Pomysły na promocje Tarnowa
Z Tarnowem, wg mnie, jest taki problem, że nie ma charakteru. Jest wszystkiego po trochu, ale nie ma czegoś na czym by się miasto skupiało.
Ja bym upatrywał promocji chociażby w letnich spotkaniach z muzyką klasyczną na terenie parku Sanguszków - kiedyś przypadkiem się na jeden "nadziałem" i po dziś dzień jestem w pewnym stopniu pod wrażeniem.
Może gdyby jakoś połączyć Muzykę Klasyczną, Teatr, Operę (w Mościcach czasami występuje, prawda?)... może jakby organizować jeszcze jakieś odczyty wierszy? Wydaje mi się, że mamy dobre predyspozycje do promowania się kulturą i sztuką.
Ja bym upatrywał promocji chociażby w letnich spotkaniach z muzyką klasyczną na terenie parku Sanguszków - kiedyś przypadkiem się na jeden "nadziałem" i po dziś dzień jestem w pewnym stopniu pod wrażeniem.
Może gdyby jakoś połączyć Muzykę Klasyczną, Teatr, Operę (w Mościcach czasami występuje, prawda?)... może jakby organizować jeszcze jakieś odczyty wierszy? Wydaje mi się, że mamy dobre predyspozycje do promowania się kulturą i sztuką.
A dlaczego Tarnów nie ma kamer internetowych z prawdziwego zdarzenia?? Od kilku lat piszę na ten temat, rozmawiam z "możnymi" i dalej nici. A przyznacie, że w naszym mieście wiele jest miejsc godnych pokazania.
Wiele mniejszych miast i miasteczek ma takie kamery. Nas nie stać? Nie wierzę.
Wiele mniejszych miast i miasteczek ma takie kamery. Nas nie stać? Nie wierzę.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
No dokładnie. Dopóki nikt za to nie bedzie odpowiadał, to ja naprawdę nie wiem co tu mozna zrobić sensownego. Zawsze będzie spych na kogoś innego w razie wtopy, albo wszyscy beda sobie przypisywać laury w razie sukcesu, a zapewne najbardziej Ci którzy nic nie zrobili.opornik, i będzie tak, jak ze wszystkimi "akcjami"? Kupią kamery za jakieś koszmarne pieniądze (a co, w końcu to nie ich prywatna kasa), zrobią ogromny szum, a po miesiącu jak kamera padnie, to przez kolejny nie będzie nikogo, żeby ją naprawić. To samo, jak się obiektyw ubrudzi.
Co do tego napisu to raczej cieżko cos zje...c jak bedzie projekt dobry, konserwacja sprowadza się do minimum (gdyby było jakię oświetlenie itp). Oczywiście zapewne bedzie cena kosmiczna, bo wydaje sie nie ICH pieniądze.
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.
Na Rynku jest tyyyyle różnych firm, które zabijały by się żeby w centralnym punkcie tej kamery było ich logo... pójść, pogadać. Zresztą na Rynku jest też Informacja miejska. Nie mają internetu? Miasto niech kupi dobrą (ale na prawdę dobrą) kamerę, TCI zamontuje a Pani Sprzątająca będzie raz na 2 dni sprawdzała czy gołąb nie pogorszył przekazu wizji... A i fonię można by włączać, jak na Rynku coś się dzieje. A miejski informatyk (chyba ktoś o te wszystkie komputery w UMT dba, prawda? miałby służbowy obowiązek dbania o to, żeby kamera nie padła... Przecież to jest do załatwienia w 1 dzień wszystko.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
Za tym trzeba już pochodzić, a komu sie chce ??
Co do samych pomysłów, to targają mną pewne sprzeczności/niepewności. Oczywiście dla miasta (czyli i dla siebie) chcę jak najlepiej, jednak zastanawia mnie sama idea przedstawienia pomysłu. Zaraz pewnie podniesie sie głos ze jestem jab..y i nieużyty materialista, jednak zanim ktoś wyda taki osad proszę mi wyjaśnić jedną rzecz. Załóżmy że ktoś wpada na super pomysł na promocję miasta, świeży, nowatorski, taki naprawdę z polotem. Czytający to forum ktoś z um, "bierze ten pomysł", i okazuje sie że to był strzał w 10. Pomysł zostaje realizowany, i przynosi zamierzony efekt. Ponieważ realizacja nie jest w kwestii forumowej, tylko miejskiej ten kto to przeczytał i wykorzystał zapewne chciałby z tego tytułu jakieś gratyfikacje w formie dowolnej, czy to od władz um czy prezydenta itp (a choćby nawet i nie to i tak przecież dostaje wypłatę). Teraz jest pytanie: co z tego będzie miał ten kto wpadł na ten świetny pomysł ??. Nie pytam/piszę o sobie; ma to tylko treść takiego luźnego pytania do tematu.
Co do samych pomysłów, to targają mną pewne sprzeczności/niepewności. Oczywiście dla miasta (czyli i dla siebie) chcę jak najlepiej, jednak zastanawia mnie sama idea przedstawienia pomysłu. Zaraz pewnie podniesie sie głos ze jestem jab..y i nieużyty materialista, jednak zanim ktoś wyda taki osad proszę mi wyjaśnić jedną rzecz. Załóżmy że ktoś wpada na super pomysł na promocję miasta, świeży, nowatorski, taki naprawdę z polotem. Czytający to forum ktoś z um, "bierze ten pomysł", i okazuje sie że to był strzał w 10. Pomysł zostaje realizowany, i przynosi zamierzony efekt. Ponieważ realizacja nie jest w kwestii forumowej, tylko miejskiej ten kto to przeczytał i wykorzystał zapewne chciałby z tego tytułu jakieś gratyfikacje w formie dowolnej, czy to od władz um czy prezydenta itp (a choćby nawet i nie to i tak przecież dostaje wypłatę). Teraz jest pytanie: co z tego będzie miał ten kto wpadł na ten świetny pomysł ??. Nie pytam/piszę o sobie; ma to tylko treść takiego luźnego pytania do tematu.
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.
W takim razie mam następne pytanie: dlaczego nie robią tego Ci którzy za to biorą pieniądze ??. Przeciez jest zapewne jakis dział promocji miasta, więc z racji tego że im płacimy za to, to oni powinni mieć najlepsze pomysły. Jeżeli ich nie mają to mozna toszeczke przewietrzyć kadry .
Nie zgadzam sie z takim stwierdzeniem że KTOŚ. Ktos to nie wiadomo kto, i kto co ma robić, inaczej: jest bajzel.
Nie zgadzam sie z takim stwierdzeniem że KTOŚ. Ktos to nie wiadomo kto, i kto co ma robić, inaczej: jest bajzel.
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.
-
- Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28
Trixie - uwierz, ja dałem kilka propozycji sloganów w j. angielskim całkowicie ZA DARMO. Nie chcę z tego nawet grosza, nawet pamiątkowej pocztówki o Tarnowie.
Po prostu niech to wykorzystają i niech Tarnów nie wyrabia sobie wśród Angoli i Amerykanów opinii miasta, gdzie można przyjechać na "łatwy seks", bo jak na razie to ten "Polish hot spot" właśnie tak oni odczytują. (no w sumie to też jakiś sposób na promocję
Właśnie dostałem do tłumaczenia przysięgłego od obywatelki jakieś oficjalne pisemko z Urzędu Miasta, na którym właśnie umieścili i polską i (swoją) angielską wersję hasła promocyjnego. Wrrr
Po prostu niech to wykorzystają i niech Tarnów nie wyrabia sobie wśród Angoli i Amerykanów opinii miasta, gdzie można przyjechać na "łatwy seks", bo jak na razie to ten "Polish hot spot" właśnie tak oni odczytują. (no w sumie to też jakiś sposób na promocję
Właśnie dostałem do tłumaczenia przysięgłego od obywatelki jakieś oficjalne pisemko z Urzędu Miasta, na którym właśnie umieścili i polską i (swoją) angielską wersję hasła promocyjnego. Wrrr
Ostatnio zmieniony 21-11-2009, 23:36 przez Marcin Zaród, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28