Wielka szkoda bo był ważną postacią polskiej piłki ręcznej.Reprezentant Polski w piłce ręcznej Karol Bielecki stracił oko. W rozmowie z Programem 1 Polskiego Radia poinformował, że kolejna operacja już nic by nie dała.
Karol Bielecki
Rozgrywający reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych i klubu Rhein-Neckar Loewen Karol Bielecki opuścił dziś rano klinikę w Tybindze, gdzie we wtorek przeszedł drugą operację lewego oka. Teraz zawodnik udał się na rehabilitację do Heidelbergu.
Groźnej kontuzji Bielecki nabawił się 11 czerwca podczas towarzyskiego spotkania z Chorwacją w Kielcach.
Zdobywca srebrnego medalu mistrzostw świata w 2007 roku i brązowego w 2009 roku opuścił klinikę w Tybindze i udał się do Heidelbergu, gdzie będzie przechodził rehabilitację w miejscowej specjalistycznej klinice uniwersyteckiej.
Karol Bielecki nie załamuje się jednak takim stanem rzeczy.
Bielecki wykluczył możliwość dalszej swojej gry w piłkę ręczną, ale możliwe, że wróci do tej dyscypliny sportu w innym charakterze.
W reprezentacji 28-letni obecnie Karol Bielecki rozegrał 147 meczów. Zdobył 642 gole, co daje mu 7. miejsce w historii polskiej piłki ręcznej. Był ważnym ogniwem kadry, która w 2007 roku zdobyła srebrny medal mistrzostw świata, a przed rokiem - brązowy.
Koniec kariry Bieleckiego :(
Koniec kariry Bieleckiego :(
Przed chwilą radiowa Trójka podała niestety smutną dla kibiców informację.
Ciężko się będzie przyzwyczaić do braku Karola Bieleckiego w najbliższych meczach reprezentacji Polski. Będzie brakować Jego potężnych "bomb", przed którymi respekt czuli najlepsi bramkarze piłki ręcznej na świecie.
Przez pewien okres czasu, będzie po nim pustka w reprezentacji.
Może Tkaczyk wróci ponownie do kadry.
Przez pewien okres czasu, będzie po nim pustka w reprezentacji.
Może Tkaczyk wróci ponownie do kadry.
Bądź tak mało konkretny, jak to tylko możliwe, dzięki temu nikogo nie urazisz.
Istotnie to co gość pokazuje jest imponujące, być może sprzyjający jest fakt, że w tej grze dużą rolę odgrywa gra bez piłki, a pewne zagrywki wykonywane są "w ciemno", co w jego przypadku może nieco dziwnie zabrzmieć.
Inaczej zapewne byłoby gdyby taki wypadek spotkał bramkarza - tutaj w ciemno można zagrać jedynie jak piłka na twarz leci.
Tak czy inaczej szacunek dla Karola, trzymam kciuki.

