Beny pisze: ↑04-12-2024, 12:12
Mnie za to nie placą bym podpowiadał prezydentowi, ma swoich doradców teoretycznie powinien miec takich doradców ktorzy w odpowiednich dziedzinach powinni mu doradzic, trzeba poznac realia miasta na czym mozna np zarobic , cos wynając, gdzies zrobic jakas atrakcje turystyczna żeby czerpać zyski a nie tylko ciąc, a cięcia zacząc od siebie, jesli budżet miasta jest jaki jest wszyscy na garnuszku miasta powinni pracowac za conajwyzej srednią krajową ewentualnie z mysla jak sytuacja sie poprawi zwiekszenia tej pensji.
Tylko skąd pewność, że ktoś kto robił budżet nie szukał wszelkich możliwych dodatkowych źródeł dochodu? No i jasne - teoretycznie można by poprosić aby wszyscy na garnuszku miasta nie pracowali za średnią ale nawet za minimalną krajową. Tylko co jeżeli wówczas nie będzie chętnych? No i najłatwiej szuka się cięć w obszarach, które sięgają do czyjejś a nie naszej kieszeni. "Ja nie chcę płacić więcej, więc niech ktoś zarabia mniej to będzie sprawiedliwie" I absolutnie tutaj nie twierdzę, że z całą pewnością tak poziom zatrudnienia jak i płac w samorządowej budżetówce jest optymalny. Tylko po prostu rozwiązania w stylu "zwolnić kilku kierowników" to kasa od razu się znajdzie często wcale takie proste nie są.
Moze sprobowac odzyskac odszkodowania z tych wszystkich opoznien ktore w Tarnowie bylo nie malo w ostatnich latach a odszkodowan bylo na miliony odpuszczone jest to??
To jest jakiś pomysł - kwestia tego jak były podpisane te umowy. Z tym, że nawet jeżeliby się udało to mamy jednorazowy zastrzyk gotówki a nie trwałą naprawę finansów miasta.
Moze zrezygnowac nawet z malych atrakcji ale praktycznie nie wnoszacych duzo do zycia mieszkanca jak np ten niszczesny sylwester czy inne okresowe imprezy, a maszkarony ile kosztowaly?? Niepotrzebne i kosmetyczne remonty nie bede juz wymienial jakie itd moze uzbieralo by sie z tego, ale tak jak pisze nie mnie doradzac są od tego ludzie jak mniemam kompetentni.
A może zrezygnować całkowicie ze wsparcia sportu? Dla mnie na przykład to jest nic nie wnosząca bzdura. Dla kogoś taką bzdurą będzie kultura, dla innego dofinansowanie komunikacji miejskiej. I tak można wymieniać w nieskończoność. Wreszcie znajdą się tacy, co stwierdzą, że oni wolą dopłacić te 5 złotych od łebka do śmieci aby tylko w mieście coś się działo i były jakieś wydarzenia pokroju Sylwestra. Teoretycznie podejrzewam, że gdybym ja robił budżet to bez większych problemów bym zrobił tak, że wyszłoby na plus - tylko chwilę potem wkur....ni ludzie wywieźli by mnie za miasto na taczkach
A maszkarony to akurat bardzo dobry pomysł. Cieszą się one dużym zainteresowaniem turystów, co w jakiś tam sposób przekłada się na kondycję tak tarnowskich firm jak i pośrednio na miejskie finanse.