Smartshop
Smartshop
Bodajże pod taką nazwą sklep dzisiaj zauważyłem na ul. Bernardyńskiej.
Co można w nim kupić?
"szisze, tabsy, stuff, fifki"
Tabsy?! Takim mianem zawsze określało się tabletki typu ecstasy.
Stuff? Tak się mówi przecież na narkotyki.
Kolejny sklep z narkotykami, któremu nic nie można zrobić? I to obok kościoła...
//nie wchodziłem do środka - może to sklep z dewocjonaliami... jednak szyldy są jednoznaczne//
Co można w nim kupić?
"szisze, tabsy, stuff, fifki"
Tabsy?! Takim mianem zawsze określało się tabletki typu ecstasy.
Stuff? Tak się mówi przecież na narkotyki.
Kolejny sklep z narkotykami, któremu nic nie można zrobić? I to obok kościoła...
//nie wchodziłem do środka - może to sklep z dewocjonaliami... jednak szyldy są jednoznaczne//
-
- Archont
- Posty: 937
- Rejestracja: 23-11-2009, 15:45
-
- Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28
Parę danych o właścicielu sieci tego typu sklepów w Polsce:
23 lata
2 porsche
kilka apartamentów (w tym nad Morzem Śródziemnym i nad Bałtykiem)
mina cwaniaka na zdjęciu
chętnie za jakiś czas usłyszę wiadomość, że wsadzili go do więzienia (np. za podatki, jak Ala Capone)
Jeśli ktoś zrobił sens życia sobie z robienia całej Polski w konia (bo robi w konia Policję, Rząd, rodziców i tych małolatów, co te dragi kupują). Tych ostatnich między innymi tym, że to nieszkodliwe. Sam oczywiście nie bierze, bo jak sam mówi "nie musi, adrenaliny ma pod dostatkiem i bez tego"...
23 lata
2 porsche
kilka apartamentów (w tym nad Morzem Śródziemnym i nad Bałtykiem)
mina cwaniaka na zdjęciu
chętnie za jakiś czas usłyszę wiadomość, że wsadzili go do więzienia (np. za podatki, jak Ala Capone)
Jeśli ktoś zrobił sens życia sobie z robienia całej Polski w konia (bo robi w konia Policję, Rząd, rodziców i tych małolatów, co te dragi kupują). Tych ostatnich między innymi tym, że to nieszkodliwe. Sam oczywiście nie bierze, bo jak sam mówi "nie musi, adrenaliny ma pod dostatkiem i bez tego"...
To zwykły figurant i na pewno niedługo trafi tam, gdzie jego miejsce. Oczywiście sklepy i bez Pana figuranta funkcjonować będą świetnie.Marcin Zaród pisze:23 lata
2 porsche
kilka apartamentów (w tym nad Morzem Śródziemnym i nad Bałtykiem)
mina cwaniaka na zdjęciu
chętnie za jakiś czas usłyszę wiadomość, że wsadzili go do więzienia (np. za podatki, jak Ala Capone)
Czekam tylko aż zabronią sprzedaży wódki , przecież też jest szkodliwa, i soli i cukru i masła i oleju silnikowego ( bo mozna na nim omyłkowo usmażyć frytki).
Przesadzacie.
Przesadzacie.
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.
Z tymi dopalaczami to jest farsa. Przypominam, że ta działalność jest legalna, bo nasi posłowie nie potrafią napisać odpowiednio skonstruowanej ustawy aby sprzedawanie dopalaczy zdelegalizować. Zatem jeżeli tylko prowadzący ten sklep nie łamie prawa (jak łamie to należy wyciągnąć konsekwencje), państwo nie ma prawa stosować wobec niego żadnych represji.
Co dziwne stosuje i nasyła wzmożone kontrole sanepidu, urzędu skarbowego itp. Przecież to jest zwykłe nękanie. I nie jest tu ważne, że działalność tego sklepu jest szkodliwa. Ważne , że działa zgodnie z prawem, kiepskim, ale jednak prawem.
Wychodzi na to, że nie ważne czy działalność jest legalna czy nie , wystarczy aby nie spodobała się państwu aby te zaczęło ją zwalczać, nie mówię już o tym, że działania te stwarzają niebezpieczny precedens, który może służyć do nieuczciwego zwalczania konkurencji.
Co do zamknięcia sklepu na szczęście państwo nie ma instrumentów, które pozwalają zamykać legalnie działające sklepy. O zamknięciu i konsekwencjach będzie można mówić gdy wreszcie pojawi się ustawa, która precyzyjnie określi czym są dopalacze i na jakiej podstawie zakazany jest obrót nimi. Jak państwu nie podoba się ich działalność to niech wymyśli jak taką ustawę napisać.
PS. Podobna sytuacja miała miejsce w związku z jednorękimi bandytami. W mediach rozpętano histerię na ten temat. Oczywiście z masą populistycznych obrazków zły właściciel kupujący za pieniądze z automatów kolejne jachty i biedne dzieci przegrywające tam pieniądze, które dostały od rodziców na bułkę. Następnie do dzieła ruszyła izba celna, paraliżując działalność salonów z automatami drobiazgowymi kontrolami.
Ciekawe kto będzie następny. Sklepy monopolowe? Sklepy z wyrobami tytoniowymi? Czy może sklepy z dewocjonaliami? Jak ktoś tu już pisał podobno religia to opium dla mas
PSS. Wyjaśniam, że nie jestem zwolennikiem dopalaczy. Chodzi mi raczej o to, że w tym przypadku państwo przekracza znacząco swoje uprawnienia.
Co dziwne stosuje i nasyła wzmożone kontrole sanepidu, urzędu skarbowego itp. Przecież to jest zwykłe nękanie. I nie jest tu ważne, że działalność tego sklepu jest szkodliwa. Ważne , że działa zgodnie z prawem, kiepskim, ale jednak prawem.
Wychodzi na to, że nie ważne czy działalność jest legalna czy nie , wystarczy aby nie spodobała się państwu aby te zaczęło ją zwalczać, nie mówię już o tym, że działania te stwarzają niebezpieczny precedens, który może służyć do nieuczciwego zwalczania konkurencji.
Abstrahując od tego, że wódka jest bardziej szkodliwa niż naturalna marihuana (nie mówię o tym gównie mieszanym z innymi substancjami, które zazwyczaj sprzedaje się jako trawkę), koszty społeczne picia alkoholu i palenia papierosów są wielokrotnie wyższe niż koszty narkotyków. Jedyna różnica jest taka, że alkohol i papierosy mają większe przyzwolenie społeczne a państwo za ich pomocą napycha sobie własne kieszenie nakładając na nie ogromny podatek akcyzowy.Lilith pisze: trix, jakoś nie widzę powiązania bo olej czy wódka to jednak nie to samo co narkotyki nie ważne czy miękkie czy twarde.Moim skromnym zdaniem o powinni pozamykać takie sklepy i wyciągnąć odpowiednie konsekwencje.
Co do zamknięcia sklepu na szczęście państwo nie ma instrumentów, które pozwalają zamykać legalnie działające sklepy. O zamknięciu i konsekwencjach będzie można mówić gdy wreszcie pojawi się ustawa, która precyzyjnie określi czym są dopalacze i na jakiej podstawie zakazany jest obrót nimi. Jak państwu nie podoba się ich działalność to niech wymyśli jak taką ustawę napisać.
PS. Podobna sytuacja miała miejsce w związku z jednorękimi bandytami. W mediach rozpętano histerię na ten temat. Oczywiście z masą populistycznych obrazków zły właściciel kupujący za pieniądze z automatów kolejne jachty i biedne dzieci przegrywające tam pieniądze, które dostały od rodziców na bułkę. Następnie do dzieła ruszyła izba celna, paraliżując działalność salonów z automatami drobiazgowymi kontrolami.
Ciekawe kto będzie następny. Sklepy monopolowe? Sklepy z wyrobami tytoniowymi? Czy może sklepy z dewocjonaliami? Jak ktoś tu już pisał podobno religia to opium dla mas
PSS. Wyjaśniam, że nie jestem zwolennikiem dopalaczy. Chodzi mi raczej o to, że w tym przypadku państwo przekracza znacząco swoje uprawnienia.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
defekator dobrze pisze - dać mu wódki... ablo tabsa
Ja również jestem przeciwny dopalaczom ale postępowanie Państwa nie jest w porządku. Ustawa jakaś tutaj też pewnie nie wiele pomoże, pewnie zapiszą kilkaset substancji, których nie można sprzedawać. Co z tego jak wyprodukują inne. Najprostszym sposobem wydaje się chyba legalizacja zioła. Pewnie wtedy nikt nie będzie szukał jakiś sztucznych środków tylko zakupi legalnie dobre "jaranie".
Ja również jestem przeciwny dopalaczom ale postępowanie Państwa nie jest w porządku. Ustawa jakaś tutaj też pewnie nie wiele pomoże, pewnie zapiszą kilkaset substancji, których nie można sprzedawać. Co z tego jak wyprodukują inne. Najprostszym sposobem wydaje się chyba legalizacja zioła. Pewnie wtedy nikt nie będzie szukał jakiś sztucznych środków tylko zakupi legalnie dobre "jaranie".
3150 A Rh+