Z wywiadu wynika, że praca w UM to jest kontrakt na wieki, bo bardzo ciężko jest kogokolwiek zwolnić


No i pomysł, żeby za naszą kasę fundować "darmowe" bilety do kina mieszkańcom

Przypominam tylko, że dystrybutorzy biorą swoja działkę od każdego biletu, a nie od tego, że po prostu dają kopię filmu do konkretnego kina. Więc wpuszczanie ludzi "za darmo" jest normalnym piractwem

Jednak najlepiej się rozdaje cudze pieniądze

A mamy ponoć oszczędzać i zmniejszać deficyt budżetowy. A to chyba nie polega na rozdawnictwie.