Pewnie dlategoTomasz pisze:Jest wolnosc słowa

Ja Panu nie zabraniam mieć wizji, nie w pejoratywnym znaczeniu tego słowa, ale miesza Pan pojęcia, a to co się teraz dzieje w Polsce, jest między innymi skutkiem owego.Tomasz pisze:Jest wolnosc słowa wiec kazdy ma prawo na swoją wizje Polski,nikogo nie obraziłem swoim wpisem wiec nie rozumiem dlaczego zostałem skrytykowany.
No wiesz, nikt, nawet 'groźny niemiec' nie ogłosi upadłości prężnie działającej firmy. Sytuacja FMT była jaka była i daleko jej było do prężnie rozwijającego się przedsiębiorstwa.tarnowski1 pisze:po co kupował? Zaganiczni tak robią, biorą Polskie firemki, a potem głoszą upadłość
Też tak sądzę. Kupując liczył na zysk. Pewnie zbyt optymistycznie podszedł do sytuacji FMT i albo zysku nie miał albo nie na takim poziomie jak oczekiwał no to fabrykę zamyka. Szkoda, ale tak działa się w biznesie - niezależnie od tego czy biznesmen jest niemiecki, polski, czy japoński. Nikt nie wyłoży kasy i nie będzie ryzykował strat tylko po to aby "zniszczyc polski przemysł"imlazy pisze:No wiesz, nikt, nawet 'groźny niemiec' nie ogłosi upadłości prężnie działającej firmy. Sytuacja FMT była jaka była i daleko jej było do prężnie rozwijającego się przedsiębiorstwa.tarnowski1 pisze:po co kupował? Zaganiczni tak robią, biorą Polskie firemki, a potem głoszą upadłość
Nie ma potrzeby dorabiania tu jakiegoś podtekstu, że niby zagraniczniaki po cichu kładą nasz przemysł na łopatki
Każdy w każdym kraju ma wizje swojego kraju - będzie pięknie, bogato, uczciwie, wspaniale. A tak niestety nie będzie. Tacy prezydenci jak prezydent Urugwaju który jeździ starym samochodem i 90% swoich zarobków przeznacza na cele charytatywne to wyjątek. I tu nawet w dzisiejszym czasie nie chodzi o samych polityków, bo oni są coraz częściej pionkami. Rządzi elita bankierów, szefów korporacji i oni będą doić biednych ile się da. Żaden kraj rozwijający się nie dostaje nic za darmo, wszystko ma spłacać z nawiązką, a jak nie to odbiera się jego dobra naturalne, przemysł, ważne gałęzie, Dotyczy to ogromu krajów świata. A w Europie...Tomasz pisze:Jest wolnosc słowa wiec kazdy ma prawo na swoją wizje Polski,nikogo nie obraziłem swoim wpisem wiec nie rozumiem dlaczego zostałem skrytykowany.
Śmiej się, śmiej, ale mojemu koledze proponowali 10 tys euro na miesiąc, gdyby został w Chinach przez rok. Zarobki przeciętnych chinczyków w mieście od 1-4 tys. na rękę pln, przy cenach od 30-50% niższych, mieszkania 2tys. za metr(w mieście 1mln) standard budownictwa na prawdę wysoki. Poza tym ciężko nawet porównywać to co się tam dzieje, a co u nas. U nas masz żurawia, może dwa w mieście, tam są całe dzielnice żurawi, drogi 4-pasmowe, mimo, że prawie nikt nimi jeszcze nie jeździ. Jeżeli chodzi o budownictwo, to dogonili zachód, jak nie prześcigneli, bo tam wszystko jest nowe. W miastach wielkości Tarnowa, masz szklane wieżowce w centrum. Brak agresji na ulicy, policja uśmiechnięta, ludzie mili. W pracy luz, mimo całej nagonki na nich w mediach, nikt nikogo nie mobinguje, nie stoi nad głową w pracy. Szacunek szefostwa do pracowników na dole, przywitają się zawsze, uśmiechną.ad2222 pisze:Taaaa. Bilet kosztuje tylko 2 kpln - jedź, korzystaj!WSK pisze:W Chinach teraz żyje się lepiej niż w Polsce
Jedź do Warszawy czy Wrocławia - zarobki są tam większe niż ten średni 1-4 tys na rękę.WSK pisze:
Śmiej się, śmiej, ale mojemu koledze proponowali 10 tys euro na miesiąc, gdyby został w Chinach przez rok. Zarobki przeciętnych chinczyków w mieście od 1-4 tys. na rękę pln, przy cenach od 30-50% niższych, mieszkania 2tys. za metr(w mieście 1mln) standard budownictwa na prawdę wysoki
Znajoma była kadrową w jednej z wrocławskich firm z całkowicie chińskim kapitałem i zarządem. Uśmiechanie się było źle widziane przez chińskich szefów bo czuli się zakłopotani, fabryka przypominała kołchoz, a znajoma rzuciła tą robotę gdy dyrektor kazał jej przełożyć Boże Narodzenie na inny termin. Więc różnie to z tymi Chińczykami bywa.W pracy luz, mimo całej nagonki na nich w mediach, nikt nikogo nie mobinguje, nie stoi nad głową w pracy. Szacunek szefostwa do pracowników na dole, przywitają się zawsze, uśmiechną.
Mogą być wyższe i co z tego:) Weź kredyt na dom, samochód i nic ci nie zostanie, Jak w ogóle dadzą:) Tam wartość pieniądza jest inna. Tak 1:1 tego nie porównasz. Na ulicy mase samochodów od 50 do 300 tys (nie przesadzam). Na wsi jest biednie u nich a na wsi mieszka 50% ludzi i zaniża im statystyki. Tak, że same statystyki moga być mylne. Ale w miastach jest lepiej. Co byś nie napisał, to wszystko sprowadza się do tego co napisałem, Była tam bieda teraz jest lepiej, tylko, że cały kraj nie jest w stanie się tak szybko przetransformować, ale ludzie tacy jak my z zawodem, wykształceni, tam mają lepiej. Przeciętny chinczyk, jest uśmiechnięty, dziecinny, pomocny, nie są pracowici jak mrówki jak się mówi, śpią w pracy, nie zawsze słuchją. . Mało osób tam jest srogich. Mogłobyć tak, że raz w Polsce zainwestował taki co się chciał nachapać i wysłał ludzi za karędefekator pisze:
Jedź do Warszawy czy Wrocławia - zarobki są tam większe niż ten średni 1-4 tys na rękę.
No to pisałem przecież, że z uwzględnieniem siły nabywczej pieniądza przeciętny Chińczyk jest mniej więcej o 50% biedniejszy niż przeciętny Polak. U nas też jest z tym różnie i są regiony bogatsze i biedniejsze.WSK pisze:
Mogą być wyższe i co z tego:) Weź kredyt na dom, samochód i nic ci nie zostanie, Jak w ogóle dadzą:) Tam wartość pieniądza jest inna. Tak 1:1 tego nie porównasz.
No to tak jak u nas. Jeżeli ze statystyk wyłączysz ludzi biednych to się okaże, że w Polsce żyją sami bogaciNa wsi jest biednie u nich a na wsi mieszka 50% ludzi i zaniża im statystyki. Tak, że same statystyki moga być mylne. Ale w miastach jest lepiej.