No, ale o tym, że tam miał mieszkać "król" to już C. nie wspomni, bo trochę by to durnie wyglądało - w końcu to swój człowiek (jeszcze)

Co do pociągów - o jeździe pociągami piszą ci, którzy nie próbowali nimi jeździć tak, żeby się dopasować do godzin jakiejś tam konferencji, szkolenia itd. Tarnów-Kraków jeszcze da radę ogarnąć, ale już do Warszawy może być problem o ile komuś nie jest wszystko jedno czy przyjeżdża 2 godziny przed czasem, albo czeka na powrotny pociąg kolejne 2-3 godziny
ps: Tarnów - Poznań - najkrótsze połączenie 7 godzin 34 minuty - 2 przesiadki. Średnio - grubo ponad 8 godzin, 2-4 przesiadek.
samochód - 6 godzin, godzina wyjazdu dowolna, brak przesiadek
Jak rozumiem pan C. do USA lata przez Reykjavik tanimi liniami lotniczymi - wyłącznie.