MPK - czas na zmiany

[Trishelle]

Już za tydzień wybory, więc wracają propozycje związane z MPK. Z reguły MPK generuje w miastach straty i to nie jest niczym odkrywczym. Da się jednak wyjść na plus, lub zlikwidować straty do minimum. Pomijam budowę tramwaju, co przy lobby samochodowym jest zdecydowanie mało realne (w ramach ciekawostki: upadłe Detroit ratuje się teraz tramwajami). Jako osoba, która korzysta z komunikacji miejskiej w wielu miastach chciałabym zwrócić uwagę na ważne zmiany jakie powinny nastąpić w tarnowskim MPK.

Postawienie na komfort:
Wiadomo, że chętniej pasażerowie wsiadają do nowego, wygodnego i możliwie przestrzennego autobusu. Wobec tego tabor powinien być dostosowany do użytkowników. Oblegane linie powinny mieć na stanie autobusy przegubowe, które na prawdę nie wymagają dużych zajezdni, czy pętli, a znacząco poprawiają komfort jazdy.

Cena:
Nie od dzisiaj wiadomo, że przystępne ceny biletów przekładają się na większą liczbę użytkowników, co przy wprowadzeniu lepszego jakościowo taboru i przemyślanych połączeń, może przynieść lepsze wyniki finansowe spółki. Dodatkowo cenę eksploatacji taboru obniży napęd hybrydowy.

Dostosowanie MPK do potrzeb pasażerów:
Wiadomo, że w Polsce z transportu miejskiego korzystają głównie osoby młode i starsze. Dlatego przede wszystkim tabor powinien być niskopodłogowy, wyposażony w zapowiedź przystanków, która zdecydowanie ułatwia poruszanie się osobom starszym i tym, którzy miasta nie znają. Przy okazji konieczność, to LED-owe tablice zapowiadające najbliższe kursy na przystankach i automaty biletowe (także w autobusach), które pozwolą zakupić bilet w każdym dniu i w dogodnej cenie (w przeciwieństwie do kierowców).

Opcjonalnie:
Ułatwieniem byłoby podświetlenie rozkładów jazdy na przystankach, oraz poprawienie komfortu w tychże. Czasami wiaty przystankowe są po prostu małe, przez co podczas deszczu pasażerowie nie są w stanie skryć się pod zadaszeniem. Przy okazji w ramach poprawienia estetyki w autobusach, zlikwidowałabym przesadzone reklamy na pojazdach, a w zamian (jeśli są one tak konieczne), udostępniłabym boczną ścianę przystanku na przestrzeń reklamową, tak jak na poniższym zdjęciu.

Przykłady autobusów hybrydowych przegubowych i tradycyjnych:

Solaris Urbino 18 Hybrid MetroStyle





Sam odbiór takiego autobusu zachęca do podróży. Tarnowskie MPK mogłoby przyjąć jednolity błękitny kolor.

Mniejsza wersja, bez dzioba:


Tablica informacyjna:


Zapowiedzi przystanków (nie lubię wrocławskiej lektorki, ale tutaj występują duże nazwy przystanków jak w Tarnowie):
https://www.youtube.com/watch?v=xXeiUjkCmF8

Przy okazji czytania przystanków powinna nastąpić korekta takich smaczków jak Matki Bożej Fatimskiej - Matki Curie-Skłodowskiej i zamienić na Szpital Szczeklika. No i ujednolicenie przystanków po przeciwnych stronach ulicy do jednej nazwy, która powinna przyjąć nazwę ulicy prostopadłej, lub charakterystycznego obiektu. Ewentualnie zostać przy dwuczłonowych nazwach, ale na zasadzie ULICA GŁÓWNA - OBIEKT/ULICA PROSTOPADŁA. Przykład:

» Krakowska - Planty
» Sikorskiego - Świt
» Szkotnik - Plac
» Solidarności - Grottgera
» Solidarności - Seminarium
» Goldhammera - PWSZ
» Słoneczna - Fatimskiej

Na:

» Krakowska - Dworzec Główny (przystanek najbliżej dworców, a to istotniejsze od Plant)
» Sikorskiego - Świt
» Szkotnik (usunięcie członu plac, który do tej zatoczki ma się jak pięść do nosa)
» Solidarności - Grottgera
» Solidarności - Piłsudskiego (seminarium raczej nie jest obiektem docelowym)
» Goldhammera - PWSZ
» Słoneczna - Fatimskiej

Lub:

» Dworzec Główny
» Świt
» Szkotnik
» Grottgera
» Piłsudskiego (seminarium raczej nie jest obiektem docelowym)
» PWSZ
» Matki Bożej Fatimskiej

[TomekMKM]

Bardzo podobają mi się te pomysły. Są fajne i przyszłościowe, ale w naszych tarnowskich realiach ...

1) Jestem bardzo, ale to bardzo za likwidacją reklam. Tylko, że TOK już wpadło na pomysły z boczną ścianą przystanku, są gabloty reklamowe, jest folia na ścianach i obawiam się, że kwestią czasu jest upowszechnienie takiej formy reklamy. Problem w tym, że autobusy należą do MPK i zapewne ono - jeżeli nei dostanie odgórnego zakazu - nie odpuści zarobku.

2) w Tarnowie mamy już autobusy hybrydowe (Mercedes Cito), o których chyba ostatnią rzeczą jaką można powiedzieć jest to, że są oszczędne

3) A na co nam przegłubowce? Na pięć kursów dziennie? A potem autobus wożący powietrze? Osobiście wolał bym większe natężenie brygad szczytowych. Pierwszą zasadą jest optymalizacja taboru w stosunku do potoków pasażerskich. Nawet, jeżeli przyjmiemy, że dało by się zrobić tak, aby przegłubowce wyjeżdżały na miasto tylko w szczycie, to będą stały za to w zajezdni. A autobus nawet jak nie jeździ, to (niewiele w stosunku do tego jeżdżącego, ale jednak) kosztuje. Po co więc kupować za grube pieniądze jeden długi autobus, gdy za relatywnie zbliżoną cenę (szczególnie, przy cenie "Tarnowskiego wszystkiego na co nas stać") można mieć dwa krótsze, które nie będą stały na bazie, tylko będą wykorzystane. Źeby była jasność, ja też chciałbym długie autobusy w Tarnowie, ale obecnie oceniam to jako nierealne do wykonania.

4) Skąd, przy obecnym stanie kasy miasta wziąć jednocześnie pieniądze na niższe bilety i lepszy jakościowo tabor. Swoje robi też idiotyczne prawo o zamówieniach publicznych, które preferuje podstawowe kryterium jako cenę.

5) Pomysł z automatami jak najbardziej popieram, jednak to też nie jest takie proste, jak by się mogło wydawać. na przykładzie naszego miasta wojewódzkiego. Automat w autobusie lubi się zaciąć, zawiesić. Poza ty, jak to twierdzi krakowskie MPK, automat w autobusie jest DODATKOWĄ formą sprzedaży biletu i awaria automatu nie zwalnia pasażera z obowiązku zakupu biletu. Wsiadasz na przystanku, idziesz do automatu kupujesz bilet, wrzucasz kasę, a on nie bierze. Idziesz do kierowcy, w między czasie automat się naprawia i kierowca nie sprzeda wtedy biletu. podchodzisz, a tu kontora biletowa. Sam to przerobiłem na własnym przykładzie.

6) Tablice LED - jak najbardziej i jak najszybciej, Nowy Sącz ma, Mielec ma ... Z tego co wiem ma to być elementem wdrożonej już strategii rozwoju.

7) Generalnie większość przystanków ma nazwę pochodzącą od ulicy głównej i poprzecznej, co w porównaniu do Krakowa uważam za bardzo korzystne. Co do pomysłu ze zmianą nazw niektórych przystanków - jak najbardziej jestem na tak, znalazło by się pare takich "śmiesznych kwiatków"

W Tarnowie jest przecież tendencja na wymianę autobusów na niskopodłogowe, z zapowiedziami przystanków, wyświetlaczami zewnętrznymi i wewnętrznymi i klimatyzacją. Niestety budżet "jest jaki jest" i na raz się tego nie zrobi.

[Trishelle]

Dużo ciekawych rozwiązań jest na tej stronie: http://www.transport-publiczny.pl W wielu przypadkach wystarczy tylko wola do zmian i wdrożenie już sprawdzonych rozwiązań. "Niedasie" jest tylko w mentalności.

[Goscinny]

prawo o zamówieniach publicznych, które preferuje podstawowe kryterium jako cenę

Nic takiego nie preferuje. To urzędnicy preferują cenę, bo nikt się nie przyczepi, że kupili coś droższego.

Co do tablic to jest to świetny pomysł. Część (a może wszystkie?) autobusów ma już GPS'y więc odpada koszt doposażenia pojazdów.

[Trishelle]

Chciałabym zwrócić uwagę na to, że nie chodzi tylko o to, żeby MPK dostosować tylko do aktualnego zapotrzebowania i potoków pasażerskich, ale również wyjść na przeciw przyszłym potrzebom i dotrzeć do większej liczby użytkowników, tak, aby sukcesywnie zwiększać liczbę pasażerów i zachęcać osoby, do korzystania z MPK. Zawsze można próbować współpracy z miejskimi przedsiębiorstwami, w celu poprawy MPK. Takie Azoty, czy nawet Gemini Park miałyby interes w tym, aby MPK gwarantowało sprawny i wygodny przejazd.

[trix]

Trishelle, transport miejski jest deficytowy, a to oznacza że obywatele NIE CHCĄ NIM JEŹDZIĆ. Zapewne dlatego że jest koszmarnie drogi, a poza tym obywatele wolą chyba jeździć samochodami. Taka ciekawostka. Bilet o "prywaciarza" do Pogórskiej woli kosztuje 3,30 zł na trasie 11 km. Taką długość linii ma tylko 9 w Tarnowie a bilet kosztuje ile ?.

[Trishelle]

Dlatego zwróciłam uwagę na to, że ten fakt trzeba zmienić. Należy zachęcić ludzi do porzucenia tych niejednokrotnie protez niezbędnych do funkcjonowanie na rzecz komunikacji zbiorowej. Jednak ta musi coś oferować w zamian.

[trix]

Trishelle, nie wiem jak Ci to napisać delikatnie... jesteś bolszewiczką ?. Czy autobus to nie jest proteza ?. Reprezentujesz styl myślenia potworów którzy przy braku akceptacji ich chorych pomysłów zsyłali ludzi na misie, albo palili nimi w piecach. Ludzie CHCĄ jeździć samochodami, bo chcą z jakichś tam powodów, a zwłaszcza wtedy jeżeli to się na dodatek opłaca. Jeżeli ktoś się nie przesiądzie do smrodowozu to co, karzesz go rozstrzelać ?.

Tak więc i 5k postów pykło.

[Trishelle]

Chciałam zwrócić uwagę na to, żeby zmienić mpk tak, aby zachęcało ludzi do użytku, co jasno wyraziłam w każdym swoim poście. Ponadto komunikacja zbiorowa jest czynnikiem miastotwórczym, który powinno się rozwijać i o który powinno się dbać. Nigdzie nie napisałam nic o zmuszaniu. Napisałam jedynie kierunki jakie powinny zachęcić ludzi do porzucenia samochodu na rzecz komunikacji.

[trix]

MPK finansowana z podatków ma mnie zachęcać do tego, aby jeździć autobusem, do którego dopłacam. Nie widzisz tu absurdu ?. Po drugie miasto ma nie przeszkadzać mieszkańcom, a nie kreować potrzeby na to czy tamto.

Ponadto komunikacja zbiorowa jest czynnikiem miastotwórczym, który powinno się rozwijać i o który powinno się dbać.

Nie wiem, może, ale nie widzę konieczności aby tym zajmowało się miasto.

[Trishelle]

Ale miasto jest dla wszystkich. Co jeśli ja nie widzę konieczności poszerzania dróg, na które też muszę łożyć?

[krzychu]

nie jestem za darmowa komunikacja autobusowa bo zrobi sie syf

jak cos jest za darmo to jest do niczego

a kieruje mna racja ze nie mam samochodu

nie jestem za przesiadaniem sie z autobusu do autobusu

[ozi26]

Ogólnie MPK nijak do mnie nie przemawia, żeby zostawić samochód. Podam wam przykład ale z Łodzi ponieważ mam takie doświadczenie. Trasa 9 kilometrów co tydzień pokonywana w niedziele. MPK- czas przejazdu 60 minut z dwoma przesiadkami. Samochód od drzwi do drzwi 15 minut. Nie mówiąc o kosztach bo dla 2 osób taki przejazd MPK to 15 pln w dwie strony jak się uda zmieścić w bilecie 60 minut a może być ciężko. Już mi się nie opłaca.Do tego konieczność patrzenia na budzik bo autobus jest o tej i o tej godzinie. Drugi przykład. Pokonanie odcinka 17 kilometrów z jednej dzielnicy do drugiej samochodem zajmuje 30 minut natomiast, MPK już dobre 90 minut + 2 lub 3 przesiadki i koszt 24 pln na dwa bilety 24 godzinne bo inaczej się nie opłaca.Nie mówiąc już o komforcie podróżowania. Nie mam porównania do Tarnowa ale ja to widzę w ten sposób. Więc bynajmniej w takim mieście jak Łódź, MPK nigdy do mnie nie przemówi, no chyba, że za FREE

[krzychu]

ozi26

wazne zeby byl taki uklad by dalo sie zarobic na ten samochod

choc teraz sa ciezkie czasy dla wszystkich

mam kilku kolegow co dojezdzaja do pracy voyagerem do krakowa juz pare lat a zarabiaja na tyle malo ze nic nie wynajma w krakowie bo ich nie stac / mieszkaja u rodzicow w tarnowie /

takie czasy

[Trishelle]

Dowiedzialam sie, ze ul. Krakowska i Walowa bedzie puszczony autobus nowej linii. Ciekawy sposob na ozywienie centrum i poprawienie dostepnosci komunikacyjnej. Wazne aby nowa linia miala kursy nocne. Mam jednak pomysl, aby przetestowac na tym odciknu BRT. Najchetniej pozbylabym sie ruchu z Krakowskiej i tego szpetnego parkingu, na rzecz dwustronnego DRT, albo chociaz zlikwidowalabym parking na DRT, w ktorym autobus poruszalby sie jednym pasem w obie strony (przynajmniej Walowa moze bez protestow, to przetestowac). Do tego stylizowane przystanki z informacja pasazerska w formie tablicy LED. I centrum moze duzo zyskac. Linia jednak kategorycznie niskopodlogowa i nowa, gdyz Jelcz posypalby sie na bruku. Najlepiej przegub, ktory umozliwia siedzenie wiekszej liczbie pasazerow i jednolite malowanie taboru bez reklam, gdyz stanie sie ono wizytowka centrum.