Pewnie dlategoTomasz pisze:Jest wolnosc słowa
Fabryka Maszyn Tarnów - kolejna pod nóż
Ja Panu nie zabraniam mieć wizji, nie w pejoratywnym znaczeniu tego słowa, ale miesza Pan pojęcia, a to co się teraz dzieje w Polsce, jest między innymi skutkiem owego.Tomasz pisze:Jest wolnosc słowa wiec kazdy ma prawo na swoją wizje Polski,nikogo nie obraziłem swoim wpisem wiec nie rozumiem dlaczego zostałem skrytykowany.
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.
Tak sobie myślę, po co Niemiec kupował to skoro i tak plajtowało. Bo często takie fabryki kupuje się, żeby konkurencja nie przejęła, ale w tym przypadku myślę, że tak nie jest. Myślę, że może rok temu jak to nagle plajtowało, a to był jego podwykonawca, że nagle miał problem i straciłby klientów. Ale wydaje mi się, że to nie przypadek, że teraz ją zamyka bo takich decyzji w dwa tygodnie się nie podejmuje, ani nie zmienia. Dla mnie to była ściema. I dodam, że wg. mnie gdyby chciał to tą fabrykę by uratował. Ale widać, że on nie chciał w nią inwestować. Długi stare leżą...
-
- Metoikos
- Posty: 4
- Rejestracja: 30-07-2013, 08:15
- Lokalizacja: Zadupie
-
- Thesmothetai
- Posty: 1006
- Rejestracja: 17-12-2011, 21:45
- Lokalizacja: ze świata, obecnie Tarnów
No wiesz, nikt, nawet 'groźny niemiec' nie ogłosi upadłości prężnie działającej firmy. Sytuacja FMT była jaka była i daleko jej było do prężnie rozwijającego się przedsiębiorstwa.tarnowski1 pisze:po co kupował? Zaganiczni tak robią, biorą Polskie firemki, a potem głoszą upadłość
Nie ma potrzeby dorabiania tu jakiegoś podtekstu, że niby zagraniczniaki po cichu kładą nasz przemysł na łopatki
Im Lazy and I like it
Też tak sądzę. Kupując liczył na zysk. Pewnie zbyt optymistycznie podszedł do sytuacji FMT i albo zysku nie miał albo nie na takim poziomie jak oczekiwał no to fabrykę zamyka. Szkoda, ale tak działa się w biznesie - niezależnie od tego czy biznesmen jest niemiecki, polski, czy japoński. Nikt nie wyłoży kasy i nie będzie ryzykował strat tylko po to aby "zniszczyc polski przemysł"imlazy pisze:No wiesz, nikt, nawet 'groźny niemiec' nie ogłosi upadłości prężnie działającej firmy. Sytuacja FMT była jaka była i daleko jej było do prężnie rozwijającego się przedsiębiorstwa.tarnowski1 pisze:po co kupował? Zaganiczni tak robią, biorą Polskie firemki, a potem głoszą upadłość
Nie ma potrzeby dorabiania tu jakiegoś podtekstu, że niby zagraniczniaki po cichu kładą nasz przemysł na łopatki
Każdy w każdym kraju ma wizje swojego kraju - będzie pięknie, bogato, uczciwie, wspaniale. A tak niestety nie będzie. Tacy prezydenci jak prezydent Urugwaju który jeździ starym samochodem i 90% swoich zarobków przeznacza na cele charytatywne to wyjątek. I tu nawet w dzisiejszym czasie nie chodzi o samych polityków, bo oni są coraz częściej pionkami. Rządzi elita bankierów, szefów korporacji i oni będą doić biednych ile się da. Żaden kraj rozwijający się nie dostaje nic za darmo, wszystko ma spłacać z nawiązką, a jak nie to odbiera się jego dobra naturalne, przemysł, ważne gałęzie, Dotyczy to ogromu krajów świata. A w Europie...Tomasz pisze:Jest wolnosc słowa wiec kazdy ma prawo na swoją wizje Polski,nikogo nie obraziłem swoim wpisem wiec nie rozumiem dlaczego zostałem skrytykowany.
http://forsal.pl/artykuly/649042,rzady_ ... rtuny.html
Nic się nie zmieni, nie ma dobrego systemu czy to kapitalizm czy socjalizm. Póki chciwi ludzie są przy realnej władzy i sterują sobie "motłochem" to tak będzie. Wszyscy ratują banki, tylko jedyni Islandczycy złodziei, którzy zdewastowali ich kraj w ciągu kilku lat postanowili ścigać, a za ich machloje nie płacić.
Zmienić system jest trudno... a jeszcze dużo trudniej jest stworzyć coś lepiej funkcjonującego.
Postawy naszych polityków nie komentuje, bo przyjechali wtedy tylko porobić sobie zdjęcia.
POLAK WĘGIER DWA BRATANKIĄ
W Australii nie było kryzysu, z tego co pamiętam w 2008 roku dano każdemu obywatelowi 2 tys dolców zamiast bankom, nastąpiło ożywienie gospodarcze. W Chinach też i Brazyli też nie było. W Chinach teraz żyje się lepiej niż w Polsce. 15 lat temu była tam bieda. Wszystko się zmienia. Europa idzie na dno.
Śmiej się, śmiej, ale mojemu koledze proponowali 10 tys euro na miesiąc, gdyby został w Chinach przez rok. Zarobki przeciętnych chinczyków w mieście od 1-4 tys. na rękę pln, przy cenach od 30-50% niższych, mieszkania 2tys. za metr(w mieście 1mln) standard budownictwa na prawdę wysoki. Poza tym ciężko nawet porównywać to co się tam dzieje, a co u nas. U nas masz żurawia, może dwa w mieście, tam są całe dzielnice żurawi, drogi 4-pasmowe, mimo, że prawie nikt nimi jeszcze nie jeździ. Jeżeli chodzi o budownictwo, to dogonili zachód, jak nie prześcigneli, bo tam wszystko jest nowe. W miastach wielkości Tarnowa, masz szklane wieżowce w centrum. Brak agresji na ulicy, policja uśmiechnięta, ludzie mili. W pracy luz, mimo całej nagonki na nich w mediach, nikt nikogo nie mobinguje, nie stoi nad głową w pracy. Szacunek szefostwa do pracowników na dole, przywitają się zawsze, uśmiechną.ad2222 pisze:Taaaa. Bilet kosztuje tylko 2 kpln - jedź, korzystaj!WSK pisze:W Chinach teraz żyje się lepiej niż w Polsce
Jedź do Warszawy czy Wrocławia - zarobki są tam większe niż ten średni 1-4 tys na rękę.WSK pisze:
Śmiej się, śmiej, ale mojemu koledze proponowali 10 tys euro na miesiąc, gdyby został w Chinach przez rok. Zarobki przeciętnych chinczyków w mieście od 1-4 tys. na rękę pln, przy cenach od 30-50% niższych, mieszkania 2tys. za metr(w mieście 1mln) standard budownictwa na prawdę wysoki
Nie ma co porównywać pojedynczych przypadków. Chiny są wciąż biedniejszym państwem niż Polska. PKB na osobę liczony wg siły nabywczej (czyli tego co można za to kupić u nas i u nich) jest wciąż w Chinach o około 50% niższy. A poza rozwiniętymi miastami są tam obszary biedy jakiej u nas można by ze świecą szukać.
Niemniej jednak osiągnięcia gospodarcze Chin są imponujące i za jakieś 10 lat pewnie nas przegonią w zamożności. Liberalna gospodarka (chociaż nie w każdej dziedzinie taka ochrona własności prywatnej leży i kwiczy) plus brak demokracji która oznacza partyjne spory to mieszanka oznaczająca zabójczą wręcz wydajność.
Ostatnio wzrost PKB spadł im poniżej 7,5%. Rząd od razu zawiesił całkowicie pobieranie podatków od 6 mln małych firm!!!!! A u nas Rostowski dokręca śrubę i wyciąga z ludzi i przedsiębiorstw ostatnie grosze - i to ma być recepta na kryzys. Echh... szlag to wszystko jak tak dalej pójdzie trafi.
Znajoma była kadrową w jednej z wrocławskich firm z całkowicie chińskim kapitałem i zarządem. Uśmiechanie się było źle widziane przez chińskich szefów bo czuli się zakłopotani, fabryka przypominała kołchoz, a znajoma rzuciła tą robotę gdy dyrektor kazał jej przełożyć Boże Narodzenie na inny termin. Więc różnie to z tymi Chińczykami bywa.W pracy luz, mimo całej nagonki na nich w mediach, nikt nikogo nie mobinguje, nie stoi nad głową w pracy. Szacunek szefostwa do pracowników na dole, przywitają się zawsze, uśmiechną.
Zauważ też, że Twój znajomy, który Ci to opowiadał z taką pensją raczej nie zajmował stanowiska jak przeciętny Chińczyk więc i warunki pracy mogły być znacznie inne.
Mogą być wyższe i co z tego:) Weź kredyt na dom, samochód i nic ci nie zostanie, Jak w ogóle dadzą:) Tam wartość pieniądza jest inna. Tak 1:1 tego nie porównasz. Na ulicy mase samochodów od 50 do 300 tys (nie przesadzam). Na wsi jest biednie u nich a na wsi mieszka 50% ludzi i zaniża im statystyki. Tak, że same statystyki moga być mylne. Ale w miastach jest lepiej. Co byś nie napisał, to wszystko sprowadza się do tego co napisałem, Była tam bieda teraz jest lepiej, tylko, że cały kraj nie jest w stanie się tak szybko przetransformować, ale ludzie tacy jak my z zawodem, wykształceni, tam mają lepiej. Przeciętny chinczyk, jest uśmiechnięty, dziecinny, pomocny, nie są pracowici jak mrówki jak się mówi, śpią w pracy, nie zawsze słuchją. . Mało osób tam jest srogich. Mogłobyć tak, że raz w Polsce zainwestował taki co się chciał nachapać i wysłał ludzi za karędefekator pisze:
Jedź do Warszawy czy Wrocławia - zarobki są tam większe niż ten średni 1-4 tys na rękę.
No to pisałem przecież, że z uwzględnieniem siły nabywczej pieniądza przeciętny Chińczyk jest mniej więcej o 50% biedniejszy niż przeciętny Polak. U nas też jest z tym różnie i są regiony bogatsze i biedniejsze.WSK pisze:
Mogą być wyższe i co z tego:) Weź kredyt na dom, samochód i nic ci nie zostanie, Jak w ogóle dadzą:) Tam wartość pieniądza jest inna. Tak 1:1 tego nie porównasz.
No to tak jak u nas. Jeżeli ze statystyk wyłączysz ludzi biednych to się okaże, że w Polsce żyją sami bogaciNa wsi jest biednie u nich a na wsi mieszka 50% ludzi i zaniża im statystyki. Tak, że same statystyki moga być mylne. Ale w miastach jest lepiej.
Aby nie ciągnąc tego offtopa zaznaczam, że nie deprecjonuję Chin bo ich osiągnięcia gospodarcze w ostatnich latach są imponujące i możemy im ich wyłącznie zazdrościć, że do ich tempa rozwoju nawet się nie zbliżamy.