Rozwinięcie artykułu o napadzie na strażników miejskich jest tu
artykuł w Gazecie Krakowskiej :
"Rozbił czaszkę strażaka, a potem podziurawił ciało nożem, po czym zbiegł w nieznane. Zbrodnię odkrył o 1 w nocy przybyły na służbę zmiennik, który poślizgnął się na rozlanej wzdłuż schodów krwi, a potem szybko wszczął alarm i wezwał policję. Ciała natychmiast odwieziono do szpitala, lecz na próżno, pomimo starań lekarzy obaj strażacy zmarli.
Policja wszczęła intensywne śledztwo i jeszcze w tym samym dniu aresztowała słynnego tarnowskiego nożownika Wzorka, jednak ten okazał władzy niepodważalne alibi i został zwolniony z podejrzeń. Dochodzenie, pomimo intensywnych wysiłków stróżów prawa, stanęło w miejscu i nigdy nie posunęło się do przodu, a morderca pozostał niewykryty po dziś dzień."
A tu kilka zdjęć z I.w.ś. most kolei żelaznych na Dunajcu: