>>>Jeśli jednak ma problemy z chodzeniem, dopuszczalne jest przedostanie się na drugą stronę ulicy górą, pod warunkiem, że odbywa się to z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. Policjanci mogą prosić o wyjaśnienie, ale mandatu raczej nie nałożą - uspokaja Władysław Szydłowski, naczelnik tarnowskiej drogówki. >>>
Ej nie wierze, facio NAPRAWDE powiedzial cos takiego??? Przeciez powinien odpowiadac za namawianie ludzi do zachowan grozacych utrata zdrowia lub zycia! Juz widze, jak osoba starsza - niezdolna pokonac schodow - rączym klusem biegnie w slalomie miedzy pedzacymi samochodami. Co innego jakby oznaczyli tam jakies tymczasowe przejscie dla pieszych - ale w obecnej sytuacji? Policja namawia mnie do przechodzenia w miejscu niedozwolonym i laskawie obiecuje, ze mandatu nie wlepi?
W miejscach niedozwolonym nie przechodze tylko dlatego, ze chce zyc i byc w jednym kawalku - a nie z obawy przed mandatem i zjebka od mundurowego.
A jak ktos kogos tam rozjedzie - czyja wina bedzie? Pieszego czy kierowcy?
To tak, jakby psychiatra choremu na depresje zamiast legalnych lekow - zaproponowal wciagniecie 'kreski.
Elyty...
