Kiedyś uczyli, i w przedszkolu i w szkole. Teraz pewnie w przedszkolu też uczą, ale potem takiego dzieciaka zewsząd atakuje propaganda morderców zapewniających go kłamliwie o nietykalności na przejściu. Efekty widać i będzie ich coraz więcej.LordRuthwen pisze:Od przedszkola uczą dzieci: lewo - prawo - lewo
Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Zwierciadła Nehaleni dzielą się na uprzejme i rozbite
Okazuje się, że panów egzaminatorów z MORD nie dotyczą przepisy ruchu drogowego. Dziś po godz. 14 na Słonecznej przy Zenicie egzaminator nie przejął się ludźmi czekającymi na przejściu. Za coś takiego oblewa się egzamin! Jechał sam, wóz nr. 11, KT83711. Nie ma to jak dobry przykład! Jak się jeździ samochodem egzaminacyjnym, to by wypadało przynajmniej zachować pozory i łamać przepisy dopiero po przesiadce do swojego prywatnego pojazdu.
Boruta, Jechałem kiedyś na rowerze - było to przy bazie PKS, nieopodal skrzyżowania z ul. Braci Saków. Ledwo się obejrzałem i zobaczyłem L-kę z MORD-u, która po pierwsze znacząco przekraczała prędkość i omal mnie nie potrąciła. O jeździe na podwójnej ciągłej nawet nie będę wspominał. Pojazdem kierował jakiś pan, a obok niego siedziała jakaś młoda dziewczyna. Albo ten pan, to jakiś kursant, który oblał egzamin w 1 momencie za 2 dyskwalifikujące od kopa błędy - linia ciągła i przekroczenie prędkości o 20 KM/h. Jak jest z tym zachowaniem 1 metra od rowerzysty, to nie wiem, ale między autem a mną była różnica góra 1/4 metra. Jest jeszcze opcja, że ta młoda Pani była egzaminatorką. Ale gdyby tak było, zaraz kazałaby zatrzymać pojazd, a on pruł dalej Okrężną...
Że też nie miałem aparatu /komórki przy sobie... Choć z drugiej strony i tak bym nie zdążył tego nagrać, bo pojazd pędził przed siebie. Jedyne co zdołałem uczynić, to ulżyć emocjom, wypowiadając kilka słów...zaraz jednak dotarło do mnie, że kierowca tego nie usłyszał
Że też nie miałem aparatu /komórki przy sobie... Choć z drugiej strony i tak bym nie zdążył tego nagrać, bo pojazd pędził przed siebie. Jedyne co zdołałem uczynić, to ulżyć emocjom, wypowiadając kilka słów...zaraz jednak dotarło do mnie, że kierowca tego nie usłyszał
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju, ... 88792.html
To właśnie to o czym cały czas piszę. Podkreślam po raz kolejny, że taką policję mówiącą o płynności ruchu trzeba do piachu. Gdzie płynny ruch na pasach dla pieszych ? Samochodami tylko zainteresowani. Czy ci debile nie rozumieją, że pierwszeństwo ma człowiek a nie samochód czy dowolna inna maszyna ? Mam wrażenie, że nie pojmują, że samochód jest dla człowieka a nie odwrotnie. Ręce i nogi opadają.
To właśnie to o czym cały czas piszę. Podkreślam po raz kolejny, że taką policję mówiącą o płynności ruchu trzeba do piachu. Gdzie płynny ruch na pasach dla pieszych ? Samochodami tylko zainteresowani. Czy ci debile nie rozumieją, że pierwszeństwo ma człowiek a nie samochód czy dowolna inna maszyna ? Mam wrażenie, że nie pojmują, że samochód jest dla człowieka a nie odwrotnie. Ręce i nogi opadają.
Zając najlepszy jest w śmietanie.
A ja proponuje każdemu kierowcy kodeks do ręki i otworzyć na stronie gdzie jest info o jeździe na światłach przeciwmgielnych. A policja takim co im ciemno powinna na poprawę widoczności po 50 pln, za bezpodstawne ich używanie, zwłaszcza tych tylnych. Masakra normalnie po paru kilometrach już nie wiadomo czy taki kierowca hamuje czy nie. W oczach się już je..... strasznie.
https://www.youtube.com/watch?v=3WMcBC4 ... e=youtu.be" onclick="window.open(this.href);return false;
Słuchaj, niezbędnie to ja tobie proponuje zaopatrzyć się w kodeks drogowy. A co do reszty to zostawię bez komentarza i uznam to za żarcik, ponieważ nie zdajesz sobie sprawy z tego co klepiesz w klawiaturę.lll pisze:ozi26, dzisiaj było to niezbędne zwłaszcza popołudniu
skoro cię oślepiało znaczy, że nie zachowałeś należytej bezpiecznej odległości
Mnie też oczy bolą.Kodeks mówi wyrażnie kiedy używać świateł pmgłowych.Mnie najbardziej wkurzają kierowcy którzy na czerwonym zapalają choinkę stopów,kierunkowskaz i wypalają mi oczy najlepiej ledami.Żeby chociaż było pod górke.Moż pankowal wytłumaczy mi ten fenomen czy tak uczą szkoły jazdy czy po prostu kogoś rajcuje że ten z tyłu zwłaszcza w deszczowy wieczór ma niefajnue?