KT i KTA to jest kilkaset tysięcy osób, w tym kilkadziesiąt tysięcy studentów, którzy właśnie tam mieszkają i robią zakupy. Pisałem, że część osób jeździ na zakupy, ale to wciąż jest to znikomy problem. Może być wysuwany jako argument, ale nie ma co z niego robić motywu przewodniego. Świt i Zenit miał być przykładem mentalności. Chodzi o to, że wystarczy nam to co mamy, co rzecz jasna nie zmienia faktu, że jakbyśmy mieli więcej to też skorzystamy. Nie wiem jaka jest różnica w cenach między miastami, ale wydaje mi się że sieciówki mają stałe ceny. Mogę się mylić. Jeśli piszesz o tych tysiącach podpisów, to odsyłam do komentarzy, a dowiesz się skąd ich się tyle wzięło. O układach w Tarnowie wiadomo nie od dzisiaj i kolesiostwo to cecha każdego lokalnego polityka. Popatrz na doradców Ciepieli. Istnieją też kolesie stojący w cieniu, tacy co to blokują Owintar, czy palą młyny. Wojenka się toczy o to, kto ma mocniejszego kolesia u władzy. Sonik ma swojego Ciepielę, a przeciwnicy Sonika mają swoich radnych.
pilips1982 pisze:@III pełna zgoda z tym co powiedziałeś odnośnie Prezydenta i Rady Miasta. Nie zgodzę się jednak nadal co do oferty handlowej

Ja też nie jestem jakoś super wymagający. Ale dopóki nie było galerii, to jednak żeby kupić garnitur (żadne cudo - Vistula, Bytom czy Próchnik) i tak musiałem jechać do Krakowa, bo u nas żaden na mnie nie pasował (jestem szczupły i wysoki, a przeciętny tarnowianin wygląda na to, że jest małą kluseczką

). Wracając do tematu, RM robi na złość Preztdentowi, on stara się przedstawiać RM w złym świetle a siebie lansować. Koniec końców do niczego dobrego to nie doprowadzi.
Oczywiście masz rację. Wcześniej nie było Armaniego, a już jest. Ciekawe jednak, czy to nie działa inaczej. Bo przecież skoro jest zapotrzebowanie, to taka lepsza marka mogłaby wynająć któryś z dziesiątek lokali w centrum i tam i tak miałaby klientelę, bo pewnie sam byś poszedł. Ciepiela dzięki swojemu "ministrowi propagandy" wciąż zasypuje nas informacjami, dzięki którym ma wyrastać na męża stanu

Niestety jest co najwyżej kawalerem stanika

Przykład: RIO to niezależne i kompetentne ciało, które obiektywnie ocenia działania prezydenta (gdy wydało pozytywną dla niego opinię), jednak już bez pochwał, gdy zmieniło zdanie
