Ja mam dobre porównanie bo mam MM a rodzice w tym samym bloku mają tarnowską kablówkę (mówię tylko o TV). Gdybym miał decydować drugi raz to... nie wziąłbym ani tego ani tego Programy się nie pokrywają więc podczas przesiadki z jednego dostawcy na drugiego może się okazać, że czegoś nam brakuje albo trzeba dopłacić; pierwszy z pamięci przykład to National Geographic; w tarnowskiej był chyba w analogu a w MM jest tylko w cyfrze i tylko NG HD oraz Wild, za zwykły HD trzeba już chyba dopłacać bo u mnie jest nieaktywny. Podobnie z kilkoma innymi programami, np. sportowe Polsaty. Jak narzekałem na techniczną stronę tarnowskiej kablówki tak MM okazuje się być tak samo beznadziejna; cyfrowy dekoder się wiesza, niedawno po włączeniu przez kilka minut nie reagował na przyciski z pilota a gdy już zaskoczył to od razu zrobił wszystko co się w międzyczasie na pilocie powciskało, a na niektórych kanałach nie ma synchronizacji między ścieżką audio a obrazem (np. NG HD z polskim lektorem albo BBC Knowledge w oryginale czyli po wyłączeniu polskiego dźwięku). Kiedyś po jednej zdalnej aktualizacji softu w dekoderze włączyły mi się kodowane programy (wszystkie C+). Podmianki programów w analogu robią w takim samym stylu jak tarnowska kablówka; jednego dnia masz bodajże Polsat Sport a na drugi dzień w jego miejsce niezapowiedziana niespodzianka; badziewny nSport. Brakuje im już tylko Romana Koślawy Język Kierońskiego.
Na plus jedynie cena bo płacę 21 zł z groszami a przez kilka miesięcy na początku płaciłem same symboliczne grosze (dosłownie) bo mi obniżyli abonament w ramach pokrycia wydatków za zerwanie umowy z tarnowską telewizją amatorsko-garażową