![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Pada śnieg,pada śnieg...
-
- Rhetor
- Posty: 6908
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
LordRuthwen pisze:Co wy z tymi garażami?
Odrobina gimnastyki z samego rana nie zaszkodzi
Tylko, że najpierw trzeba zidentyfikować, która zaspa to mój samochód...
Czasem przecież trzeba też pomachać, żeby dojść do garażu i wyjechać z niego
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
A z odśnieżaniem auta stojącego pod chmurką to podstawowa zasada jest taka: zaczynamy od tablicy rejestracyjnej
![:)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Można też mieć pecha jak mój kumpel. Wracamy z roboty on otwiera auto, odpala silnik, łapie skrobaczkę/miotełkę i zatrzaskuje drzwi kierowcy. Gdy już odśnieżył auto chce wsiąść a tu coś przymarzło i centralny nie otworzył drzwi do końca a po ich zatrzaśnięciu ponownie zamknął auto. Auto zamknięte, kluczyki w środku, silnik pracuje, dobrze że byłem w pobliżu pojechaliśmy po drugie zapasowe.ClNEK pisze:Garaż się przydaje bo nie trzeba wtedy, np tak jak ja przez ostatnie 3 dni, wsiadać do auta przez tylne drzwiw przednich coś zamarza i nie chce zamek odblokować się
BIGer
"Wyzwolona energia atomu zmieniła wszystko z wyjątkiem naszego sposobu myślenia."
— Albert Einstein
"Wyzwolona energia atomu zmieniła wszystko z wyjątkiem naszego sposobu myślenia."
— Albert Einstein
Dla jednych to pech, dla mnie raczej lekkomyślne niszczenie silnikaBIGer pisze: Można też mieć pecha jak mój kumpel. Wracamy z roboty on otwiera auto, odpala silnik, łapie skrobaczkę/miotełkę i zatrzaskuje drzwi kierowcy. Gdy już odśnieżył auto chce wsiąść a tu coś przymarzło i centralny nie otworzył drzwi do końca a po ich zatrzaśnięciu ponownie zamknął auto. Auto zamknięte, kluczyki w środku, silnik pracuje, dobrze że byłem w pobliżu pojechaliśmy po drugie zapasowe.
![:P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Jeszcze "weselej" jest gdy w środku siedzi dziecko.BIGer pisze:Można też mieć pecha jak mój kumpel. Wracamy z roboty on otwiera auto, odpala silnik, łapie skrobaczkę/miotełkę i zatrzaskuje drzwi kierowcy. Gdy już odśnieżył auto chce wsiąść a tu coś przymarzło i centralny nie otworzył drzwi do końca a po ich zatrzaśnięciu ponownie zamknął auto. Auto zamknięte, kluczyki w środku, silnik pracuje, dobrze że byłem w pobliżu pojechaliśmy po drugie zapasowe.ClNEK pisze:Garaż się przydaje bo nie trzeba wtedy, np tak jak ja przez ostatnie 3 dni, wsiadać do auta przez tylne drzwiw przednich coś zamarza i nie chce zamek odblokować się
![:)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![:)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![:)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Silnik podczas postoju rozgrzewa się znacznie dłużej niż podczas jazdy. Niektórzy producenci, jeśli nie większość, już od ponad dekady zalecają aby rozgrzewanie silnika na postoju trwało kilka-kilkanaście-kilkadziesiąt sekund (czas potrzebny w zależności od silnika/producenta na doprowadzenie przez pompy płynów eksploatacyjnych tam gdzie ich miejsce i osiągnięcie przez nie odpowiednich temperatur) a następnie jazdę na umiarkowanych obrotach do czasu rozgrzania się silnika. Niektórzy producenci piszą już wprost; rozgrzewanie silnika podczas postoju może znacznie skrócić jego żywotność. W twojej, jak się po wpisie gushmana domyślam, Nubirze instrukcja podpowiada podobnie; uruchom, poczekaj ok. pół minuty i jazda.ClNEK pisze:A to niby w jaki sposób ???
-
- Rhetor
- Posty: 6908
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Spojrzałem przez okno, i naszła mnie taka refleksja: Po jaką cholerę firma krokus wysyła na oko 10 osób, których zadaniem jest odśnieżanie...żywopłotów?
Chodzą sobie po osiedlowych chodnikach, i zrzucają czapy śniegowe które pojawiły się na tych krzakach... Może mi ktoś wyjaśni po co to? Nie lepiej odśnieżyć np wysepki z kostki brukowej zbudowane przy tymczasowym rondzie na starodąbroskiej/słonecznej? Wczoraj szedłem tam 2 razy o różnych godzinach i brodziłem po kostki w wodo-błocie...
![:shock:](./images/smilies/icon_eek.gif)
Chodzą sobie po osiedlowych chodnikach, i zrzucają czapy śniegowe które pojawiły się na tych krzakach... Może mi ktoś wyjaśni po co to? Nie lepiej odśnieżyć np wysepki z kostki brukowej zbudowane przy tymczasowym rondzie na starodąbroskiej/słonecznej? Wczoraj szedłem tam 2 razy o różnych godzinach i brodziłem po kostki w wodo-błocie...