A odporność zbiorowa działa na tej zasadzie, że jak odpowiednia liczba ludzi przechoruje i wytworzy przeciwciała to wówczas wirus nie ma po prostu na kogo przeskakiwać. Ale tu jest problem bo wciąż nie wiadomo czy z nim będzie jak z ospą - czyli raz chorujesz i masz z głowy czy jak z grypą - gdzie przechorowanie daje tylko chwilową odporność na dany szczep.
Tymczasem u nas:
Główny Inspektor Sanitarny powiedział, że wydawało mu się, że wesela będą bezpieczne. No faktycznie kto by pomyślał, że 150 osób, często z całej Polski stłoczonych w ciasnej, słabo wentylowanej przestrzeni wchodzących między sobą w bliskie interakcje pod wpływem alkoholu może przekazywać sobie wirusa i być źródłem ognisk.
