
Tu chodzi o fakty. Skoro jak wcześniej pisałeś, w 2005 roku została zdyskwalifikowana na dwa lata, co jest najprawdziwszą prawdą, a już w tym samym 2005 roku pod koniec jesieni ta dyskwalifikacja została z niej zdjęta, to musi być coś na rzeczy że decyzja została podjęta pochopnie przez komisję działającą przy FIS-ie.
I teraz wytłumacz mi, skoro w tamtym przypadku była nałożona dyskwalifikacja za stosowanie leku, to dlaczego teraz nie czyni się tego samego w stosunku do zawodniczek Norwegi, które w "świetle reflektorów" i z ironicznym uśmiechem na twarzy stosują leki, które miedzy innymi powodują że wydolność płuc jest większa, i tłumaczy się to tym że One sportsmenki są podobno chore na astmę.
Zapytaj człowieka chorego na astmę czy jest w stanie biegać po 15 km bez żadnego ale.
Ja miałem sąsiada chorego na astmę, który przy małym wysiłku zaczynał się dusić, a o spoceniu się przez wysiłek nie było mowy.
No ale to chyba przez to że On nie zdobywał medali i nie miał takiej opieki medycznej.