygnalizatorem dot. przejazdu rowerów, bo długo po uruchomieniu sygnalizacji był zasłonięty jakimś workiem/papierem (nie zwróciłem uwagi czy nadal tak jest).
EDIT://
Wybacz oporniku, faktycznie nieco się rozpędziłem z górki na Spokojnej i wylądowałem w Mościcach
