Tarnów dramatycznie się kurczy

[wolf]

Gdyby przywrócenie ruchu na danej ulicy było remedium na brak tam ludzi, to by to chyba gdzieś zadziałało, prawda?
Po pierwsze - spowodowałoby to tylko tyle, że ludzie by tam parkowali.
Po drugie - taki mały przykład. Miasto Włocławek, liczba mieszkańców mniej więcej jak w Tarnowie. Jest tam taka ulica "3 Maja". Zrobili z niej deptak, dopuścili na jego części ruch samochodowy, miejsca parkingowe nawet zrobili. Przy tamtej ulicy nasza Wałowa tętni życiem i jest zatłoczona. Tak na oko prawie połowa lokali jest zamknięta, ludzi brak, nic się nie dzieje. A przecież powinno, prawda, bo można tam zaparkować

Mieszkańcy Tarnowa nie chcą próbować rzeczy których się boją i przerażają ich. Od 30 lub więcej lat powtarzane jest że przywrócenie ruchu na Wałowej nic nie zmieni. Podobnie jest z wyborami w samorzadzie. Co 4-5 lat te same schematy... I tak do us...j śmierci...

[Goscinny]

Tylko chyba ty twierdzisz, że ten pomysł przeraża. Ten pomysł po prostu zwiększy ilość miejsc parkingowych w centrum i tyle. Dla mieszkańców pobliskich kamienic pomysł na pewno ma swoje plusy, ale pomimo tego, że masz przedstawione argumenty dlaczego to nie zadziała - nadal chcesz w to iść.
Na Krakowskiej jest cały czas ruch samochodowy i jakoś tłumów w sklepach tam nie widać. Nie kojarzę nikogo znajomego, który by mi powiedział, że specjalnie na Krakowskiej zaparkował, bo chciał iść do sklepu obok.
Jak chcę iść do "Sofy" czy do jakiegoś sklepu na Wałowej, to potrafię zaparkować na Krakowskiej, Lwowskiej, Brodzińskiego. Nie muszę wjechać samochodem do lokalu, żeby skorzystać z jego usług - serio, tak też można.

[wolf]

Tylko chyba ty twierdzisz, że ten pomysł przeraża. Ten pomysł po prostu zwiększy ilość miejsc parkingowych w centrum i tyle. Dla mieszkańców pobliskich kamienic pomysł na pewno ma swoje plusy, ale pomimo tego, że masz przedstawione argumenty dlaczego to nie zadziała - nadal chcesz w to iść.
Na Krakowskiej jest cały czas ruch samochodowy i jakoś tłumów w sklepach tam nie widać. Nie kojarzę nikogo znajomego, który by mi powiedział, że specjalnie na Krakowskiej zaparkował, bo chciał iść do sklepu obok.
Jak chcę iść do "Sofy" czy do jakiegoś sklepu na Wałowej, to potrafię zaparkować na Krakowskiej, Lwowskiej, Brodzińskiego. Nie muszę wjechać samochodem do lokalu, żeby skorzystać z jego usług - serio, tak też można.

I to właśnie w Tarnowie jest "piękne" - 100 tysięcy wypowiedzi że coś nie ma sensu, ale nikt nie spróbuje .

To tak jak z rowerami miejskimi - macie 180-190 rowerów za 3,5 mln złotych zamiast kupić u chińczyka kilkanaście tysięcy rowerów i rozdać po jednym każdej tarnowskiej rodzinie. Koszt ten sam, a efekt jakby inny.

W mieście nic się nie zmieni, bo z góry zakładacie że już jest dobrze (najlepszy okres rozwoju ) i niczego nie można poprawić, bo oczywiście zostało to dogłębnie zanalizowane podczas 100 tysięcy wypowiedzi

P.S. Nic mnie nie przeraża - no chyba jedynie umierające miasto... Ale nie od dzisiaj umiera...

[defekator]

To tak jak z rowerami miejskimi - macie 180-190 rowerów za 3,5 mln złotych zamiast kupić u chińczyka kilkanaście tysięcy rowerów i rozdać po jednym każdej tarnowskiej rodzinie. Koszt ten sam, a efekt jakby inny.

U mnie w rodzinie każdy ma swój rower. A mimo to zdarza mi się korzystać z tego miejskiego. Chociażby dlatego, że mogę nim jechać i wrócić autobusem jeżeli pogoda się w między czasie popsuje albo najdzie mnie ochota wypić dwa piwka na rynku. Jadę gdzie chcę, odstawiam rower na stacji i nic mnie nie obchodzi. Nie upieram się przy tym, że 3,5 mln złotych na tą usługę jest w 100% tego warte ale dla mnie to fajna i wygodna rzecz.

ale nikt nie spróbuje

Próbować zawsze można, tylko puszczenie tam ponownie ruchu to po pierwsze koszty i to pewnie nie małe, bo mam wątpliwości jak długo nawierzchnia na Wałowej wytrzymała by regularny ruch samochodowy. Po drugie jaka jest gwarancja, że cokolwiek to pomoże a nie wykończy to knajp na Wałowej które jako tako prosperują. Jeżeli będzie tam ruch to ja osobiście raczej poszukam sobie innego, spokojniejszego miejsca. Wdychając spaliny i siedząc w hałasie to kawę mogę sobie taniej na balkonie wypić.

[kato]

To tak jak z rowerami miejskimi - macie 180-190 rowerów za 3,5 mln złotych zamiast kupić u chińczyka kilkanaście tysięcy rowerów i rozdać po jednym każdej tarnowskiej rodzinie. Koszt ten sam, a efekt jakby inny.

O ile trzecim rowerem bym nie pogardził, to nie chciałbym taniego grata.

[daniels90]

57 mieszkań nowej inwestycji mieszkaniowej Tarnowskie Tarasy zostało już sprzedanych.
15 listopada ruszyła sprzedaż mieszkań. Planowana data zakończenia budowy to październik 2026 roku.
Budynek Tarnowskie Sady ma obecnie sprzedanych 47/68 mieszkań, plus 3 zarezerwowane.

Z miesiąca na miesiąc miasto się wyludnia, a nowe mieszkania sprzedają się na pniu. Czyżby pod wynajem?

[farciarzgilmore]

Wyludniają to się opłaty za śmieci. Mamy strasznie dużo bogatych ludzi w Tarnowie, bo każdy twierdzi, że nowe mieszkania to większość na inwestycje idzie.

[Beny]

No a kto by chcial mieszkac w takim miescie co wszystko co mozliwe idzie do gory:) procz pensji oczywiscie:)

[LordRuthwen]

@Beny znam wielu ludzi, którzy przeprowadzili się właśnie tu z Krakowa czy Poznania.
Zaletą Tarnowa jest to, że wszędzie jest blisko.

[baru]

Tutaj @LordRuthwen ma dużo racji. Dojazd do pracy w duży mieście często zajmuje koło godziny, co da wielu ludzi jest nie do zaakceptowania, zwłaszcza jak się pojawiają małe dzieci. Teraz może się to zmieniło z powodu pracy zdalnej, więc nie ma potrzeby codziennie tyle siedzieć w samochodzie/komunikacji miejskiej. Z drugiej strony pozwala to również na zamieszkanie tam gdzie się chce, lub tam gdzie jest taniej .

[LordRuthwen]

Z pracą zdalną to bym tak nie szalał, uprawiam ją od 4 lat i coraz bardziej się skłaniam do powrotu do biura. Siedzisz zamknięty w domu, rozmowa na poziomie "tato zrób mi kanapkę", "tato zrób mi kakałko" dość szybko zaczyna męczyć. Dziczejesz. Twoje więzi z innymi ludźmi topnieją jak bałwan wiosną by w końcu zniknąć. Jak nie masz dedykowanego pomieszczenia na pracę, to jesteś w niej cały czas albo nigdy - wymaga to bardzo dużo samokontroli i dyscypliny.
A rozmiar miasta ma ogromne znaczenie, na przykładzie znajomych - wcześniej jechałem na uczelnię godzinę w jedną stronę, teraz mam 15 minut na nogach. Co kawałek sklep czy biblioteka.

[Beny]

@Beny znam wielu ludzi, którzy przeprowadzili się właśnie tu z Krakowa czy Poznania.
Zaletą Tarnowa jest to, że wszędzie jest blisko.

Zamienic Kraków, Poznań na Tarnów? to masochiści jacyś hehe:):) No ale fakt wielu ludzi z duzych miast wyjezdza na wies zeby bylo spokojniej ciszej, i wszedzie blizej. Wiodomo w porownaniu z takim Krakowem to u nas jest ciszej i sa mniejsze korki,ale nie uwazam zeby wszedzie bylo blizej bo realtywnie patrzac w takim Krakowie jest lepsza komunikacja publiczna napewno jest wszystko lepiej skomunikowane niz w Tarnowie poza tym do sklepow, przedszkoli, zlobkow,szkol, wszedzie jest blizej bo jest ich wiecej praktycznie na kazdym rogu w Tarnowie juz jest tego mniej.Dalej mozesz miec do pracy ale to juz kwestia jaka prace wybierzesz i gdzie mieszkasz. Nie wiem byc mozne moje zdanie jest spowodowane tym ze zawsze chcialem mieszkac w duzym miescie, nigdy nie bylo mi to dane, od urodzenia mieszkałem w Tarnowie i juz zdążyłem odkryc dosc liczne wady tego miasta, a zarzadzanie nim nie polepszylo sytuacji, byc moze to wszystko jest w mysl zasady wszędzie dobrze gdzie nas nie ma:) Teraz mieszkam poza Tarnowem w jeszcze mniejszej miejscowości wszędzie daleko, do pracy godzina drogi i nie narzekam hehe:):)

[defekator]

Co z tego, że w Krakowie wszystko jest w teorii lepiej skomunikowane jak w praktyce i tak stoisz w korku. W więc w Krakowie komunikacja jest do dupy bo korki a w Tarnowie jest do dupy bo kursy co 30 minut a jak jeszcze musisz się przesiąść to już całkiem pozmiatane. Dodatkowo w Krakowie zdarzało mi się, że autobus zwyczajnie nie przyjeżdżał. Kraków bez wątpienia bije Tarnów na głowę zarobkami, oraz ofertą kulturalną i gastronomiczną. Ale do mieszkania jest to bardzo ciężkie miasto. Tam na przykład sobotnia wyprawa do marketu położonego nieco dalej to jest coś co trzeba planować a z dojazdem schodzi na to pół dnia.

[TomekMKM]

57 mieszkań nowej inwestycji mieszkaniowej Tarnowskie Tarasy zostało już sprzedanych.
15 listopada ruszyła sprzedaż mieszkań. Planowana data zakończenia budowy to październik 2026 roku.
Budynek Tarnowskie Sady ma obecnie sprzedanych 47/68 mieszkań, plus 3 zarezerwowane.

Z miesiąca na miesiąc miasto się wyludnia, a nowe mieszkania sprzedają się na pniu. Czyżby pod wynajem?

Jesłi kojarzę, to budowa odbywa się w ramach TTBS.
Jeśli nic się nie zmieniło, to przy partycypacji i "wynajmie" mieszkanja zzasobów TTBS nie wolno wynajmować osobue trzeciej, do tego trzeba spełnić kryteria dochodowe i lokalowe.

[daniels90]

To chyba nie są budynki TTBS. Mieszkania buduje devolper Sąsiedzi Development.