LordRuthwen pisze:Rzeczywiście, a o
tym słyszałeś?
Bo ja tak i wcale mnie nie dziwi, że nikt tego nie wykorzystuje, przecież koncerny naftowe muszą zarabiać...
A orientujesz się ile kosztowałby litr takiej śmieciowej benzyny ?
LordRuthwen pisze:halford, minimalna niewiele się różni, ale wtedy za te 500 zł można było żyć, teraz za minimum nie wyżyjesz.
E chyba coś poplątałeś. Obecnie za minimalną możesz nabyć mniej więcej średnio o 50 % więcej rzeczy niż wówczas.
W 1998 roku minimalna pensja wynosiła 500 zł. Czyli można było kupić za nią 271 litrów benzyny obecnie za minimalną kupisz 275 litrów. (nie przeliczałem z brutto na netto). Nawet benzyna, która faktycznie bardzo zdrożała relatywnie jest nieco tańsza.
W 1998 roku najtańszy chleb kosztował jakieś 1,3 zł . Obecnie około 2,5 złotego.
W 1998 za minimalną miałeś 384 bochenki obecnie 554. Uwzględniając że jest teraz jest to chleb o 25% mniejszy dalej masz 415 bochenków za minimalną. Wrażenie, że wówczas można było kupić więcej bierze się stąd że i apetyty mamy większe niż w latach 90.
Edit: Zrobiłem na szybko obliczenia. W 1998 roku pensja minimalna wynosiła 500 zł.
Jeżeli uwzględnimy inflację (średnio 3,96% rocznie) za towary warte wówczas 500 złotych obecnie musisz zapłacić 857 złotych. Pensja minimalna to 1386 zł zatem na "szaleństwa" przy zachowaniu standardu życia z 1998 zostaje Ci 529 złotych.
Obliczenia nadal na kwotach brutto - nie chciało mi się przeliczać tego na netto i szukać progów zwolnień od podatku z 1998 roku. Jeżeli przeliczyć to na netto różnica była by odrobinę korzystniejsza. (zmienił się PIT z 19 na 18 oraz obniżono stawkę rentową o ileś tam %).
Jak ktoś chce mogę podesłać plik z excella ale i zwykły wzór na % składany się sprawdzi.