Będą nowe województwa? Hołownia odpowiada: "Miasta podnoszą, że obecny podział je zabija"
Dziś miasta średniej wielkości podnoszą, że obecny podział administracyjny je zabija. Polska oparta o siedem wielkich metropolii, a pośrodku hulający wiatr, to jest zaproszenie do nieszczęścia – mówi "Dziennikowi Zachodniemu" marszałek Szymon Hołownia, kandydat Trzeciej Drogi na prezydenta Polski. Polityk odnosi się do oczekiwanej przez część mniejszych ośrodków reformy administracyjnej i przywrócenia województw m.in. w Kaliszu, Częstochowie i Bielsku-Białej.
– Jeżeli chodzi o podział administracyjny, to jest co najmniej kilka pomysłów reformy: może być 12, może być 17, 22, może być 27 województw – mówi w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" Szymon Hołownia, lider Polski 2050 i kandydat Trzeciej Drogi na prezydenta Polski.
Odnosi się przy tym do resentymentu części mieszkańców i liderów politycznych z mniejszych ośrodków, którzy chcą przywrócenia lub utworzenia własnych województw wokół m.in. Częstochowy, Kalisza, Konina, Słupska, Ciechanowa, Łomży i Bielska-Białej.
– Dziś miasta średniej wielkości podnoszą, że obecny podział administracyjny je zabija. To trzeba zmienić, niekoniecznie zmieniając podział na mapie, ale na pewno zmieniając to, jak dochód narodowy jest dystrybuowany – zaznacza Hołownia.
Marszałek Sejmu zapewnia, że jeśli zostanie wybrany na urząd, będzie tym, który zacznie dyskusję na temat zmian. Nie przesądza jednak, czy korekta podziału administracyjnego Polski, rozwiąże problemy mniejszych miejscowości, które utraciły status miast wojewódzkich.
– Jeżeli będę prezydentem, zbiorę zespół, który się tym zajmie i w ciągu roku przedstawi rekomendacje: czy zmieniamy podział administracyjny, czy na przykład stawiamy na nową ustawę samorządową, która inaczej ustala proporcje pomiędzy aglomeracjami a obwarzankami, która dostrzega miasta średniej wielkości, których w Polsce mamy kilkadziesiąt – ocenia Hołownia.
– Polska oparta o siedem wielkich metropolii, a pośrodku hulający wiatr, to jest zaproszenie do nieszczęścia: demograficznego, społecznego, nie daj Boże, militarnego. Dzisiaj musimy równomiernie rozkładać dochód, możliwości i szanse – dodaje marszałek Sejmu.
https://dziennikzachodni.pl/beda-nowe-w ... 2-27395801
Co prawda Tarnów nie jest wymieniony z nazwy w tym artykule, ale na plus należy odnotować, że w końcu któryś kandydat na prezydenta podjął temat dyskryminacji miast średnich w kampanii.
Pozostaje obserwować czy w ślad za nim problem zauważą konkurenci.